SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 189018

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Dobrze kojarzę, że lecisz albo już leciales dziś olimpijke?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Tak. Krasnik prawie rozmienione 2,14 zabraklo jakis sekund
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
oficjalnie 2,14,09, 12 open
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Napisz więcej. I o strategii na Malbork też skrobnij coś.

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
shadow78
Napisz więcej. I o strategii na Malbork też skrobnij coś.


Napiszę później o strategii na Malbork nie ma co się rozpisywać sub 4,30 -)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Pewnie widziałeś, że zmienili trasę i mniej nawrotów ma być?

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Trasa kolarska to chyba na zyciowka :) Widziałem, że ludzie na fb strasznie się nią jarali :D


Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2017-08-28 15:30:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Triathlon Kraśnik
Pływanie. Popłynąłem w czasie poniżej 28 minut nieznacznie bo ledwo o 2-3 sekundy co nie zmienia faktu że o kilka sekund szybciej niż tydzień wcześniej w Białystoku i najszybciej do tej pory na olimpijce. W niedzielę chciałem popłynąć spokojnie tak żeby nie zmęczyć się zbytnio przed kolejnymi dyscyplinami i to się udało, skupiłem się bardziej na nawigacji która może nie była idealna tego dnia ale nie wynikało to z moich błędów a bardziej z tego że po pierwszej boi nawrotowej trzeba było płynąć na ślepo przez 100-150m nim można było dostrzec boje kolejne. Druga połowa pływania jak zawsze w moim wykonaniu wolniejsza ale nie może być inaczej gdyż zaczynam zawsze mocniej i zawsze przez 1/3 etapu płynę za kimś do póki ten ktoś mi nie ucieknie. Czas pływania był 40 z 97 startujących więc był to raczej słaby etap ale nie bardzo słaby.
Strefa T1 była w moim wykonaniu bardzo wolna ale zakładałem w niej buty kolarskie które nie chciały wejść na mokre stopy. Nie było sensu zostawiać wpiętych butów ponieważ do belki miałem około 50 m a za nią było mocno pod górę więc prościej było zrobić to w strefie. Przez zakładanie butów strefa była wolniejsza o może nawet 40 sekund niż było by to normalnie. To już czas na to żebym kupił sobie buty do TRI na następny sezon.
Rower. Długo szło mi zakładanie butów i równie długo wpinanie się w pedały tutaj też mocno straciłem na pewno ponad 10 sekund. Etap zacząłem bardzo agresywnie postanowiłem trzymać moc 260-270W co udawało się do połowy trasy gdzie pierwsza częśc wyszła w 266W NP. Zawody w formule z draftingiem co nie jest dobrą dla mnie wiadomością ponieważ z moim pływaniem praktycznie nie zdarza się aby ktoś jechał na moim poziomie na rowerze i tak było również w niedzielę. Wyprzedzałem kolejnych zawodników jadących solo ale również połykałem małe peletony kilkuosobowe. Kilka osób próbowało się do mnie przyczepić albo od razu nie byli w stanie utrzymać mojego tempa albo odpadali po krótkim czasie. Niestety jeden z zawodników zaraz na początku etapu przykleił się do mnie i tak jechał za mną do końca całego etapu. Zawodnika widać na foto jedzie na czerwonym rowerze. Był to klasyczny ogórek, pijawka która beze mnie pojechała bu tu minute gorzej na każdej 5tca ale ze mną wychodziła mu szybka jazda -) Jeden raz spróbowałem go zgubić, zapaliłem 400-500W przez 20 sekund ale nie byłem w stanie się od niego oderwać więc sobie odpuściłem, miałem tylko nadzieje że biega tak słabo jak jedzie rowerem. Po połowie etapu wyraźnie słabłem nie byłem w stanie utrzymać mocy powyżej 260W więc trzymałem tyle ile mogłem. Nie miałem zamiaru walczyć tutaj o waty więc spokojnie zmniejszałem moc do takiej jaka mi odpowiadała i kolejne 15 km przejechałem ze średnią mocą 252 W. Na jednym z nawrotów pod koniec 2giego okrążenia krzyknąłem do pijawki żeby dał zmiane, dał zmianę oczywiście ale jadąc za nim nie musiałem pedałować a jak już musiałem to było to 200W nie mogłem jechać tak za nim więc po 300-500 m wyprzedziłem go i dalej jechałem sam. Z taką mocą nie uzyskałby tu średniej nawet 35kph. Na 5-7km do końca etapu zacząłem luzować przed biegiem tak aby maksymalnie zniżyć tętno, gdzieś po drodze wyprzedziłem mini peletonik taki na 6 osób z którego jedna osoba podczepiła się za mój cień i nawet raz dała zmianę. Zmiana wyglądała tak że gość zapałił chyba 700W przez kilkanaście sekund i uciekł mi na ponad 50 m-) sam nie przyśpieszałem bo wiedziałem że zaraz go dogonię i tak też było, szybko opadł z sił i znów byłem z przodu. Ostatnia prosta, rozpinam buty i uwaga, uwga mój cień mnie wyprzedza daje zmianę na 30 metrów przed belką -) Jazda z draftinigiem w triathlonie na poziomie amatorów gdzie są duże różnice w poziomie to jest fatalna rzecz. Widziałem bardzo duże grupy takie po 15 osób, nie wnikam czy się zmieniali czy nie chociaż podejrzewam że było tak jak ze mną z tą różnicą iż gość na czele był słabszy ode mnie i nie potrafił rozerwać grupy a inni podpinali się i żerowali. Ostatnie 5km to moc 242 W NP ale czas 7,35 więc prawie 40 kph. Druga połówka w sumie zrobiona na 250 W NP przy peirwszej na 266W NP natomiast vśrednie połówek to 39,2 kph i 39,0 kph do tego doszło 400m powyżej 40km gdzie rozpinałem buty i średnia całej trasy spadła do 39 kph. Trasa liczyła 11 nawrotów i 10 zakrętów 90 stopni więc teoretycznie nie była jakoś bardzo szybka ale biorąc pod uwagę z jakiej mocy pojechałem te 39kph (257W NP) nie była też jakoś bardzo wolna. Na bieg wychodziłem nie wiedząc który jestem, czy to był dobry rower czy słaby, raczej sądziłem że etap nie był porywający właśnie przez to iż utrzymałem moc tylko przed połowę trasy, trasa była kręta a ja wolno pokonuje nawroty oraz to że był drafting. Sądziłem że czas roweru będzie raczej kiepski ale po zawodach mocno się zdziwiłem faktem iż był to 3ci czas całych zawodów do PRO straciłem 3 minuty a do pierwszego AG zaledwie 18 sekund który na dodatek w rubryce klub miał podany jakiś team kolarski więc w sumie nie było źle. Tętno średnie roweru to 169 uderzeń dla porównania tydzień wcześniej miałem 160 przy mocy wyższej o 15W ale taką różnice robi upał który nam dopisywał przez całe zawody.
T2 zrobiłem dosyć szybko 40 sekund i byłem na biegu.
Bieg Postanowiłem zacząć tempem na złamanie 40 minut, tego dnia potrafiłem to utrzymać jedynie przez pierwsze 700 m. W tej temperaturze nie byłem w stanie zrobić takiego czasu więc zwolniłem do poziomu tętna 169-170 co dało średnie tempo etapu 4,12. Również i tym razem nie spodziewałem się dobrego wyniku etapowego ponieważ rok temu pobiegłem tutaj średnio po 4,20 więc mniej więcej o 80 sekund wolniej niż teraz, wówczas był to czas w okolicach 19 tego miejsca. Różnica pomiędzy tym rokiem a ubiegłym była taka że teraz mocno wiało i bardzo utrudniało to niektóre fragmentu biegu. Rok temu pobiegłem również na tętnie 169 więc przez rok zaliczyłem progres mniej więcej o 1,5-2 min. Na pierwszym okrążeniu wyprzedziłem jedną osobę na drugim jeszcze dwie więc finalnie poprawiłem się o 3 pozycje od startu biegu. Ostatecznie uzyskany przeze mnie czas etapu był 6stym w całych zawodach, średnie tętno 169 uderzeń dla kontrastu tydzień wcześniej Białystok średnie tempo 4,02 przy tętnie średnim 160. Tak wielką robotę robi temperatura i między innymi dlatego porównywanie czasów z zawodów w triathlonie jest bezsensowne.
Podsumowanie
Ostateczny wynik to 2,14,09, 12 miejsce open i 5te w kategorii M25-34 gdzie pierwszych 3 zawodników było z mojej kategorii wiec finalnie stanąłem na pudle jako drugi. Zawody oceniam na bardzo udane dałem z siebie maksa tego dnia co widzę po tętnach, dobrą decyzją było popłynięcie lżej i oszczędzanie sił na dwa kolejne etapy. Nic więcej nie byłem w stanie tego dnia ugrać, straciłem po drodze pewnie blisko minutę na buty, wpinanie i próbę draftowania za pijawką ale finalnie nie dało by mi to nic oprócz tego że wyprzedziłbym zawodnika przede mną w klasyfikacji open do którego straciłem kilka sekund.
W niedzielę startuje w Malborku, prognoza jest bardzo korzystna około 19-21 stopni, mały wiatr jak na Malbork, trasy idealnie skrojone dla mnie w szczególności kolarska. Jade tam łamać 4,30 i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli i przede wszystkim nie popłynę w 37-38 minut może się to udać. Na koniec dodam że draftujący ogórek na biegu stracił do mnie ponad 12 minut więc na dobre chyba mu nie wyszedł ten draftng ale pochwalić się 7dmym czasem roweru może -) Sam wynik trudno porównywać do zawodników przede mną tzn. stratę do nich czy była duża czy mała bo zawody z draftingiem nie wiadomo jak się układał etap rowerowy poszczególnym zawonikom nie wiadomo kto jechał solo a kto żerował na kimś więc daruje sobie taką ocenę.
I nie wspomniałem o najważniejszym olimpijka w sub 2,15 na wymierzonych trasach, jeden z celi tego sezonu osiągnięty.






Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-08-29 13:49:34

Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-08-29 13:54:37

Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-08-29 13:59:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Ciekawy opis i ciekawa konwencja zawodów, ja tam jednak wolałbym non-drafting, ale wiadomo, ustala to organizator. Miałeś typowego ogóra, takiego samego jak ja w Poznaniu, tylko w Poznaniu wyprzedził mnie 100m przed metą etapu po to aby być przede mną na belce, Twój ogór chociaż wjechał za Tobą
Ciekaw jestem Twojego startu w Malborku, pływałeś już w Nogacie, jak tam z nawigacją jest? Płynąc wzdłuż brzegu chyba znośnie co?

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 48 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
formuła z draftingiem tez nie dla mnie. Próbowałem rok temu i zajechałem nogi przed biegiem, bo honorowo dawałem zmiany . Jazda w peletonie to trochę inna dyscyplina sportu niż jazda na czas na swoich watach. Dodatkowo w Tri zawsze jest dziwnie dla slabszych pływakow. Łatwo trafić na takich gosci jak ten na zdjęciu, którzy po prostu nie mają siły dac dobrej zmiany. Szczęście jest jeśli jest dwóch, trzech zawodników, ktorzy ciągną taki pociąg.

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

Następny temat

Rehabilitacja a trening siłowy

forma lato