Witam
Chodzi tutaj głównie o diete na rzeźbe (redukcje pozostałego tluszczyku).
Wiek:23
Wzrost: 181
aktualna waga: okolo 72kg (ostatnio skacze miedzy 71 a 73)
tryb pracy: 80% siedzacy + 20% przerzucania kartonów
trening: cykle 5 dniowe: 4 dni [(2dni ciezki trening silowy + 2 dni slaby silowy) w tym conajmniej 2 kardio spalajace po 600 kalorii i jeden aerobik] + 1 dzień przerwy
W ciągu ostatnich 5 miesiecy stracilem okolo 10kg. Ale został jeszcze kawałek brzuszka i pośladki.
Odżywki:
Aktualnie biore L-glutamine T6 trec'a - 3 kapsy przed treningiem i 5 po. Jak nie zapomne to rano po sniadaniu pije 10-15ml l-karnityny w plynie, i w weekendy godzine przed treningiem.
Zamierzam się jeszcze uzbroic w BCAA a może i w HMB oraz Venoma.
Aktualny plan dnia: ( jeśli jest / to znaczy ze albo to albo to zalezy od dnia)
7:30 Sniadanie
serek homogenizowany typu danio + 2 kromki chleba typu wasa /
3 kropki wasa + wedlina
12;00 II Śniadanie
Banan / Banan + pomarańcz / Banan + 2 mandarynki
15:00 Obiad
75g białego ryzu, 300g chudej ryby (17-20g bialka, max 1g tluszczu) z grila / 75g białego ryzu, 200-300g miesa + czasem troszke warzyw
od 17:30 do 19:10 Treningw tygodniu, w weekend kolo 13-14
19:25 Posilek po treningowy
Jogurt pitny 500g ~okolo 300 kalori
20:10-20:30 II posilek po treningowy
okolo 50g WPC 80 ostrowi + 200g mleka o,5%
21;30-22 Kolacja
Kanapki z 3 kromek wasa
Ewentualnie zamiast II posilku popreningowego i kolacji - jeden posilek:
20:30-21
500ml mleka 0,5% + okolo 50g WPC 80 ostrowi + (100g platków chocapic / 100g musli)
Czasem zjadam sobie np suszone banany bądz orzeszki, przewaznie do kolacji.
Wynik kaloryczny plasuje sie w granicach:
Przy treningu tej klasy i w miare podobnym odzywianiu stracilem tyle w pasie ze spodnie z 1 LO są juz na mnie za duze :) Acz kolwiek napewno moglo by byc lepiej.
Czytam to forum od jakichs 2 miesięcy ,ale dopiero dzis zebralem sie na odwage aby przedstawic swoja diete i juz mi powiedziano ze dieta jest zla. Tak wiec przysiadlem falda i zaczalem poprawiac ;> mam nadzieje ze tym razem bedzie lepiej.
Nowa dieta w fazie przygotowań:
Posiłek 1 - 7:30
musli wymieszane z wiórkami kokosowymi, sezamem i rodzynkami + 400ml mleka + 50g WPC 80 ostrowi
Posiłek 2 - 10:30
225g warzyw gotowanych na parze
Posiłek 3 - 13:30
2 kromki pieczywa razowego + wędlina/pieczone mięso + pomidor/ogórek
Posiłek 4 - 15:45
75g japonskiego ryzu + mięso/ryby
17:30-19:30 trening
Posiłek 5 - 19:30
Banan + kefir 0,25ml
Posiłek 6 wer 1 - 21:00
100g twarog półtłusty + polewa z kefiru
Posiłek 6 wer 2 - 21:00
2 jajka na twardo, kromka ciemnego pieczywa
Posiłek 6 wer 2 - 21:00
Ryba (wędzona ?/z puszki), kromka ciemnego pieczywa
Oprócz tego okolo 0,5l soku pomidorowego bądź marchewkowego dziennie.
ps. Czy może lepiej dać posiłek 4 zamiast 3 a przed treningiem wypić odżywke białkową ?
ps2. Z checią bym jadł co 2 dzień ryż brązowy ale 10zł za pół kilo to 3x wiecej niż mnie kosztuje japoński do sushi.
ps3. mam za sobą 3 tygodnie jedzenia sera białego/twarogu po treningu i powiem ze zjedzenie kostki 200g zajmuje mi średnio 30 minut to jest mordęga.
