17.02.19
Przerwa między treningami trochę wydłużona, ale już wracam na właściwe tory. Od jutra zamierzam też ruszyć z dietą.
trening C
10min rozgrzewki na orbitreku
martwy ciąg klasyczny 15/15/15/15x20kg
Ciężar sporo zmniejszony w stosunku do poprzedniego razu, ale tym razem czułam mięśnie w okolicach stawu biodrowego, a nie przede wszystkim plecy, więc chyba było to dobre posunięcie. Powoli będę próbować zwiększać, bo te 20kg to żadne wyzwanie, ale tak żeby technika na tym nie cierpiała.
hip thrust w oparciu o ławkę ze sztangą 12/12/12/12x30kg
Wydaje mi się, że jakiś tam zapas siły jeszcze mam i te 35kg by mnie nie zabiło, ale w przerwach między seriami pośladki palą tak bardzo, że chyba się jeszcze wstrzymam
wiosłowanie ze sztangą nachwytem 15/15x15kg/10x20kg/15x20kg
Jak widać zabawa z ciężarem- 15kg okazało się za lekkie na 10 powtórzeń. Następnym razem wypróbuję 4x10x20kg.
wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej 15/15/15/15x6kg
(waga jednej sztangielki)
wyciskanie sztangielek nad głowę na ławce poziomej 12/12/15x4kg
(waga jednej sztangielki)
Ćwiczenia na barki chyba najbardziej dają mi w kość, jeśli chodzi o górę. Trzeba pracować, żeby naramienne nie zostały w tyle :'-(
Monster walk nie zrobiłam, bo nie znalazłam na siłowni taśm. Na mojej na szczęście są, ale wracam na nią dopiero za tydzień.
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-02-17 18:32:38
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-02-17 21:42:29