SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Obrona przed psem

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 186074

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 4047 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20273
No za taka wypowiedz sog nalezy sie zdecydowanie

Moderator dzialu Grappling
Luta Livre Poznan Team

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ostatnio (króciutko) opiekowałem się pitbulem. Ojciec tego psa przyjechał z USA i jest to pies walczący. Jego właściciel opowiadał mi o swiom psie - do wieku 6 miesięcy bawił się z innymi psami, socjalizowany, nie było problemów. Potem rzucił się na jednego i od tej pory pogryzł już 17 psów a jednego zagryzł. Przez pół roku, bo teraz ma rok. W czasie zabawy toleruje tylko jedną sukę, z którą się wychował, inne zdarza mu się pogonić, a o zabawie z psami nie ma co marzyć. Do ludzi - miód. Ja, obcy mu człowiek, którego pierwszy raz na oczy zobaczył i z którym został sam, zabierałem mu miskę, wyjąłem piłkę z pyska. Skory do pieszczot i lizania. Po wyjściu ode mnie, pies pojechał z panem nad jezioro, gdzie oczywiście rzucił się na innego psa. Oczywiście w kagańcu. Atakuje bez ostrzeżenia, bez wydawania głosu, w ciągu 2-5 s. rzuca się na psa i łapie za gardło. Czasem zaczyna szarpać. Sam z siebie.

Podczas szkolenia na psa obronnego nie za bardzo zainteresowany gryzieniem pozorantów, którzy rzucają się na pana. Raczej tarmoszeniem rękawa. Pewnie dałoby się skierować agresję na ludzi, tylko po co? On nie służy do obrony, tylko do walki, do zabijania przeciwnika. Jak zacznie, to skończy. W czasie walki nie reaguje na polecenia, dostaje amoku. To nie jest owczarek, któremu powie się "puść" albo "zostaw" i on puści, czekając na kolejne polecenie. On nie rzuca się na "bierz go". W trakcie walki sam decyduje. Jak ktoś chce ukierunkować takiego psa na agresję do ludzi, to proszę... Ani się nie da nim sterować, ani za bardzo cofnąć raz wyrobionych nawyków.

Nie wiem, jak jest ze stafikami, bulami, amstafami, ale w każdym razie pitbul - obrońca przed człowiekiem, to nie za dobry pomysł.

Być, to twierdzić, że się jest... Jak sądzę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Aha, jeszcze jedno. Kiedy w amoku trzyma drugiego psa w pysku, jedyny sposób, żeby puścił, to... No, taaak, duszenie (jedną ręką wokół karku - nie pytałem, czy dociskanie drugą i czy zaplata się nogi wokół tułowia . Bicie, walenie w głowę, gaz - nic, po prostu autystyczny amok. Geny i tyle.

Być, to twierdzić, że się jest... Jak sądzę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 632 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 7912
a jak sie zlapie psa za jajka i mocno scisnie to chyba go boli no nie??? skoro ludzi boli to psy chyba tez ;))))
gorzej jak sie trafi na suke alebo na kastrata ;)

...:::esp3ranza:::...

Siła i piękno są darami młodości.
...:::esp3ranza:::...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jak wiadomo z kawału z chwytem precelkowym - za jajka lepiej nie łapać...

A tak poważnie, to jak złapiesz za jajka, skoro pies atakuje mordą, a nie dupą (gdzie znajdują się owe) z przodu? No i jajka są schowane między nogami - więc tak czy inaczej jest do nich trudny dostęp. Poza tym, złapany za jajka ma i tak dużą manewrowość (zwłaszcza jak oszaleje z bólu).

Nie za bardzo wyobrażam sobie sięganie przez psa, który trzyma moją rękę w pysku, aby złapać go za jajka. Poza tym o zajściu psa od tyłu (w ogóle o wymanewrowaniu go) można sobie raczej pomarzyć.

Chyba że chodzi o odciągnięcie psa od psa. Ale skoro duszenie skutkuje - po co narażać psa na kalectwo, albo - jeżeli z bólu mu odbije - to i siebie? Jak cudzy pies, to może raczej kopa - chociaż wątpię, by to coś dało. A jak jest możliwość - zimna woda z węża pod dużym ciśnieniem.

Być, to twierdzić, że się jest... Jak sądzę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 632 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 7912
hehe no fakt , kazdy moze przeciez wyjsc na ulice z podreczna cysterna w kieszeni i w razie jak go pies zaatakuje to go oblac zimna woda pod cisnieniem ;)) :PPPPP

...:::esp3ranza:::...

Siła i piękno są darami młodości.
...:::esp3ranza:::...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Przeczytaj uważnie - chodziło o sytuację pies kontra pies, co więcej, gdyby tego było mało, dodałem: "jak jest możliwość". A teraz, żeby łatwiej było Ci to sobie wyobrazić, podam taką przykładową sytuację: dwa gryzące się psy na podwórku domku jednorodzinnego, albo inna sytuacja: dwa gryzące się psy pod oknem właściciela jednego z nich, który akurat mieszka na parterze...

Być, to twierdzić, że się jest... Jak sądzę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Albo: właściciel naszego pitbula jest kierowcą beczkowozu (wozu strażackiego) i z dobroci serca, nie chcąc narazić psa na przeżywanie rozterek samotności, zabiera go ze sobą do pracy. Pies odwdzięcza mu się, nosząc wodę staruszkom (ratując z pożaru bezbronne niemowlęta), czy po prostu wyręczając w prowadzeniu samochodu. Dzięki temu właściciel pracuje na dwa etaty, dodatkowo oszczędzając na energii elektrycznej (gazie, wodzie - niepotrzebne skreślić)... O czym to ja... Aha, no i podjeżdżają pod jakiś pozbawiony wody blok (płonącą zagrodę), aby ulzyć doli spragnionych ludzi i zwierząt (uratować gospodarzy i dobytek). A tu, jakiś niewdzięcznik wychodzi przed dom z ratlerkiem mordercą (Burek gospodarza zrywa się z łańucha), który zadziornie obszczekuje (rzuca się na) psa swego dobroczyńcy. Ten, mając do dospozycji zawór z wodą pitną (armatkę ze środkiem gaśniczym), dokonuje dzieła...

Oto modelowa sytuacja uzupełniająca moją wcześniejszą wypowiedź.

Być, to twierdzić, że się jest... Jak sądzę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Yyy szczesiu chyba pie.rdo.lisz...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Najpierw wyprostowałem stwierdzenie kolegi, a potem w przypływie dobrego humoru pozwoliłem sobie na żart. Swoją drogą, kolego, czasem warto przeczytać kilka wypowiedzi wstecz, żeby nie wyszło na to, że jest się jak ten kocioł, co garnkowi przyganiał...

P.S. Nie chcę wszczynać kolejnych utarczek, dyskusji kompletnie OT z czyimś urażonym EGO. Więcej postów na ten temat już nie będzie (tzn. z mojej strony).

Być, to twierdzić, że się jest... Jak sądzę.
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Co lepsze? Karate Kyokushinkai IFK, Taekwondo IFK a moze Kick Boxing?

Następny temat

Legia Cudzoziemska

WHEY premium