Marta, a Ty zawsze w 54 walczyłaś?
I dopiero teraz Ci tak waga skoczyła?
Dla pocieszenia dodam, zę do marca duużo czasu, a nie takie porywanie się z motyką na księżyc jak ja.
Ja tutaj popowiem wszystkim, że jeżeli chodzi o kategorie wagowe na zawodach, to raczej celuje się w te, gdzie są zawodniczki. Bo dziewczyn, to ogólnie jest mało. A trenowac pół roku,wydac kasę na startowe i przejazd, żeby stoczyc jedną walkę na zawodach, to nie jest jakieś bardzo satysfakcjonujące.
kategoria, 60+ to chyba odpada, otwarte to wg mnie tragdia. Poza tym te dziewuchy takie potężne tam
Poza tym Marta doświadczony zawodnik, więc wie co robi
3 kg na pewno zbijesz przed zawodami, bo z tego co kojarzę już nieraz zbijałaś. Więc zosatje jakieś 5 do marca.