poniedziałek - dzień 1/28
Micha:
1. omleto-jajecznica, owies, cynamon, masło orzechowe, pomidor
(Omega3, VitaMin Sport)
2. kurocyc,
pieczywo chrupkie, ogór
3. kurocyc, brokuł, oliwa
TRENING
4. Syntha czeko-mięta, jabłko
5. omleto-jajecznica, owies, cynamon, masło orzechowe
Ogółem: 1657 kcal, B/T/W: 135.8/ 69.2/ 127.2
(plus tona leków na przeziębienie )
Trening:z cyklu sezon na leszcza
I. "siłowy"
1. przysiad tylni: 30.5kg x12/ 35.5kg x12/ 45.5kg x12
2a. RDL: 30.5kg x12/ 35.5kg x12/ 45.5kg x12
2b. przysiad sumo ze sztangą 8kg nad głową: 4x10
3. opuszczanie na drążku (powoli): 3x5
4. podrzut z ziemi: 15.5kg x12/ 15.5kg x12/ 15.5kg x12
II. bandzioch
1. kick-ups: 3x15
2. Allachy 4x20: 20kg/ 22.5kg/ 25kg/ 27.5kg
3. cable side bends: 3x15 15kg
III. rozciąganie
--------------------------------------------
badźmy poważni®
po przysiadach (głębokich ) już sie ze mnie lało, w ogóle sztanga 45kg to strasznie dużo waży próbowałam robić też rozpoznawczo siady ze sztangą nad głową, wzięłam sam gryfik i kombinowałam z ustawieniem - generalnie stwierdzam, że jedyne, przy czym jestem w stanie utrzymać względną równowagę, to przysiad sumo
brzucha dawno nie ćwiczyłam, więc już po kick-upach go czułam - chociaż paradoksalnie najbardziej go zmęczyłam na... opuszczaniu na drążku
a przez to głupie przeziębienie w ogóle mi sie nie chce jeść i pół dnia mi niedobrze było
Oveja, gruszka, mam nadzieje, że tym razem wytrwam
chociaż od wczoraj mam doła, ze jestem grubas i że coś musze coś z tym w końcu zrobić, raz a porządnie
Martunia, czuwaj
będzie mi to potrzebne
aaaaa, i zlokalizowałam w końcu ten dziwny ból w kolanie - to jest tak jakby ucisk od boku na rzepke, więc moim laickim rozumkiem stwierdzam, że pewnie coś tam z więzadłami nie halo, bo pobolewa tylko, jak tą noge przeciążę
Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-09-20 21:07:04