Pozdrawiam
Chodzi tutaj głównie o diete na rzeźbe (redukcje pozostałego tluszczyku).
Wiek:23
Wzrost: 181
aktualna waga: okolo 72kg (ostatnio skacze miedzy 71 a 73)
tryb pracy: 80% siedzacy + 20% przerzucania kartonów
trening: cykle 5 dniowe: 4 dni [(2dni ciezki trening silowy + 2 dni slaby silowy) w tym conajmniej 2 kardio spalajace po 600 kalorii i jeden aerobik] + 1 dzień przerwy
W ciągu ostatnich 5 miesiecy stracilem okolo 10kg. Ale został jeszcze kawałek brzuszka i pośladki.
Odżywki:
Aktualnie biore L-glutamine T6 trec'a - 3 kapsy przed treningiem i 5 po. Jak nie zapomne to rano po sniadaniu pije 10-15ml l-karnityny w plynie, i w weekendy godzine przed treningiem.
Zamierzam się jeszcze uzbroic w BCAA a może i w HMB oraz Venoma.
Aktualny plan dnia: ( jeśli jest / to znaczy ze albo to albo to zalezy od dnia)
7:30 Sniadanie
serek homogenizowany typu danio + 2 kromki chleba typu wasa /
3 kropki wasa + wedlina
12;00 II Śniadanie
Banan / Banan + pomarańcz / Banan + 2 mandarynki
15:00 Obiad
75g białego ryzu, 300g chudej ryby (17-20g bialka, max 1g tluszczu) z grila / 75g białego ryzu, 200-300g miesa + czasem troszke warzyw
od 17:30 do 19:10 Treningw tygodniu, w weekend kolo 13-14
19:25 Posilek po treningowy
Jogurt pitny 500g ~okolo 300 kalori
20:10-20:30 II posilek po treningowy
okolo 50g WPC 80 ostrowi + 200g mleka o,5%
21;30-22 Kolacja
Kanapki z 3 kromek wasa
Ewentualnie zamiast II posilku popreningowego i kolacji - jeden posilek:
20:30-21
500ml mleka 0,5% + okolo 50g WPC 80 ostrowi + (100g platków chocapic / 100g musli)
Czasem zjadam sobie np suszone banany bądz orzeszki, przewaznie do kolacji.
Wynik kaloryczny plasuje sie w granicach:

Przy treningu tej klasy i w miare podobnym odzywianiu stracilem tyle w pasie ze spodnie z 1 LO są juz na mnie za duze :) Acz kolwiek napewno moglo by byc lepiej.
Czytam to forum od jakichs 2 miesięcy ,ale dopiero dzis zebralem sie na odwage aby przedstawic swoja diete i juz mi powiedziano ze dieta jest zla. Tak wiec przysiadlem falda i zaczalem poprawiac ;> mam nadzieje ze tym razem bedzie lepiej.
Nowa dieta w fazie przygotowań:
Posiłek 1 - 7:30
musli wymieszane z wiórkami kokosowymi, sezamem i rodzynkami + 400ml mleka + 50g WPC 80 ostrowi
Posiłek 2 - 10:30
225g warzyw gotowanych na parze
Posiłek 3 - 13:30
2 kromki pieczywa razowego + wędlina/pieczone mięso + pomidor/ogórek
Posiłek 4 - 15:45
75g japonskiego ryzu + mięso/ryby
17:30-19:30 trening
Posiłek 5 - 19:30
Banan + kefir 0,25ml
Posiłek 6 wer 1 - 21:00
100g twarog półtłusty + polewa z kefiru
Posiłek 6 wer 2 - 21:00
2 jajka na twardo, kromka ciemnego pieczywa
Posiłek 6 wer 2 - 21:00
Ryba (wędzona ?/z puszki), kromka ciemnego pieczywa
Oprócz tego okolo 0,5l soku pomidorowego bądź marchewkowego dziennie.
ps. Czy może lepiej dać posiłek 4 zamiast 3 a przed treningiem wypić odżywke białkową ?
ps2. Z checią bym jadł co 2 dzień ryż brązowy ale 10zł za pół kilo to 3x wiecej niż mnie kosztuje japoński do sushi.
ps3. mam za sobą 3 tygodnie jedzenia sera białego/twarogu po treningu i powiem ze zjedzenie kostki 200g zajmuje mi średnio 30 minut to jest mordęga.
Pozdrawiam