DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

Lubie Sandersa, jego start z plecakiem na rowerze dał go postrzec jako pozytywnie szalonego pioniera ;)

kalikstat

Z tą kadencja w pływaniu mam podobne odczucia. To co na basenie wydawało się ok tzn. jak najdłuższe wylezenie, wyciągnięcie ręki i rotacja ciała, na triathlonie w piątce okazało się, może nie gwoździem do trumny, ale na pewno wpływalo na szybkość płynięcia. Masz jakieś ćwiczenia na kadencję, czy zwyczajnie naparzasz jak najszybciej przy zachowaniu jako takiej techniki?

Druga sprawa, wspomniałeś kiedyś o siłowni. Jak u Ciebie ona wygląda jeżeli chodzi o ćwiczenia? Same podstawy? Zakres powtórzeń wg Friela?

Pisałeś u mnie ze polecisz w Piasecznie. To co mogę Ci doradzić to zapisuj się jak najszybciej, raz, że numery szybko się rochodza, a dwa strefa zmian jest tak skonstruowana, ze niższe nr są premiowane tzn krócej biegniesz z rowerem.

Siłownia to czysty freestyle. Co do poprawy kadencji to staram się szybciej rozpoczynać pociągnięcie drugą ręką kosztem wyleżenia, ogólnie więcej macham rękami, robiąc zestaw ćwiczeń technicznych wykonuje je inaczej niż dawniej teraz robie je z szybkimi ruchami kosztem idealnego dociągnięcia itd. mówie tu o takich ćwiczeniach jak: piesek, dokładanka, pływanie jednorącz.
Ja zawsze zapisuje się na zawody jak najszybciej o ile wiem że wystartuje. Wiem o tym że w Piasecznie jest walka o miejsca i rozchodzą się w parenaście minut, nie wiem nawet kiedy te zapisy mają ruszyć.

Od 14 listopada ruszają. Wcześniej niż zwykle

Kalik, kup sobie tempo trainer i pilnuj kadencji zgodnie ze bibczeniem i tyle w temacie :)

http://www.swimshop.pl/sklep/sprzet_treningowy/pozostale/prd,Finis Tempo Trainer Pro,rid,15408.html 

Nie wiem czy mój poziom tego wymaga ;)

Kalik, im szybciej będziesz miał dobre nawyki ( umiejętność trzymania stałej kadencji ), tym lepiej. Na tym urządzeniu idzie ustawić każdy poziom.

Z dniem wczorajszym rozpocząłem miesięczny okres przygotowawczy. Okres cechował się będzie zwiększoną liczbą godzin treningowych w stosunku do września, założenie to skromne 17 godzin tygodniowo z czego prawie 1/3 będzie zajmował basen, 3 tygodnie x17 i tydz regeneracyjny 14, pływanie będę trenował mocno a rower i bieg dosyć lekko z jakimiś drobnymi akcentami, bez szarżowania bo prawdziwą robotę zaczynam od listopada. We wrześniu sporo czasu poświęciłem na poprawę pozycji na rowerze i mam nadzieję że to zaprocentuje szybszą jazdą i zdrowszą. Tak jak wspomniałem wcześniej dokładam kilka elementów które z założenia mają poprawić moje możliwości, głównie techniczne biegowe tzn. bieganie boso, siłownia z koncentracją na poprawę siły mięśni dwugłowych i pośladkowych, ogólną stabilizację, drille biegowe, sporo rozciągania dynamicznego i statycznego, poprawa mobilności barków i takie tam inne duperele. Będę robił sporo czarnej, niewidocznej roboty tzw. behind the scene.

I tak wczoraj zrobiłem rower. Trening ogólnie lekki dodałem 4x5min jazdy w sweet spot (u mnie 226-239W - na trenażerze). Wyszła średnia moc ok 239W (jeden odcinek przekłamany bo traciłem sygnał z pomiaru pewnie bateria pada). Strefy mam wyznaczone na podstawie trenażera w realnej jeździe są one trochę wyższe dlatego to 239W z treningu na dworze to raczej środek sweet spora niż jego górna granica. Dokładnie strefy dworowe i trenażerowe wyznacze za 4ry tygodnie. Nogi fajnie się rozkręciły po wczorajszych 8 minutach maksa i dzisiaj nie było zamulenia. Odcinki zrobiłem tylko dlatego żeby sprawdzić jakie prędkości uzyskuje na takich watach po prostu z ciekawości. Jak na osiągniętą średnią prędkość to się nie zmęczyłem -) na takich watach powinienem jechać IMa za rok. Przejechałem 2 odcinku ze wschodu na zachód (tam i z powrotem) i 2 z północy na południe (tam i z powrotem) żeby wyniki były miarodajne.

Wieczorem pobiegałem 11km z czego 2,5km boso i to te najszybsze km. Bieg 2 godziny po rowerze to i tętno mocno zawyżone.

A za chwilę Mkon złamie 8,50 w IM Barcelona i wygra kategorię M40-44.

Trening wczorajszy, basen.

Warm Up
- 1x 400m Choice
- 6x 50m Front crawl
Odd: Easy on 10s Rest
Even: Moderate-Hard on 20s rest
- 100m front crawl – steady

Main Set
- 100m Front crawl – steady on 20s rest
- 200m Front crawl – steady on 20s rest
- 300m Front crawl – steady on 20s rest
- 400m Front crawl – steady on 20s rest
- 500m Front crawl – steady on 20s rest
- 400m Front crawl – negative split, second half harder (and faster) than first on 30s rest
- 300m Front crawl – negative split, second half harder (and faster) than first on 30s rest
- 200m Front crawl – negative split, second half harder (and faster) than first on 30s rest
- 100m Front crawl – negative split, second half harder (and faster) than first on 30s rest

Cool Down
- 200m Alternating 50 front crawl/50 backstroke

Treningi dzisiejsze. Bieg, rower, pływanie.

Bieg bardzo lekko, rower dosyc mocno z imitacją 10 min podjazdu, trochę na stojąc, trochę na siedząc dodatkowo 30 min w tempie IM, 5 min szybciej niż IM, 5 min z bardzo wysoką kadencją, reszta lekko. Pływanie technika, tyle było ludzi na torze że sam nie wiedziałem co mam robić oczywiście sami kopniakarze pływający w tempie po 2.30, nawet robiąc pływanie bokiem samymi nogami musiałem ich wyprzedzać, coś okropnego sam pływakiem jestem słabym ale to już była przesada a jak się czują ludzie którzy umieją pływać i ciskają po 1,30 i lepiej?