MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Tak jak wspomniał Georgu siedzę w obsranych pampersach- oczywiście swoich, gdyż jak Banan słusznie zauważył, praca mnie pochłonęła Żartuję- Kuba miał na myśli swoje tena pantsy.
U mnie ogólnie wszystko OK, już z tydzień temu miałem coś napisać, ale nie będę ukrywał, że jak mam wolną chwilę, to poza treningami wolę ją przeznaczyć na leżenie/drzemanie niż pisanie gdziekolwiek i z kimkolwiek Przepraszam! Siłownię na szczęście (póki co) mam ogarniętą.
TRENINGI
Marzec/kwiecień były ostatnimi miesiącami masy, na której wpadło ogólnie 5kg (od stycznia), czyli w zasadzie tak, jak celowałem, żeby się nie zapaść i nie musieć ciąć pół roku. Szczerze mówiąc nadal trzymałem i trzymam formę, która nadaje się na plażę, niemniej jednak odpowiedź na węglowodany staje się coraz słabsza i zaczyna podlewać w strategicznych miejscach- oto kilka zdjęć z ostatnich 3 tygodni, chronologicznie:
Tu ze zmiennikiem- Sebastiana Sudera pewnie kojarzycie jako ambasadora SFD, odsyłam do filmów i do jego kanału. Seba jest naturalem i wyciska 200kg, a jak wygląda sami widzicie
Tutaj sprzed ponad tygodnia:
A tu sprzed kilku dni- początek mini cuta/małej redukcji, którą planuję robić na oko przez 8tygodni. Jak widać forma wyjściowa jest dobra, planuję więc ścinać do satysfakcji, a tę da mi forma życiowa- celuję w prążki na udach i tricepsie. Być może na ostatnie 4tyg wprowadzimy z Marianem johimbinę, ale tego jeszcze na 100% nie jestem pewny. W każdym razie zaraz po zakończeniu redukcji wbijamy na bilans dodatni i znów zaczynami kręcić masę, która w kolejny miesiąc ładnie nabije mięśnie. Brzmi pięknie, ale pożyjemy zobaczymy
Split typu każda partia osobno 3 1 3 1 3 1, zamieniam dla różnorodności na PPL- off, Pu1, Pl1, L, off, Pu2, Pl2, off, Pu1....... Będę na dniach wklejał jakieś relacje, tzn może , to zobaczycie dobór ćwiczeń. W każdym razie teraz partia wyjdzie 2x na tydzień (oprócz 4ek), a wcześniej była raz na 7dni.
DIETA
Cały czas zgodnie z wytycznymi- mini cut rozpoczęty od wyrzucenia po 70WW i 20T z DT i DNT, dzień wysokich węgli (>700g) out. Na tę chwilę jedzenia jeszcze względnie dużo. Tydzień cuta za mną, a już czuję poprawę jakości i szybsze trawienie. Posiłki w sumie te co zawsze, z naciskiem na jeszcze większą prostotę- często po treningu idę do pracy i nie mam ani czasu, ani chęci na ciupcianie w kuchni, a potem na delektowanie się tym w robocie Żeby było tu kolorowo, zamieszczam zdj z obiadu u mamy:
Rodzinnie wszystko gra, zdrowie odpukać ok- kilka małych kontuzji, z którymi da się żyć
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Forma się zgadza, ale może sam coś napisze
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Ło matko, ostatni wpis 17 kwietnia- teraz uświadomiłem sobie, że moja redukcja wcale nie jest taka krótka
Tak jak napisał Georgu- w zasadzie nic dodać nic ująć- większość tygodnia to treningi o 6 i praca 10-20. Uważam, że mam trochę za mało czasu dla rodziny, ale niestety pracować trzeba, a jak wracam z pracy Antek już śpi, tyle co rano często budzi się podobnie jak ja około 4 to chwilę się bawimy, potem on zasypia a ja wychodzę. Wolne dni staramy się spędzać jak najwięcej czasu, ostatnio byliśmy w Szczawnicy np, gdzieś nad wodą, w zasadzie cały czas chodzimy wtedy na długie spacery (mam 2gie cardio, często 2h i 10km).
