z żoną - Christine /SFD/Images/2015/12/17/4f27fec97de74dd881e8834ca31f4e56.jpg /SFD/Images/2015/12/17/470365e3c2f7472c97d993447b5bbd25.jpg /SFD/Images/2015/12/17/e7a31daef10c40ee8be2c4406911863d.jpg
z żoną Christine /SFD/2017/6/22/ecc16df4b31c4df68421f1b3d3bbaa02.jpg /SFD/2017/6/22/694883db389142cca161781de30c34f0.jpg /SFD/2017/6/22/49a8520dcedf4b67b4513f5709a8e168.jpg
Żona ma swój rower:-)) Tyle, że samej nie chciało się jej jeździć więc teraz będzie częściej oddawać się tej przyjemności. Dla wiadomości kuby_n dodam, że rower żony ma siodełko};-)
[...] walorów zarówno estetycznych, zdrowotnych. Podnosi testosteron co ma niebagatelne znaczenie dla facetów. Zwłaszcza dla tych trenujących. O innych walorach "pipkowania" mogła by Tobie powiedzieć moja żona:-)). Obecność "pipkowania" jest w moim dzienniku jak najbardziej uzasadniona:-)) /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/43dca7de4f114829ad266cd57b836ecd.jpg
[...] fajna jest jego kolorystyka. Zauważyłem, że bardziej podoba się on facetom niż kobietom. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniami mężczyzn gdzie go zdobyłem. Chociaż moja żona reaguje na niego wręcz alergicznie, ja jestem bardzo zadowolony z mojego kasku. Jest idealnie dopasowany i przyjemny w użytkowaniu. Nawet jak nie jest użytkowany to z [...]
Pewnie myśli, że swoje fotki umieszczam na portalu randkowym;-D Stąd jej niechęć do robienia mi zdjęć{{:-( hahahaha You made my day m8. Myślałem, że tylko moja żona jest wstanie wymyślać takie teorie. Masz racje, nie ma co przeginać bo planki dynamiczne, szczególnie w wersji ojana będą tylko wspomnieniami. hahaha. Pozdrawiam Teksty mojej, jak [...]
Te dziewczynki też napompowane. A jednak nie są w pełni zadowolone. Pompa to nie wszystko. Zadowolenie ważniejsze. A zadowolenie żony to najcenniejsza rzecz. Gdy żona zadowolona to i pies ogrodnika jest zadowolony. Taka jest prawda!
Miałem ostatnio rozmowę z żoną w sprawie edukacji syna. Uważam, że jej planowanie młodemu życia (już teraz w wieku 7 lat) zakrawa o obsesje. Nie mam zamiaru uczyć się za młodego (z młodym) i biegać z nim na 15 kółek zainteresowania, z których pewnie nic sensownego nie wyjdzie (jedyne w co się angazuję to zajęcia Judo... ). Wokół siebie widzę wielu [...]
Taubes podaje przykłady z dalekich krajów, gdzie jedzą jakiś maniok, czy kukurydzę, a ja przytoczyłem to w takiej ironii.. bo u nas też zaczyna tak być, że łebki oblecą cały dzień na chipsach czy podobnym czymś (kung-fu-zupki!). Sam też lubię takie jedzenie, ale jest to na zasadzie odmiany, albo już prawdziwego głodu (np. w pracy) - nie jest to [...]
Jestem na szczycie Gęsia Szyja. Nie miałem lepszego treningu od 3 lat. Cudownie. Pięknie tam :-) Bywam tam dość często, prawie zawsze jak jestem z żoną w tatrach. "Schody" od Rusinowej Polany męczące co? Chyba, że szedłeś od drugiej strony. Tak to można trenować. To nawet ciężko treningiem nazwać takie to zaj**iste :-)
Jakbym miał jeszcze chodzić na CF to równocześnie mogę wypełniać papiery rozwodowe ;-) Nie "jeszcze". Zamiast. I paradoksalnie żona mogłaby być zadowolona. Trening 20 minut, w domu i pozamiatane.
[...] a ogólnie wzmocni i umożliwi bieganie ulubionego maratonu tak ze dwa razy w roku na bardzo dobrym poziomie i będzie na pewno progres biegowy i czasu za dużo nie zajmie i żona nie odejdzie bo można ją wkręcić w odważnik na własnym podwórku a to jest ważne. Zaniedbywane kobiety mogą odejść i niekiedy to robią chyba że przynajmniej w części [...]
Co tu się dzieje? Budzę się rano, żona szykuje się do pracy wcześniej niż zwykle bo dzisiaj jej klasa ma pasowanie na ucznia, dzieci jeszcze śpią. Jakimś cudem na podłodze koło łóżka leży tablet młodego, więc pomyślałem, że pobuszuję w necie przed wstaniem z wyra. I co ? Dostęp do dziennika MaGora został zablokowany przez kontrolę rodzicielską [...]
Strasznie dziwne rzeczy się dzieją. Zjadłem wczoraj na kolację warzywa z pary, a do tego kubek kefiru ze spiruliną i żółtkami. Pół godziny później fala gorąca. Dosłownie musiałem zdjąć koszulkę. Na czole pot. Do tego zaczęła działać melatonina. Do łapy książka i już po chwili mnie zamulało. Ledwo wyłączyłem światło i dosłownie jakbym wziął jakiś [...]
Oj nie każdy :-) Ja mam codziennie walkę ale o to, żeby mi się udało wcisnąć trening. Zapchany dzień to i bez treningów bym miał. Wrzuć na luz inaczej stres Cię zeżre. Przestanie cieszyć forsa, żona a nawet dzieci. Codzienne treningi to dla emerytów lub zapaleńców.
WOW! Ale pojechaliście. Jak ktoś jest weganinem, albo wegetarianinem, to nie musi od razu zmieniać religii na XYZ. Zaraz ktoś napisze, że nie je wieprzowiny, to już go zaszufladkujecie za wiadomo kogo.. Odnośnie B12 - w mądrej książce o skrobii jako fundamencie diety napisane jest, że dawniej B12 pochodziła od bakterii - jak wcześniej już było [...]