Obrona przed psem

no dobra, ma ktos jakies ciekawe filmiki z walki psow albo jak pies atakuje goscia? Raz tylko widzialem i nie bede sie wypowiadal jak nie zobacze wiecej

Nie ma to jak troche bolu, by poczuc, ze sie zyje...

OK. Najgoretsze dyskusje juz za nami :) No to czas sie wlaczyc w ten temat.
Ogolnie lubie psy, ale z szacuneczkiem - nie bawie sie z psem o ile go nie znam i on mnie.... Ale jak sie znamy to zabawa na calego to duza przyjemnosc zarowno z pudelkiem miniaturkom jak i z Alaskanem Malamutem (wyglad jak Haski).
Co do walk, nie oszukujmy sie - zadnych szans. Na dowod tego zamieszcze niedlugo zdjecie (jak je znajde), ktore ktos mi niedawno podeslal. Jest na nim koles po walce z dobermanami. Nieboszczyk. Zdjecie TYLKO dla doroslych i to o mocnej psychice. Oczywiscie autentyk. Zastanawiam sie czy wrzucic na FTPa czy na forum jak poprzednie zdjecia psow. Ale przydaloby sie zeby ktos to skasowal niedlugo. Gdzie wolicie ?

witaj Bruce i Boruta Wilhelm.

Jest taka wioska pod Poznaniem, bylem tam raz jezeli chodzi o te walki psow. Co do zwierzat macie racje, po prostu nie panowalem nad emocjami kiedy zobaczylem jak facet **** zwierze. Zwrocilem mu uwage, malo powiedzialem ze zglosze sprawe na Policje. Zaczela sie dyskusja, i az w pewnym momencie uderzylem goscia w twarz. Co za chamstwo. Kurde jak nie nawidze przemocy szczegolnie do zwierzat.
Nawet nie myslalem w tej chwili czy koles jest caly, po prostu wsiadlem do samochodu i odjechalem.


Wilhelm podeslij mi te fotke. :((



"Kiedy z kims rozmawiam, patrze mu prosto w oczy, i wtedy wiem ze jego slaba psychika wysyla maila do nadciagajacej kupy ze spotkanie jest w dupie"

takze mam do was prosbe, o ile macie jaja i sie nie boicie.
Chasmtwo trzeba tępic.

"Kiedy z kims rozmawiam, patrze mu prosto w oczy, i wtedy wiem ze jego slaba psychika wysyla maila do nadciagajacej kupy ze spotkanie jest w dupie"

Co jak co,ale policja uczy małe dzieci,żeby w razie spotkania z psem położyc sie na kolana,głowe na ziemie,maksymalnie schować do środka,jeśli nei mamy kaptura to łokciami,rękami przycisnąc.

Pozdrawiam

195 może to zda egzamin w przypadku psów mniej groźnych, nieposiadających charakteru strikte bojowego lub obronnego. Ale wiele psów bojowych wychodzi z prostego założenia: albo przezyje ja albo intruz. jedynie psy z wyszkoleniem obronnym dadza przeciwnikowi spokuj (POI,II) i poczekają na właściciela. Osobiście starałbym sie s******lić przed psem a ostatnią rzeczą którą bym zrobił jest położenie się na ziemi. Ktoś powiedział żeby owinąc sobie ręke kurtką. Myśle że to jest jakies wyjście. Pytanie czy sie zdąży... no i co dalej... Wszystko zależy więc od sytuacji, możliwości ucieczki, charakteru psa itd.

Wracajac do dyskusji nad stosunkiem do zwierzat:
sadze ze obroncy i przeciwnicy zwierzat (nicki juz sobie podaruje) p`ierdola glupoty. Sam mam cocer spaniela angielskiego (tak to sie zwie chyba) ale w`****iaja mnie ludzie ktorzy traktuja swoich pupili jak wlasne dzieci - rozmawiaja z nimi, spia - rzygac mi sie chce. Pogryzl mnie kiedys doberman (co prawda niegroznie bo chyba bydle chcialo sie bawic) ale nie czaje sie w oknie z dubeltowka na kazdego kundla jaki sie nawinie. Jestem przeciwnikiem posiadania przez ludzi ras bojowych (bo wrodzonej agresji to chyba nie ma zaden pies), bo juz widze jak jakis baran po pijanemu szczuje takim bydlakiem ludzi ktorzy mu nie podpasuja. Nie mniej jednak mysle ze kazdy ma prawo miec normalnego psiaka, ktory jest czlowiekowi przyjacielem i potrafi dzieci nauczyc niewatpliwie podejscia do zycia (systematycznosc, poczucie obowiazku etc...). To tyle mojej homilii na ten temat.