Zdrowie odpukać dobrze, treningi również, nawet ta siła na redu nie chce coś spaść Często ćwiczę 6 dni pod rząd, ale najczęściej 3-4 i potem 1dnt. Cały czas na redukcji PPL. Kalorie dość nisko, ale od 2tyg nie zmniejszamy, da się żyć. Lada chwila oficjalny koniec redukcji, czekam tylko na prążki na udach, bo góra już wiór. Waga jak na ten poziom bf (i jak na mnie) wysoka- ogólnie już mam formę życiową a ważę lekko 1kg więcej w porównaniu do ostatniej najlepszej formy (2018). Od ponad miesiąca stosuję johimbinę, zaczynałem od 10mg, teraz mam 20mg, ale kompletnie nie czuję jej działania. Fakt faktem- wytrzymałość i wydolność jest celująca, ale w zasadzie odkąd urodził się Antoś to tak mam
Jakiegoś super aktualnego zdjęcia dobrze ukazującego formę nie mam, może coś sprzed 10dni, ale teraz zmiany widzę z dnia na dzień- wczoraj np nie było prążków na obszernych bocznych, dziś już się coś pokazało Dodam także, że większość czasu jestem dość płaski, ale to raczej normalne- nabije się do miesiąca po skończonej redu, jak zawsze
Sprzed 10dni:
Tric sprzed 3 dni:
Nogi dziś na treningu:
Brzuch z teraz, słabe światło, ale takich żył nie miałem nigdy:
Na pewno dam jakieś podsumowanie redukcji ze zdjęciami w pozach. Póki co postaram się pisać częściej
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Witam w reaktywacji dziennika nr 2137 Tym razem postaram sie ciagnac to dluzej niz 3 dni oraz wpiski beda krotsze i mniej absorbujace- oczywiscie mniej absorbujace mnie, Was beda wciagac jak malo co
Dobra, dosc tych glupich zartow, przechodzimy do rzeczy:
Kilka tygodni temu skonczylem redukcje, ktora poszla bardzo dobrze- zanotowalem postep, choc zdjeciowego podsumowania w pozach nie mam.
Musicie mi wierzyc na slowo, w kazdym razie przy dobrym bf-ie i ogolnie formie, wazylem/waze okolo 1,5kg wiecej niz zwykle przy podobnych zmiennych- dziekuje Marianowi, oraz mojemu wspolpracownikowi Sebastianowi, ktory nieco otworzyl mi oczy na nowe mozliwosci treningowe, a takze, jako rowniez natural (tyle, ze 3x wiekszy i lepszy) motywuje mnie do osiagania postepow.
Mam takie oto klasyczne zdjecie, nie przypialem nog, ale jestem z niego zadowolony. Pokazuje ono rowniez moje najslabsze strony, czyli wszystko po troche Ale najbardziej barki i klatke. Na to teraz obralem prio.
Kalorie juz mialy dwukrotna podbitke i obecna ich liczba mnie wiecej niz satysfakcjonuje- ogolnie nie mam juz takiego parcia na obzeranie sie. Wole pozostac stale w jakiejs tam formie.
Trening z PPL zostal zmieniony na dosc chaotyczne zdawalo by sie FBW. Ogolnie mam tam 4x pomieszane gorne partie oraz 2x nogi- raz czworki, raz dwojki. Ufam jednak pomyslom Sebastiana i po 3tyg plan bardzo mi sie podoba. Po redu zanizylem ciezary nawet o 20% i powolutku dodawalem. Po 3tyg, teraz, jestem juz w zasadzie na kilosach sprzed zanizenia i pora zaczac cos dokladac.
Mialem sie nie rozpisywac i w zasadzie juz powstala epopeja Jesli ktos to czyta, niech cos napisze, bo nie ukrywam, ze ruch w blogu motywuje mnie do pisania
Wczoraj mialem przyjemnosc potrenowac z Marianem, dawnooo sie nie widzielismy. Mariusz jak zwykle prezentuje profesjonalna jakosc i podejscie, tu nie ma co dyskutowac.
Robil klatke, bok barkow i triceps, ja zas moj ulubiony dzien z nowego planu, czyli klatke z plecami, a konkretniej:
-sztangielki plasko 3x10
-wioslowanie sztanga 4x8
-wioslowanie sztangielkami 3x10
-sztanga skos 4x8
-narciarz szeroko 3x10
Fajne antagonistyczne polaczenie.
Poza treningiem wszystko w jak najlepszym porzadku, a obecnie mam jeszcze urlop! Czekam takze na ustawke u Mariana, ktora ma odbyc sie 4 wrzesnia- oto TEMAT do zapisow.
To chyba tyle
Do zobaczenia za rok
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2021-08-12 12:09:51
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Forma jak już pisałem u ciebie super wyszła, a obecnie jesteś w tym najbardziej dla Ciebie sprzyjającym okresie gdzie kalorie wyższe nabija Cie i forma się jeszcze poprawia.
do zobaczenia we wrzesniu a może i wcześniej.
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- ...
- 333