DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

Strategia jest prosta, ja sprawdzam Pirlowi hamulce czy nie ocierają, on mi sprawdza łańcuch czy dobrze założony (to takie dwie wtopy tego roku)

hehehe i bardzo dobrze.
Wzajemne wsparcie jest najważniejsze .

Powodzenia triathloniści , trzymam kciuki.

Powodzenia Pirlo

Pozamiataj tam :)

Ronin78

Strategia jest prosta, ja sprawdzam Pirlowi hamulce czy nie ocierają, on mi sprawdza łańcuch czy dobrze założony (to takie dwie wtopy tego roku)

Widzę, że macie dystans do siebie, mniej więcej taki jaki was jutro czeka, czyli dosyć spory ;)

Powodzenia Pirlo :)

Pirlo stary wyjadacz, martwię się czy będzie miał z kim się ścigać

Wyglądam niewyraźnie jakbym właśnie co zrobił pełnego -) Strategia na jutro jest taka: pływanie jak najmocniej na rowerze w pałe a nabiegu trzeba przyśpieszyć nie ma żartów.

Update. Nie wiem co jedli zawodnicy z 1/4 ale zostało złamane 58 minut na rowerze. Jeśli trasa była domierzona daje to średnią 46,5+. Jutro prognozowany jest wiatr około 18 km/h czyli spory jak na rower ale dzisiejsze wyniki pokazały że wcale nie musi to oznaczać wolnego roweru.


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-06-24 18:27:51

Nie zdziwiłbym się jakby trasa była lekko niedomierzona. W tamtym roku brakowało bodajże 2-3 km.

Strategia mocno ambitna :)

Co ta twoja prawa łyda taka nabita? :D

Powodzenia Pirlo ! Strategie masz ambitną, trzymam kciuki !

kalikstat

Nie zdziwiłbym się jakby trasa była lekko niedomierzona. W tamtym roku brakowało bodajże 2-3 km.

Strategia mocno ambitna :)

Co ta twoja prawa łyda taka nabita? :D

Nabita zawsze była tylko czarna kompresja na zawodach mnie wyszczupla -) Noga nabita solidnie mam nadzieje ze będzie jutro dawać mocy.

Update treningowy. Dzisiaj zrobilem bieg 4 km przed poludniem tempo 4,30 samo wchodzilo + pozniej pojechalismy z Roninem do apteki wiadomo po co i nie był to teść tylko Stoperan i po bulki do marketu -) Tak po bulki rowerem czasowym na dyskach a co? -) Wieczorem dodatkowo 5 km rowerkiem do strefy w tym przejazd przez trasę biegową i około 300-350 m pływania tak tylko żeby Ronin miał co suszarką suszyć w końcu jak mówi nie po to tyle płacił za hotel żeby suszarka była nie używana.

Strategia żywieniowa jest taka: przed startem około 30 minut żel, na rower załadowane mam 9 żeli, 5 marsów, 4 tabletki z solą + 1 bidon z wodą do którego wrzucam jakiegoś rozpuszczalnego tapsa z witaminami i z kofeina (wygrałem suple więc mam takie cuś trzeba wykorzystać, dzisiaj próbowałem nie ma kcal za to ma magnez i inne duperszmity, Roninowi dam jednego będzie miał dopalacza) z bufetów będę brał banany i płyny. Co do płynów nie mam tutaj szczególnych strategii będę pił tak jak organizm będzie potrzebował wszystko to zostało wypracowane przez 2 lata treningów i po prostu wiem ile pić żeby było dobrze. Z płynów będę brał raz izo a raz wodę i będę to mieszał wedle uznania. W t2 zostawiam 2 jagodzianki na bieg które zabieram w rękę i będę je konsumował wedle uznania, w kieszonki stroju zabieram 2 żele które wykorzystam lub nie na biegu taki zapas + 4 tabsy soli. Z punktów będę brał żelki i banany czyli to co dają. Mniej więcej tak to wygląda u mnie. Nie mam wyliczonego że potrzebuje tyle i tyle kcal na godzinę itd. po prostu wiem ile potrzebuje zjeść i tyle wszystko wypracowałem na treningach i startach nie wiem ile wyjdzie mi kcal. Nie wykluczone że nie zjem tego wszystkiego co zabieram trudno przewidzieć wszystko ale w teorii powinienem zjeść wszystkie marsy a przynajmniej 4 i najmniej połowę żeli na rowerze + banany. Wszystkie żele mam z kofeiną nie wiem czego ludzie boją się kofeiny ja zawsze kupuje tylko takie i w dupie mam kiedy książkowo powinno się je jeść ja jem je cały czas a działania kofeiny nie czuje -) ale podobno tam jest i podobno działa-)
Dzisiaj temperatura była idealna do ścigania, woda jest świetna jutro ma być podobnie. Tak jak pisałem wiatr od 9 do wieczora około 18 km/h. Mogło by w nocy troszkę popadać ponieważ jest bardzo duszno pomimo tego że nie czuć tego gdy się idzie to biegnąc wypociłem chyba z litr.
Jedyne czego bym chciał to to żeby o wynikach zadecydowały aspekty tylko sportowe i nie było niespodzianek.