SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Brann- Headlong

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 426377

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2187 Napisanych postów 6169 Wiek 53 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311151
Kabo, bo 531 jest u nas traktowane powierzchownie. Że niby tylko siła, dzień piatek trójek, jedynek....Ja akurat lubię czytać, więc te 3 jego książki plus blog przeczytałem. . Tyle że 531 nie znaczy 5,3,1. Zaczyna się lekko, bardzo lekko, i ostatnia seria jest amrap czyli 5+, 3+, 1+. Na początku, przy odpowiednio dobranym ciężarze to będzie 15-20, 8-15 czy 6-10 w dniu jedynek, dołóż 5x5 zejściowej serii....nie masz bodźca? W asystach dla początkujących stoi: 50-100 powtórzeń. Zobacz, co wpisałem w asystach..są ćwiczenia unilateralne, jest brzuch, pompki, dipsy, drążek. Przyznaję, że się myliłem...ciągłe bazowanie na zakresie 1-5 powtórzeń w większości przypadków jest błędem. I siłę, i masę (dobrą) robi relatywnie duży ciężar i dużo z nim powtórzeń. No i masz to w 531. Przy czym nie gonisz jak wariat z ciężarem..2,5 i 5kg co 3 tygodnie, przy czym w roboczych daje to 1-2,5 kg. Dodaj to tego fajne i bardziej wymagające niż orbitrek czy chomik treningi kondycyjne i...potrzeba czegoś więcej? Nie twierdzę, ze to jedyny dobry plan na świecie, bo każdy plan przy maksimum zaangażowania i cierpliwości, żeby go robić, przyniesie efekty. Ale jest dobry, także dla początkującego. Jest, co jest zaletą, wszechstronny.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2187 Napisanych postów 6169 Wiek 53 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311151
Ale z tym się nie zgodzę "wg mnie jedyną drogą do wypracowania techniki, wyrobienia sobie nawyków, trajektorii ruchu obciążenia jest j**anie tego na ilość a z czasem jakość pojawi się sama o ile wytrzymają " na ilość tak, ale w jednostce tygodnia np. a nie treningu. Pokaż mi kogoś początkującego, który robiąc 3 serie po 12-15 powtórzeń kontroluje każde powtórzenie...spiecia wzdęcia i te wszystkie techniczne aspekty. I zaczyna się krzywienie, garbienie, spłycanie, uciekanie części ciała. I zamiast dobrej techniki utrwala się patologia. Nie ma bata...pracujesz nad techniką? Dużo, często, ale w krótkich seriach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
w sumie to dobrze, że się nie zgadzamy, bo tak byłoby nudno i tylko słodkie pierdzenie w tematach
a jak wiadomo wiele dróg prowadzi do Rzymu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12176 Napisanych postów 22016 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627464
@Brann - to jest taki naturalny etap, ze czujesz ze musisz ciąć. Najczęściej jest to objaw tego ze poprawiasz się technicznie i cwiczenie najzwyklej w swiecie daje Ci wreszcie popalić. I nie dajesz juz rady zrobić po nim 10 innych na tą samą partię. Jak ja mogłam na jednym treningu dołu robić i wykroki chodzone i RDL i przysiady i żurawia i bułgary i HT? A próbowałam tak... Przycinaj treningi pod siebie - tylko nie szukaj strefy komfortu - bo to nie to samo:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki ajazy. Sprawdzę poszczególne elementy planu bo mi się bardzo podoba(szczególnie właśnie ta wersja FSL) i zobaczę jak wyglądają u mnie maksy. Klatkę i przysiad sprawdziłem wczoraj. Klatka -57,5 przysiad 62,5. Nie wiem czy ten plan łyknę w całości bo on nie jest dla początkujących :) Wyłożę się na MC. No i dipsy. Dla początkujących. Hehe. Chyba dla bardzo silnych pocAtkujacych. Nie jestem w stanie wykonać jednego poprawnego. A te co robie są za płytkie. Dzięki kebo- wasza wymiana zdan dała mi do myślenia. A jako osoba która ma najświeższe doświadczenie w byciu początkującym mam własne spostrzenia którymi podzielę się pozniej- jest dużo racji w tym co piszesz - szczególnie przy wielostawach które wymagają pilnowania stabilności postawy. Paatik - ja z rególy przesadzam z górą i spamuje ćwiczeniami barki i triceps. Dzisiaj trening nie wyszedł. Zaspałem. Było mało czasu więc podzedlem na siłownie na barce na której mieszkam( do silowni w mieście do której chodze mam 2 km).Brak bieżni i sztangi .Chciałem wyznaczyć maksy dla OHP ale ze jako sztanga była lżejsza niz 20 kg- odpuściłem. Była tabata. 10 minut orbitreka. 3x20 wykroki ze sztanga na plecach (Ok.25 kg), jakieś bicki , jakis triceps. Bez weny i troche ściema.

No i...
Od tygodnia waga trzyma się 74-75. A to oznacza że pierwszy raz w moim dorosłym życiu moje BMI jest Ok. Miesiąc temu zacząłem przewalać ciężary. Próbując najpierw SS a potem jadąc na czuja i improwizując dokładając to co tu zaproponowaliście. Przez miesiąc schudłem i przybyło mi troche siły. Mięska dalej nie widac (ale za to zaczyna byc widac zebra :P)ale nie takie było założenie. Jest za to zrzut tłuszczu i wzrost siły. I mimo że sylwetkowo nie ma szału to chyba dobry kierunek. I mam poczucie że czeka mnie jeszcze ostania prosta przy redukcji tkanki tł.











Zmieniony przez - Brann w dniu 2017-11-30 21:07:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A No tak. "Zamiast ciągów wiosło w środę" . Przgapiłem. Już lepiej:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12176 Napisanych postów 22016 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627464
Gdybyś wstawił swoje zdjęcie w dziale odżywianie/odchudzanie gdzie bardzo często ludzie wrzucają z hasłem - "co robić - masować czy ciąć" - to chyba byś usłyszał ze masz solidniej trenować i masować. Fakt, mięśnia nie widać - i przez to sylwetka wygląda SMUTNO - ale tłuszczu też nie widać. Generalnie w kierunku skinny fata idziesz..
Przemyślałabym odzywianie - jeść tak czysto jak się da, w okolicach 0 i naprawdę zacząć na serio trenować - aeroby bym odpuściła zupełnie (spacer, ewent. dla kondycji 15 min po treningu siłowym).
Jakiś kawałek trudnej drogi z otyłości masz już za sobą - ten co przed Tobą wydaje sie o wiele przyjemniejszy. W ciuchach już wyglądasz na pewno fajnie (to dobrze na psyche robi), zdrowie też podratowane (też psyche się cieszy) - teraz możesz tylko poprawiać... Gratuluję!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2187 Napisanych postów 6169 Wiek 53 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311151
A ja bym "aerobów" nie odpuszczał, tyle że zamiast bieżni przez milion minut wrzucił bym 2 x w tygodniu sprinty, podbiegi, z duża intensywnością, tym bardziej, że kondychę masz. No i ciężka siłówka. (tak na marginesie zazdroszczę chyba ludziom, którzy mogą biegać )
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Paatik. W ciuchach może bym wyglądał w miarę gdybym jakies miał w swoim rozmiarze. W tych co mam wyglądam jak niezbyt gustowny wieszak:) Większość moich łachów toXL a moj aktualny rozmiar to M. Na raz całej szafy nie wymienię- a to co kupiłem w czasie reedukacji jest juz tez albo za duże albo czasami trzeba czasmi uprać i na ten czas znowu trzeba sie wbić XL. Szafę bede sukcesywnie wymieniał:P. Fizycznie czuje się świetnie- nigdy nie czułem sie lepiej. Przez ostatnie kilkanaście lat towarzyszyło mi uczucie ciągłego przemęczania i "nic nie chcenia". Z żarciem masz zapewne racje. Wiem ze powinienem wiecej- ale niestety w pracy dość często jem na oko(trudno wyliczyć kcal z gotowych obiadów nie mając wagi) i łatwo można sie zagalopowac. W warunkach pracy minus wydaje mi się bezpieczniejszy. Głodny nie chodze - wrecz przeciwnie. Nie dokucza mi łaknienie ani troche.

ajazy- od jakiegoś czasu eksperymentuje z interwałami. Skrócić je jeszcze bardziej i zintensyfikowac? Teraz to jest 3 minuty biegu "spoczynkowego" (9.5-10 km/H)przeplatany 1 Minutowym "sprintem" powiedzmy(16-17km/h). Ponad 30 minut staram sie.Daje mi to w kość jak choera




Zmieniony przez - Brann w dniu 2017-12-01 08:54:19

Zmieniony przez - Brann w dniu 2017-12-01 08:56:05

Zmieniony przez - Brann w dniu 2017-12-01 09:01:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
Brann
...
ajazy- od jakiegoś czasu eksperymentuje z interwałami. Skrócić je jeszcze bardziej i zintensyfikowac? Teraz to jest 3 minuty biegu "spoczynkowego" (9.5-10 km/H)przeplatany 1 Minutowym "sprintem" powiedzmy(16-17km/h). Ponad 30 minut staram sie.Daje mi to w kość jak choera



Zmieniony przez - Brann w dniu 2017-12-01 09:01:52


Jeżeli zależy Ci na budowaniu siły i masy i generalnie siłownia jako priorytet to trochę za dużo. Lepiej by było:
10-15' trucht/rozgrzewka
5x20-30 sekund szybko/przerwa 1'-1,5' w truchcie/marszu i tak x5 może więcej bo kondyche masz bardzo dobrą
5' schłodzenia w truchcie i finito.

Odcinki sprintu mogą być nawet 10''-15'' to wszystko zależy bo prawda jest taka, że jak biegniesz minutę "sprintem" to to juz raczej sprint nie jest :) Oczywiście to jest wciąż bardzo szybko ale niekoniecznie już sprint.

Fajne są też krótkie podbiegi takie około 80m sprintu pod górkę z przerwą w marszu na dół i tak razy 5

To tak w skrócie a więcej masz tutaj: http://www.body-factory.pl/showthread.php?12105-Interwały-FAQ-bieganie-HIIT-sprinty-crossfit-tabata-IBUR-2017-09-26!!

Zmieniony przez - adam77 w dniu 12/1/2017 11:25:06 AM
1

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prośba o pomoc przy ułożeniu treningu dla początkującego z nadwagą

Następny temat

Poziom testosteronu - redukcja

WHEY premium