Wiem, że dobre piwo zaczyna wycodzić jak zacznie się samemu kombinować. Wszystkie te startery to tak czy siak taka masówka. Różnica oczywiście będzie w smaku ale ponoć nie porywa.
Albo po prostu wróci i zda relację z tego, że wypił piwo. A tak naprawdę ma schizofrenię, zrobił i zabrał 6 herbat do pokoju i przez cały wieczór gadał do siebie.
7.01.2014 Dzisiaj koniec tygodnia (liczony ilością dni a nie dniem tygodnia) :P dodatkowo lekko zajęty dzień więc pozwoliłem sobie na popuszcznie pasa. Praca od 14 do 22. Dieta To co w rozpisce z tym że chleb jest jakiś inny, mieszany. Jutro zrobię mu fotki i przepiszę skład (ale nie ma tam składu procentowego więc i tak o dupę rozbić). Mi BARDZO [...]
[...] Wyjazd udany, w sumie najlepszy jaki miałem :-) Ilość spalanych kalorii bardzo duża, czasami BARDZO BARDZO duża...ale niestety co do diety to sam syf - mrożone gotowe pizze, piwo i od czasu do czasu jakieś słodycze...wpadły też jakieś hambiki mrożone %-) Od wczoraj rana powrót do domu 24 godziny autokarem i to z transferami...wyczerpujące mimo [...]
[...] tam jakiś ogromy, 4 godziny jazdy z małą przerwą. Niestety jedzenie typu słodkie, zapiekanka, szarlotka, piwko, kiełbasa smażona... Dieta - pierwsza połowa dnia na desce - piwo, zapieksa, słodycze, kiełbasa itp... - druga połowa dnia kromka chleba mieszanego, serek wiejski krasnystaw, 3 płaty śledzia w jakiejś zalewie, mandarynki Trening - [...]
6.03.2014 No niestety %-) Wszystko do wieczora szło OK i wtedy pojawiła się okazja wyjścia na piwo. Wykorzystałem ją bardzo, bardzo skrupulatnie %-) Dieta To co w tabeli + 5 piw + 3 banie czegoś mocniejszego + po imprezie zapiekanka i hotdog ze stacji. Muszę przyznać że się upiłem tym, chyba przez ten mocniejszy kaliber. Porobiło mnie totalnie [...]
14-17.03.2014 Dalej zero ruchu i nieodchodzenie od stołu - ciasta, smażone potrawy, piwo, soki, słodycze i tak w kółko...dziś wróciłem już od siostry do Krakowa, dzisiaj jeszcze bez diety bo w domu byłem dopiero około 16:30 - po drodze obiad w knajpie i tak to zeszło...była też dziś rozmowa kwalifikacyjna o nową pracę ale chyba nic z tego nie [...]
ekch ale na mnie alkochol działał jeszcze gorzej tzn każda większa ilosć niż lampka wina czy jedno piwo wprawdzie mnie uśpi ale standardowo budzę się 3-4 nad ranem i nie ma opcji żebym zasnęła %-)