DT Brann- Headlong

ojan

Brann - ale będziesz ochlapany bez błotników.

Eee tam:) raz ze mam zamiar korzystać w czasie dobrej pogody a dwa ze raczej tutejsze asfaltowe ścieżki. Może 26 cali na tak grubych oponach to nie najlepszy wybór na asfaltowe ścieżki ale jak mi się zapragnie górek -mam drogę otwartą . To był najbardziej uniwersalny wybór :)

No taka ciekawostka. A ja ostatni rok robiłem to na brzuch

Na redukcji siła umiera pierwsza :(

Na dzień dobry ławka od ajazego i wiosło w oparciu.
WL / wiosło
20 x 10 / 4x10
30 x 6
40 x 4
50 x 3
55 x 3
62,5 x 3
67,5 x 1
70 x AMRAP - 2 drugi, ledwo ledwo.

Czyli aktualny max koło 72 kg. A niedawno było 77,5.
Damn.


Potem obwody:

MC 60 kg x 15 , OHP 25kg x 15, uginanie bicka ze szanga stojąc 20kg x15. Wszystko od razu po sobie.

Obwodów sztuk trzy. Przerwy miedzy obwodami 45-50 sek.Kilka minut i zaorany. Podobają mi się te treningi wytrzymałościowe. Duża oszczędnośc czasu :)

Potem jeszcze:

Szrugsy z talerzami 20 kg 3x15

Unoszenie wyprostowanych ramion z gryfem 12,5 kg 3x15

Na rowerek i do domu.

Jutro bieganko z kolegą. Planujemy dyszkę.









Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-04-06 21:45:27

A jakich Ty maxów w wadze papierowej oczekujesz?
No dobra, ponoć już tej wagi nie ma - ale kogucia to tak śmiesznie mi się kojarzy...

No nie wiem. Takim fansom czy ruskim na redukcji siła rośnie a mi spada proporcjonalnie do wagi


Pojutrze podejście do 75. Pewnie zakończy się to krzykiem rozpaczy.

Oni tylko tak gadają, siła rośnie bo zasuwają od tygodni- siła, siła i siła. A nie siła, pedał, bieganko:)

To fakt, wszystko, byle nie pedał

No co Ty. Pedałowanie jest fajne. I ten cały kolarski etos: obcisłe ubranka, dapeliacja nóg...


Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-04-06 22:09:09

I odciśniete jajka... o przepraszam, spodenki z pieluchą:)