SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 713234

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217564
Mexcoy, dziękuję i zapraszam do śledzenia

21-22.05.2017
REDU dzień 28-29 DNT

Dieta:
Niedziela komunijnie, impreza w restauracji- starałem się zjeść na oko. Dania bardzo dobre: rosół z makaronem (stety-niestety chudy), devolaye z ziemniakami i sałatką i pieczony filet z morelą i ryżem. Porcje malutkie- wszystko potraktowałem jak 200g mięsa, 100gr węgli (panierka też) i 25gr fatu. Niemniej jednak mogło być tego mniej, bo byłem głodny, ale redu, więc chuy.

Tylko, że...

Wróciłem do domu z jakimś bólem brzucha dziwnym i zjadłem porcyjkę mięsa, wciąż głodny. Wypiłem kawę i usiadłem z narzeczoną przed tv. Oglądaliśmy jakieś dokumenty, pokazywali operacje, łamanie kości (dłuto, młot). Ogólnie nie ruszają mnie specjalnie flaki, krew... ale dziś zmulony, niedojedzony... czuję, że odpływam i chce mi się rzygać. Myślę sobie- nie no, opanuję to, wstyd mojej mówić Odparłem tylko: ale mnie muli! i... słyszę tomek, Tomek!, TOMEK!!! Otwieram oczy, wstaję na równe nogi, ona wystraszona mówi mi, że zemdlałem na 30s! Ja myślałem, że jest rano i pobudka Ponoć sztywny, charczałem- dostałem po pysku, uciski na klatkę i dopiero ożyłem. Jaja, pierwszy raz w życiu zjechałem. Parę razy odpływałem, ale wyszedłem jakoś. Tutaj chyba "pomogła" mi w leżąco/siedząca pozycja, wygodnie i śpię. Stąd też bez je*nięcia o coś i bez szybkiego ocucenia. Tzn tak myślę.

Ogólnie od tego momentu jakiś pijany chodzę. Nie powiem, wystraszyłem się bo to 1 raz. Szybko więc wybrałem się na badania, wyniki OK, oceńcie sami:




Ten tydzień treningowo będzie lżejszy, ciężar w dół, powtórzenia w górę.

W poniedziałek typowe pojemniki w pracy, teraz wrzucam więcej warzyw na zapchanie, bo głód co chwilę

Wy mieliście jakieś przygody z omdleniem? Ogólnie sporo osób w koło mnie tak, z tym, że to raczej za czasów szkolnych i na zasadzie j** o ziemię i maks 10s nieświadomości.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17708 Napisanych postów 132171 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460727
Miałem za dzieciaka w podstawówce, ale to raczej z braku powietrza, teraz mam tak tylko że od razu wychodzę z takich pomieszczeń bo zaraz mnie pot oblewa, moze być nawet chłodno ale jak nie ma cyrkulacji powietrza to porażka.

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217564
Anubis, tu akurat nie odczułem braku powietrza, ale fakt, powody mogą być różne. Kumpel zjeżdża od zapachu w szpitalu U mnie być może doszło jeszcze dogrzanie w czapę- dzień wcześniej byłem na zlocie motocyklowym i wróciłem z bordowym czołem. Potem wszedł ostry trening. Zebrało się


23.05.2017
REDU dzień 30 DT

Pomiary- waga leciutko w dół, pas również, lustro OK.
Kalorie na razie zostawiam- po tym omdleniu nie chcę przykręcać śruby


Dieta:
Oj głód dopisuje, metabolizm zdaje się pędzi Posiłki bez fajerwerków- jutro pokombinuję w kuchni

Suplementy:
Po staremu.

KLATKA+PLECY


Komentarz:
Tak jak pisałem, ten tydzień więcej powtórzeń, mniejszym ciężarem. Bez presji, progresji- układ nerwowy odpocznie, nowy bodziec. I faktycznie, już na skosie klatka chciała eksplodować od pompy. Pierwsze 10powt miarowo, lekko, doskonałe wyczucie, kolejne już czuć napływającą krew, ostatnie 3x z pieczeniem i bólem. A to 1 seria, w kolejnych pieczenie już przy 10 razie... potem już przy 8. Krótkie przerwy też robią swoje. Skos 45' też wszedł jak należy. Sztanga uderzyła w dolne obszary klatki i podcięcie, dziś wielki zakwas. Wyciskanie złączonych sztangielek jeszcze nigdy nie dało mi tak popalić- ruch prowadziłem znad brzucha, lekko za linię oczu. Piersiowe od dołu ku górze jakaś fala uderzeniowa, spróbujcie tego! W superserii z bramą z dołu. Plecy- wiosło dawno nie widziało takiej ilości ruchów, fajne czucie i pompa. Podobnie na high row i przenoszeniu na wyciągu. Szczerze jednak mówiąc, zakwas na plecach mniejszy niźli przy większych ciężarach. Ale nieistotne, była odmiana Cardio 30min, wysoka intensywność.

