Wrażenia pewnie podnoszą adrenalinę i endorfiny?
Gdy byłem nastolatkiem to w grupie rowerowej wjeżdżałem na Stadion Śląski - niezapomniany szum i napięcie nerwowe .
Ilość wyświetleń tematu: 426323
BrannTrzeba zachować wzmożoną uwagę, jednak koniec końców czuję się znacznie bezpieczniej w grupie. Kierowcy okazują znacznie większy respekt wobec grupy niż wobec pojedynczego kolarza.
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
_Szajba_BrannTrzeba zachować wzmożoną uwagę, jednak koniec końców czuję się znacznie bezpieczniej w grupie. Kierowcy okazują znacznie większy respekt wobec grupy niż wobec pojedynczego kolarza.
Pewnie dlatego, że jednego kolarza łatwiej pobić i wrzucić do rowu
ojanDlatego już na Police nie będę jeździł. Strona Niemiecka to raj dla cyklistów. Puste drogi(więcej pedałujących niż aut), gładki asfalt.Brann - no to możesz liczyć się z mandatem! Wolę jeździć po kostce, która jest na mojej ścieżce rowerowej niż liczyć na szczęście nie potrącenia przez durnowatego kierowcę.
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
_Szajba_W Norwegii rowerzyści i piesi to święte krowyTeraz rozumiem czemu będąc w Polsce, preferowałem treningi na trenażerze
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły