Lokomotywa

Może i tak się to skończyć.
Zaraz przychodzi mój szwagruniu, ciupkę cięższy ode mnie, więc chodzimy w jednej lidze. A to znaczy, że może braknąć zaopatrzenia Może mi wszystko przejdzie do jutra

ajazy

Fans...to zróbmy tak. Odpuść siady i ciągi, rób ławkę. Na koniec zrobicie lekki sprawdzian tylko w ławce...a ponieważ jak schudniesz, to będziesz silniejszy, to w tym czasie Czołg trochę martwy podgoni, i jak się wyleczysz, to zaczniemy raz jeszcze 3boje? Bo ambicja ambicją, ale plecy masz jedne. Serio, i nikt nie będzie tu kopii kruszył o to, że parę tygodni później wielkie wydarzenie nastąpi

Z mojej strony nie ma oczywiście żadnego problemu. Nawet możemy się umówić, że dopóki nie wrócisz w pełni do treningów ja nie idę dalej z treningami tylko trenuje zestawem i ciężarami z poprzedniego tygodnia, tak żeby tylko utrzymać status quo.

fanss

Może i tak się to skończyć.
Zaraz przychodzi mój szwagruniu, ciupkę cięższy ode mnie, więc chodzimy w jednej lidze. A to znaczy, że może braknąć zaopatrzenia Może mi wszystko przejdzie do jutra

No to ja w ramach solidarności z konkurentem też coś chlapnę Ale tylko dlatego że Cię bolą plecy


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2018-09-22 19:27:04

Chłopaki, w przyszłym tygodniu przewidziany jest deload, pominąłem go, bo chcieliście do maksów w jednym tygodniu podchodzić...to może zrobimy go? Rozpisać?

Decyzja fansa.jesli chce odpocząć to ja jestem za. A to twardy chłop jest i jeśli tyle dni z rzędu pisze że boli to chyba po prostu tylko honor nie pozwala mu napisać że potrzebuje przerwy:)

Oczywista oczywistość, ale muszę to wyraźnie napisać. Czołgu, grasz bardzo fair, to rzadkość w dzisiejszych czasach, ale właśnie takie rzadkości zdobywają szacunek fansa.
Ten planowany tygodniowy odbój czy po murzyńsku deload, wydaje się doskonała opcją dla mnie. Powiosłuję leżąc na ławce, popodciągam żeby nie zdziadzieć , w czwartek mam silnorękiego, będzie dobrze. Nie mam wrażenia, że to coś poważnego.

Terapia ze szwagruniem uśmierzyła trochę odczucia w plerach a rano na wadze wskazała 105.1kg

Fanie dla mnie największą radochą będzie jak razem przebijemy 1200kg. A kto wygra to ma mniejsze znaczenie więc nie będę się na koniec bardzo chełpił tym że wygrałem

Ajazy to proszę rozpisz mi w takim razie ten deload, poobijam się trochę

Czołgu, więcej pociśniemy

Mam nadzieję. 1200 to takie minimum. Ja w pierwszym podejściu liczę na 550kg. W trzecim na 600kg

No i masz - miała być rywalizacja na śmierć i życie, tzn. katastrofę w ruchu szynowo-gąsienicowym - a tu taka miłość. Jednym słowem w gołym polu stanęli i do siebie światłami mrugają. Nic, trza poczekać na natarcie:)
Trzymam kciuki za naprawę Lokomotywy, a Czołg niech się pilnuje - żadna konstrukcja nie jest doskonała, a tym bardziej tej produkcji...:)

Paatik

No i masz - miała być rywalizacja na śmierć i życie, tzn. katastrofę w ruchu szynowo-gąsienicowym - a tu taka miłość. Jednym słowem w gołym polu stanęli i do siebie światłami mrugają. Nic, trza poczekać na natarcie:)
Trzymam kciuki za naprawę Lokomotywy, a Czołg niech się pilnuje - żadna konstrukcja nie jest doskonała, a tym bardziej tej produkcji...:)

Jest...AK-47.