Pozdrawiam
Bareq

Bareq, winny jest ZAWSZE człowiek, bo to on decyduje sie na psa, i to on go wychowuje, a nie odwrotnie...nietety często bywa, że pies np. Bullterier, czy Amstaff ma być lekarstwem na kompleksy.
Chodzą po tym świecie takie czubki, aby się czuć pewniej, byc królem ulic kupują sobie takiego Bogu ducha winnego psa...
Jest taki stereotyp: skoksowany gość (nie mam nic do biorących, ale biorących koks po kilku latach cwiczeń, kiedy koks jest im rzeczywiście potrzebny, nie lubie sezonowców, takich co robią 20 kg. masy w 2 miesiące, a pozniej traca 30 kg.!!!) i np. Pitbull, u mnie jest to dość popularne zjawisko...żeby było weselej organizują sobie pseudo walki psów, a psy te są bardzo uczuciowe, a jesli pan karze atakować...
Co do tego, że ktoś nie lubi np. psów bojowych, cóż ja mogę nie lubić np. Yorków i tego, że ich właściciele wiążą im kokardki na głowach, albo pudli chodzących do fryzjera.
A spanie z psem - teriery typu bull są ciepłolubne, więc zawsze ładują sie panu do łóżka...nie raz budziłem sie w nocy myśląc, że ktoś mnie dusi...a to tylko 33 kilogramowe bydle chciało mnie przykryc swoim ciałem.

Yossarian ja zawsze sądziłem, że jesteś rozsądny ale tutaj dałeś popis taki, że jesteś nie do poznania. No ale wracając do tematu sposób obrony przed psem to chyba tylko taki jak ktoś już tu napisał...lać ile wlezie jak najszybciej i jak najmocniej, choć w przypadku pitbulli i innych zabójców to mało skuteczne(chyba że mamy pod ręką jakiś kamień, czy coś metalowego). Osobiście jednak nawet w przypadku zagrożenia nie potrafiłbym chyba zabić psa. Yossarian zaraz nazwie mnie psiarzem ale uważam, że zwierzę nie jest niczemu winne to tylko instynkt i nieodpowiednie wychowanie powodują atak psa na człowieka. Od zawsze u mnie w domu był pies, nie pies morderca, ale pies przyjaciel "równoprawny członek rodziny". Kocham mojego psa i zabiłbym gdyby ktokolwiek człowiek czy zwierzę próbował wyrządzić mu krzywdę tak samo jak broniłbym innych członków swojej rodziny. Uważam, że za agresywne zachowanie psów należałoby karać właścicieli bo to oni są winni. Źle ułożony pies może być niebezpieczny ale jest to wynik tylko i wyłącznie głupoty właściciela. Psy tak jak ludzie są "programowane" od małego i tych nawyków bardzo trudno im się pozbyć np. jeśli ktoś był w domu bity, poniżany, zawsze będzie się bał, lub też wręcz przeciwnie - reagował agresją na każdy sygnał zagrożenia, druga osoba wychowywana w dostatku luksusie, cieple, wyrośnie na dobrego człowieka lub też rozpieszczonego i krnąbrnego dorosłego...Tak samo jest z psami. Więc nie generalizujcie. Nie można potępiać zwierząt tylko głupotę "twórców" ich charakterów.

PS. A co do spania z psem. Moja sunia ok. 22 przychodzi do mnie do pokoju i tak długo patrzy na mnie aż rozłożę łóżko. Wtedy na tychmiast wskakuje pod kołdrę i śpi. Ma nawet własną poduszkę i wcale nie uważam tego za dewiację.
Pozdrawiam
-----------------
[email protected]
http://www.nessip.conecta.com.pl

Zmieniony przez - nessip w dniu 2001-09-09 14:48:37

Zmieniony przez - nessip w dniu 2001-09-09 14:49:22

To ja zapytam z innej beczki: jakie rasy psów lubicie najbardziej? Ja osobiscie preferuje boksery. Są bardzo radosne, bardzo lubią ludzi i zabawę, na ogól nie agresywne. Dle mnie to wręcz idealny pies do domu i dla dzieci, strasznie sympatyczny i śmieszny. Wadą jest to, że pozostawiany sam w domu tęskni i często coś rozpieprza i gryzie.