Obrona przed psem

Komondor, bez komentarza...

Pitbullterrier a dokładnie American PitBull Red Nose

Yossarian, co ty w ogole ******lisz??
Nie wiem co w tym dziwnego, ze swoje psy traktuje lepiej niz obcych czy sasiadow.
Moje psy sa czlonkami mojej rodziny, pelnoprawnymi.
Czy swoje rodzenstwo, matke, ojca traktujesz gorzej niz obcych???
Zaraz powiesz, ze to psy a nie ludzie-dla mnie bez roznicy.

vic - pewnie, że powiem - jesteś po prostu emocjonalnie niedorozwinięty skoro traktujesz swojego psa na równi ze swoim rodzeństwem i rodzicami, i powinieneś się leczyć,
pies to pies a nie człowiek, jesteś modelowym przykładem 'psiarza' których nietoleruję, choć osobiście cię nie znam ani nic mi nie zrobiłeś,
ciekawe czy byś wydał córkę za mąż, za takiego członka rodziny twojego kolegi

I must find the truth that is true to me, the idea for which I can live or die...

Myslę że yoyo ma fobie przed pieskami. A tak wogóle to gdzie niemożna trzymać psów??? Z tego co wiem wszystkie państwa i miasta je tolerują, zobowiązując jedynie właścicieli do wyprowadzania ich w kagańcu, na smyczy i sprzątania po nich. Yoyo ciebie połknęła by nawet chichuachua- taki mały piesek który mieści się nawet w kieszeni. ) Człowiek który bije psa nie zawacha sie uderzyć drugiego człowieka. Dlatego że pies jest bezbronny przed właścicielem i bezgranicznie wierny. Nawet jeśli strzelisz w kufe swojego psa on za pieć minut stanie w toojej obronie jesli tylko zajdzie taka potrzeba.

miko, nie mam fobii, raczej alergię na ludzką głupotę, bo stawianie psów ponad ludźmi inaczej nazwać nie mogę;
na przedmieściach chicago są takie osiedla, tam nie ma problemu z psami ani z ich właścicielami o iq mniejszym od swoich pupilków; nie wiem jak wygląda piesek ciuchcia i mało mnie to obchodzi

I must find the truth that is true to me, the idea for which I can live or die...

Proponuje poogladac walki psów pod Poznaniem.
Sceny nie dla dzieci.

"Kiedy z kims rozmawiam, patrze mu prosto w oczy, i wtedy wiem ze jego slaba psychika wysyla maila do nadciagajacej kupy ze spotkanie jest w dupie"

yossarian : Niema sensu dyskutowac - nigdy niemiales psa, nic o nich niewiesz, postrzegasz psy i wlascicieli psow przez pryzmat swojch glupich sasiadow.

Renegatt : wszystkie walki zwierzat to gowniarstow (niezaleznie czy to koguty, psy itp.) no chyba ze w wydaniu japonskim (gdzies czytalem ze w japoni organizowano walki psow podczas ktorych za gryzienie karano dyskfalifikacja - wygrywal pies ktory przewrucil drugiego - takie psie sumo :)

Hermann

Vic, zapomniałem o Bandogu...
Jest to krzyżówka, u różnych hodowców może różnie wyglądać.
Często powstaje z krzyżówek:
- Bullterier + Mastini Neapolitano
- Amstaff + Mastino Neapolitano
- Amstaff + Bullterier etc.
Generalnie nie polecam takich mieszanek.

jeszcze jeden.