Ogólnie po treningu czułem się wypompowany i zmęczony, ale drzemka w domu załatwiła sprawę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kurcze paskudna sprawa z tym omdleniem I mam nadzieje ze to sie juz nie powtórzy. Wiem ze to nie usprawiedliwienie ale może dzien stresujący/intensywny itp. Może warto jakiegoś medyka odwiedzić, tak na wszelki wypadek? Słusznie robisz, ze trochę luzujesz z treningiem w takim układzie i nie ucinasz kcal na razie. Zdrowie najważniejsze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10651 Napisanych postów 30008 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609939
Tomek przypomnisz mi przepis na te pizze z twarogu?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217564
Padme, poki co daje sobie czas i bede mial sie na bacznosci, wiesz jacy sa lekarze

Marian, prosze, na zdrowie!

Przepis:
200g chudego twarogu+30g mąki+2białka jaj+pieprz, sól, proszek do pieczenia (ja dałem sodę)- wszystko ugnieść w misce. Następnie blachę wyłożyć papierem do pieczenia posypanym mąką i uformować na tym rozlaną masę. Do pieca rozgrzanego do 180st na 20min. Jak zacznie się "pompować" to przebijajcie widelcem ;) Wyjmujecie i wrzucacie co Wam się podoba- ja lubię cebulę, oliwki, pieczarki, sos pomidorowy i na to ser, u mnie 100g. Na 10min do pieca i koniec :D

A ja dzis robie pizze na spodzie ziemniaczanym!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
No to przepis na spód ziemniaczany też wrzuć przy okazji

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217564
No ma sie rozumiec
A jakby sie palilo to jest i w kuchni sfd
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Nie wchodzę za często do tego działu bo mnie później maksymalnie ssie i robię się od razu głodny .

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217564
Nightingal, to uważaj teraz!

24.05.2017
REDU dzień 31 DNT

Dieta:
Nie ma co się rozpisywać, ot kolejny DNT w robocie, sporo warzyw- tak, jak na zdjęciu + słoik ogórków kiszonych


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

25.05.2017
REDU dzień 32 DT

Dieta:
Dziś trochę pourozmaicamy, na dzień dobry potreningowa pizza na spodzie z ziemniaków:




Fajny przepis, z kuchni SFD by Melo 15. Troszkę zmieniłem proporcje i dodałem siemienia lnianego celem zagęszczenia ciasta, a więc:

Ziemniaki ugotować, dodać jaja, siemię lniane, przyprawy i utłuc na jednolitą masę. Ciasto wylać na posypany mąką papier do pieczenia, na blachę i do piekarnika rozgrzanego do 200st (20min). W międzyczasie na patelni podsmażyć kurczaka i grzyby. Upieczone ciasto posmarować passatą (lub sosem pomidorowym), posypać startym serem i na wierzchu ułożyć ulubione składniki. Do pieca na kolejne 10min.

Ciasto smakuje trochę jak frytki, trochę jak placek ziemniaczany- niknie to jednak w obliczu składników- ot, pizza

Dziś wpadną jeszcze przysmażane talarki z reszty ugotowanych ziemniaków z kurczakiem i standardowo makaron z jajkiem. Będę musiał wyrzucić 2 żółtka a nadgonić białkami, co by się makro zgadzało

Suplementy:
Po staremu.

NOGI:


Komentarz:
I znów większa ilość powtórzeń, jak wiadomo przy nogach potrafi dać w kość. Hacki z nogami wąsko na śmiesznej maszynie z podparciem na lędźwie, w pozycji lekko pochylonej (jak wspominałem, większy nacisk na 4ki przy kolanie).

O ile pierwsze 2 serie dość sprawnie, tak kolejne po 10 powtórzeniu mega palenie, musiałem chwilkę odpoczywać co 2gi ruch Potem wypychanie na suwnicy z dźwignią, nogi szeroko- również ostatnie 5powt z odpoczynkiem i wielkim bólem. Nogi spompowane, aż niemiło

Prostowanie i uginanie siedząc bardzo krótkie przerwy, w superseriach. Jeszcze uginania leżąc na dobicie 2ek. Łydki i cardio 30min, szybkim chodem, świetny trening.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium