DT Brann- Headlong

Jak dla mnie to z tego nie będzie ani rozsądnej redukcji ani porządnej siły ani dobrego przygotowania do tri czy maratonu. Za dużo srok za ogon na raz. Po coś w końcu jest periodyzacja treningu
Ciekawa jestem jak z regeneracją będzie.

Redu będzie, bo musi być...mało jedzenia, w ch** aktywności...ale jak to będzie redukcja?? A Brann tak ma, ze dopóki nie dygnie go przez sen ręka Boga, to będzie trwał w tym chaosie

a skąd wiesz że mało jedzenia ?
cholera wie ile w tych foodtrackach siedzi kalorii

Tomek trochę ćwiczy tak, jak zawodnicy sportów walki, którzy chcieliby siłę, wytrzymałość, gibkość, dynamikę, redukcję i technikę. Tylko oni robią to kilka miesięcy przed walką i nie non-stop. Cross-fit to powinna być wiodąca dyscyplina Branna, psychicznie dobrze by się czuł z tymi obciążeniami treningowymi. Ja to lubię takich dzikusów.

O jejku.

Ajazy- No jak by nie patrzeć to Twoja propozycja to taka korekcja planu tylko ze na bieżąco. Przemyślę.

Viki- jestem świeżo po lekturze „ Trening siłowy do triathlonu” i faktycznie Patrick Hagerman coś o jakiejś periodyzacji teningu i jakiś progresjach kołowych, liniowych pisał. Ale już nie pamietam co


A to ciągniecie wiele srok za ogon....u mnie dię sprawdza, bo ja mam inne priorytety niż Ty Viki- która koncentrujesz się na na wynikach w OCR, Kabo - który koncentruje się na sylwetce, czy ajazy i fans którzy są zafiksowani na sile. Podporządkowywujecie swoją aktywność bardzo konkretnie określonym celom.

Druga sprawa że moj aktualny poziom na wszystkich płaszczyznach jest dość niski wiec jakakolwiek aktywnośc w danym obszarze będzie skutkowała progresem - wiec czemu nie korzystać ?

Dla mnie priorytetem jest sprawność ogólna z naciskiem na aktywność wytzymałościową. Najbliżej mi do Szajby,ale tu tez nie ma co porównywać bo jesteśmy na zupełnie innych etapach rozwoju kondycyjno-siłowego.

W tamtym roku popełniłem kilka błędów, głównie dotyczących spraw związanych z zaniedbaniem mobilności, rozciągania i techniki....mimo wszystko: poprawiłem wyniki siłowe do satysfakcjonującego mnie poziomu, po 50 km na rowerze biegnę se życiówkę na 5km (21:50) w terenie nawet tego nie zauważjąc , zredukowałem wagę o ciężar swojego roweru.


Na jakiej podstawie twierdzisz że z mojego aktualnego modus operandi nic nie będzie ?

Co do regenracji. Wychodzi mi 6-8 teningow tygodniowo. Spore obciążenie, ale nie każdy trening to trening do upadłego. Przez czas siły mam zamiar trenować rower głównie „po niemiecku” czyli długie i częste wyjeżdżania o niskiej intensywności. Będą miały funkcje regeneracyjną, pomogą zbudować bazę i się zaadaptować do nowej aktywności nie będzie to jednak zbyt eksploatujące.


Kabo- to prawda ostanie dni słabo redukcyjnie wyglądały. Wpadło 1,5 kg torta, foodtracki, z misiami haribo nie rozstaje się nawet na chwile. Wczoraj wieczorem wlazłem na wagę i myślałem ze będzie dramat a tu -0,7kg. W pasie na wysokości pępka 82(-1,5) Nie wiem czy to mało czy dużo ale jedziemy dalej. Myśle 78- 79 w pasie i myśle ze będzie elegancko.

Tymczasem:

Wczoraj.

Godzinka mobilności w klubie.

Potem godzinka stabilizacji.

Instruktorka zwróciła uwagę że mam fajnie zbudowane dwójki i łydki czym zrobiła mi dzień Choć byłem trochę skonsternowany bo nie wiedziałem gdzie są dwójki.


Potem rower. Przeokrutnie wiało, więc patrolowo. Zrobiłem sobie rajd po ośrodkach dla uchodźców do których kiedyś jeździłem( i gdzie orgaznizowałem dla uchodźców ....rowery ). Wszytkie już pozamykane.

















Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-05-08 11:26:12

"Instruktorka zwróciła uwagę że mam fajnie zbudowane dwójki i łydki czym zrobiła mi dzień Choć byłem trochę skonsternowany bo nie wiedziałem gdzie są dwójki. "

Podobał jej się tyłek ale powiedziała o tylnej stronie uda

ojan

"Instruktorka zwróciła uwagę że mam fajnie zbudowane dwójki i łydki czym zrobiła mi dzień Choć byłem trochę skonsternowany bo nie wiedziałem gdzie są dwójki. "

Podobał jej się tyłek ale powiedziała o tylnej stronie uda

Brann, dobrze Cię rozumiem w podejściu do treningu, ale nie wiem czy powinieneś to potraktować jako komplement? Pełna entropia jak pisał u mnie ajazy...
Działaj! I czerp z tego radochę.

Paatik

Brann, dobrze Cię rozumiem w podejściu do treningu, ale nie wiem czy powinieneś to potraktować jako komplement? Pełna entropia jak pisał u mnie ajazy...
Działaj! I czerp z tego radochę.

Entropia, synergia - jeden pies

Brann

Na jakiej podstawie twierdzisz że z mojego aktualnego modus operandi nic nie będzie ?

Nigdzie nie napisałam, że nic z tego nie będzie. Po prostu żaden z celów nie będzie porządnie zrealizowany, tylko tak byle jak, po trochu, na zasadzie uda się albo nie. Pewne rzeczy się wykluczają, jak redukcja i budowanie siły, czy jednoczesna poprawa siły i wytrzymałości. W jakimś tam stopniu się da, ale żaden z wyników nie będzie na dobrym poziomie.
Co do redukcji - im mniej kcal tym bardziej trzeba pilnować jakości miski, bo mało żarcia to mało składników odżywczych, witamin i minerałów. A te w regeneracji są niezbędne. Bo rege to nie tylko wyspać się i mieć siły znowu się zajechać. Odpocząć muszą mięśnie, cun, trzeba odbudowac wszystkie uszkodzenia. Jak tego braknie to się niestety prędzej czy później skończy kontuzją.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-05-08 12:56:13