[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Już zapomniałem o tych wszystkich filmach chyba faktycznie trzeba będzie je sobie przypomnieć.

ASNF, jakoś muszę odpracować to pomylenie Cię z Anubisem
Oczywiście żeby zaraz nie było- szanuję Was obu i z nikogo się nie naśmiewam

Rion, co jakiś czas podbijają motywację Fajna jest tez seria Battle for Mr Olympia i Olympians Bardzo dobrą kolekcję filmów ma też wytwórnia GMV- zakupiłem u nich parę seminariów z Platzem. Posiadają dobrej jakości materiały z niemalże każdych zawodów na przestrzeni 50lat, oraz inne perełki, typu pozowania początkujących zawodników, seminaria, z targów itp. Każde wideo posiada prewiev/trailer, więc wiadomo co się kupuje, ceny też nie są z kosmosu, więc dla fana to gratka

Ja powolutku kończę kawę (kubek 0,5 ) oglądając archiwum i aktualności kulturystyki.

Zaraz ruszam na klatkę z plecami- wstępne modyfikacje- skos 30 i 45 zamienię na więcej serii samej 30st, wyrzucam sztangę płasko na rzecz sztangielek, dalej zamiast ss wycisku złączonych sztangielek i bramy z dołu dam sobie jakiś hamer i wrócę do rozpiętek, których nie robiłem w seriach z pół roku Na plecy- zacznę od starego dobrego podciągania, dalej wiosło sztangą, ale nachwyt zamiast podchwytu, hamer high row, zamienię na low row i rzymska oczywiście zostaje Intensywność wciąż wysoka, jednak aero zjeżdża z 40 do 30min, natomiast jeśli wejdzie interwał, to z 15 do 10min. Dieta po staremu.

Łapcie kolejny epizodzik nowego treningu z Platzem, niedawno wrzucałem wcześniejszy part
Zapowiadam Wam, że kiedyś w tym dzienniku pojawi się taki film i ze mną




Udanego dnia!

Muszę sobie przeszukać te filmiki bo one na prawdę robiły robotę motywacyjną a dawno ich ie oglądałem

nie oglądaj archiwum tylko lec do empika po SDW

Taki mam plan po treningu!

ja u siebie na wiosce to pewno za tydzien kupie xD

W końcu się udało!

Marian- skoro mi tak miło mieć Cię w gazetce, to wyobrażam sobie co Ty czujesz

------------------------------------------------------------------------

4.07.2017 DT

Dieta:
Narzeczona przygotowała kurczaka w sosie szpinakowo-śmietanowym z makaronem- poezja...


Dalej już po typowemu, ale ziemniaki podsmażone

Trochę słodkości nie zaszkodzi


Suplementy:
Bez zmian.

KLATKA+PLECY


Komentarz:
Siła na sztangielkach się trzyma, przy czym jest ogólny spadek, logiczne. Skos jak marzenie, pełny zakres i rozciągnięcie- 2x drop i łzy w oczach Teraz płasko, dawno nie robione- klatka zmęczona po skosie, ale poszło dość dobrze, oczywiście drop. Hamer płasko- fajna odmiana- baaaardzo powolny ruch z akcentem na fazę negatywną- dropy obecne. I rozpiętki, których nie robiłem wieki- spora ilość powtórzeń i ostrożnie pogłębiany z powtórzenia na powtórzenie zakres- do naprawdę bardzo głębokiego zejścia (pamiętacie Arnolda w Pumping Iron). Kolej na plecy- zaczynamy od króla ćwiczeń, wg mnie, podciągania w szerokim nachwycie- szczerze spodziewałem się większej ilości powtórzeń, ale nie było źle! I znów dropy/dobitka w 2s na hamerze do podciągań. Kolej na moje wiosło sztangą w leżeniu- wymiana na nachwyt. Oj, dużo gorsze czucie i spięcie jak w podchwycie. Przy okazji, paradoksalnie, niebezpiecznie czuję biceps/ramienny w tej wersji. Dokończyłem bez przekonania, ale wracam do podchwytu Teraz hamer low-back, w neutralu, również szukałem ustawienia by poczuć plecy jak należy i udało się dopiero w 2óch ostatnich seriach- pomyślę czy to zostawić, czy wymienić na coś podobnego. Nasuwa się wyciąg dolny, ale nie chcę obciążać dołu pleców. Na koniec rzymska i szybki interwał 10min z wystudzeniem 5min. Klatka zmasakrowana, plecy- niedostatek

Brak fot, ale jutro, tj czwartek, uderzam do Kuby do Rabki na trening, tak więc spodziewajcie się materiałów

Reszta dnia spokojnie i leniwo- trochę drzemki na hamaku, trochę słońca, trochę dobrej kinematografii



Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-07-05 11:19:12

Wczoraj popołudniu oglądnąłem Pumping Iron ale Arnold wtedy wyglądał to jest coś nieprawdopodobnego

Ogólnie oni wszyscy, cała ta otoczka, klimat, pozowanie, humor
Ja nie mówię, że teraz jest źle- jest inaczej, inny kanon.
Ale przyjemnie się patrzy na wąziutkie talie, ogromne klatki i łapy

Tomek ja jak pisalem jeszcze nie mam tej gazety, więc pewno ne bede mial wcześniej jak koło weekednu ;( to jednak nie Kraków, ale już nie moge sie doczekac aż kupię