SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 470313

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12152 Napisanych postów 30573 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131259
Jakieś stronnicze te sędziowanie?
Nie widziałem żadnego boju ale pisaliście, że lekko podnosił a jednak mu nie zaliczyli!

Fan - bądź jak ojan!
Na następnych zawodach będzie lepiej!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10081 Napisanych postów 30414 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728917
Chyba te martwe ciągi za bardzo na udach opierał ?
Nie wiem za bardzo dlaczego nie zaliczyli
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10081 Napisanych postów 30414 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728917
Oto chodzi-teraz Fans wie z czym sie zmierzyć i jak przygotować.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2215 Napisanych postów 6194 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311303
Minimum zrobione, na maksimum przyjdzie czas. Wnioski wyciągniesz :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10081 Napisanych postów 30414 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728917
Strasznie jesem ciekaw relacji i wrażeń dzisiejszego bohatera ,pewnie wieczorem juz dotrze do domu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
NIE BYŁO WEJŚCIA SMOKA, SMOCZKA TEŻ NIE, WŁAŚCIWIE TO ŻADNEGO WEJŚCIA NIE BYŁO.


Zanim podzielę się z wami wrażeniami, jedno zdanie. Fajne z was chłopaki, że przeżywaliście mój start razem ze mną. Jak padła nasza transmisja, żona mi powiedziała, trudno i tak tego nikt nie ogląda. A jednak, dla was wszystkich

Nie ma co szukać wytłumaczeń, miejsce w szeregu już znam, ale teraz to dopiero jestem zmotywowany do ciężkiej pracy.
Ale po kolei.
Ostatni trening miałem w Środę i myślę, że to był błąd. Muszę zanotować w swoim dzienniku w linie, żeby następnym razem zrobić 3 dni, wczoraj czułem takie fajne napięcie i gotowość.
Położyłem się jak człowiek, szybko zasnąłem, ale niestety rano o piątej pobudka na lnie i już nie było mowy o śnie. Do 8ej zdążyłem zgłodnieć i cały misterny plan szamania po ważeniu poszedł w pi..du. Zjadłem prawilne śniadanie i w drogę.
Na miejscu, chwilę mi zajęło, odnalezienie się więc skończyłem w kolejce z kobitkami, bo chłopy już poważone. Wtedy zaczęły się małe problemy. Zostało postanowione, że 93kg jadą na dwie grupy wszystkie konkurencje i dopiero my. Potwierdził sędzia główny, więc gra gitara. Poszedłem na luzie na obczajenie terenu, przebrałem się, zjadłem power bara ( na wszelki wypadek ) i poszedłem na rozgrzewkę. Rozciąganko na spokojnie jak lubię i zgodnie z planem. Przy 100ce, podchodzi do mnie koleś z obsługi i pyta, ty jesteś Marcin (nie będę naśladował jak to wymawiał), po potwierdzeniu mówi, że dwa razy mnie już wołali
No to postartowałem myślę, ale qrwa tak być nie będzie. Zapieprzam do stolika i pytam co jest grane, okazało się że zmienili zdanie, i dwie grupy jednak szły ale połączone z 93. Nie wiem jaką miałem minę, ale w sukurs przyszedł mi sędzia główny, nakazał przepisanie mnie do drugiej grupy, bo pamiętał, że pierwsza wersja była uzgodniona, a update padł tylko przez mikrofon i mogłem nie słyszeć. Dlatego do końca zawodów, nie było mnie na tablicy, bo wyświetlany byłem z pierwszą grupą a podchodziłem z drugą. Jako jedyny zawodnik tylko z imienia nazwisko było nie do przejścia dla mistrza ceremonii.
Wróciłem do rozgrzewki i tak już zestresowany, że po ostatnim rozgrzewkowym okazało się, że do pierwszego podejścia czekałem prawie 25 minut. Trudno. Jak zostało tylko dwóch przed moim pierwszym podejściem, zaschło mi w gardle, oddech w górę, stres jak pierun. Musieli moi przodkowie spyerdalać przed mamutem a nie chwytać za maczugi.
190 na patyku wszystko gra, wejście pod sztangę i prawie się wywaliłem do tyłu naprawdę. Stojak niżej niż mam w garażu plus wszedłem za daleko i poczułem, że trzeba się ratować Ciężar wydał się cięższy niż na treningach 2:1 zaliczone. I spanikowałem. Zmieniłem plan i dodawanie co 5kg, drugie też 2:1 a 200ka, szkoda gadać w połowie drogi zacząłem wracać. Nieznane mi uczucie - pierwszy raz w siadach.
Pomyślałem, trudno, nie od razu Rzym zbudowano. Rozgrzewka do ławki, szła bardzo śmiało. Ławka mięciutka jak moje łóżko i sztanga niżej niż w garażu. Pierwsze podejście i niespodzianka a nawet dwie(chyba). Pierwsza jest taka, że jednej rzeczy nie wziąłem pod uwagę do tej pory i trzeba będzie to zmienić. Chwilę trzeba trzymać tą sztangę na prostych rękach zanim padnie komenda, przyznam szczerze, że mnie to zdziwiło. Ciężar jeszcze bardziej ciężki niż w przysiadach. Bez szans, poszła może z 10cm. Jest druga niespodzianka, ale czekam na film, żeby potwierdzić. Koleszka, który nagrywał przysięga na wszystko, że widział, dwa czerwone, jeden biały jeden czarny i zacisk a to daje 140kg. Jest to możliwe, bo w następnym podejściu tak było i sędzia kazał ściągać, okaże się na filmie mam nadzieję. Wynikało by to z tego, że przy każdym moim podejściu nie było mnie na monitorze, bo byłem nie w swojej grupie i obsługa mogła mieć zmotę.
Drugie, 1:2, niby oderwałem pośladki. Przyznam, że mnie podqrwili. W związku z tym w ostatnim, dałem nogi dalej i wyciskałem prawie na naleśnika. Tak czy inaczej tragedia, miał być ciężar wyjściowy a ledwo zaliczyłem.
Po tych dwóch konkurencjach, chodziło po głowie obniżyć wyjściowe ciągi. Postanowiłem, że zdecyduję po rozgrzewce. Wchodziły jak w masełko i przełożyło wajchę w głowie - teraz się odkuję. Stres minął i na luzaku, pierwsze siup, a drugie zonk Nadal ne wiem dlaczego zapalili dwie czerwone. Ponownie mam nadzieję dowiedzieć się na filmie. Odechciało mi się tego ciągania, zostawiłem jak wiecie ciężar ten sam, ale tragedia. Nie wiem, czy źle stanąłem, czy co, ale wyciąłem się w kolano, co zaowocowało bólem w low back i żeby nie kusić losu pier..łem sztangą o ziemię. Najgorsze jest to, że to nie był sygnał - mam poważne problemy z wyprostowaniem się. Albo inaczej, wyprostować się wyprostuję ale o lordozie mogę zapomnieć. Łapią mnie też skurcze w czwórkach.
Na certyfikat już nie czekałem, bo teraz wagi piórkowe chodzą i trzeba by do wieczora siedzieć.

Reasumując, wynik dziadostwo, niby szedłem po doświadczenie, ale ostatnie miejsce uwiera, tym bardziej, że nie było przepaści do podium. Nabrałem jeszcze większego szacunku do wszystkich wklejających tu swoje dyplomy bądź informujących o swoich miejscach w top 3. Masti miał rację, zawody to nie garaż, z formą trzeba trafić, pilnować spraw wokół podejściowych (na marginesie, dziś większość miała trenera ) no i zaliczający to wy czyli przychylni a nie obcy Cieszę się jednak, że mnie namówiliście o przesunięcie startu o dwa lata, nie wiem kiedy następny, chciałbym pod koniec roku - trzeba się odkuć.

Jest jedna sprawa której żałuję, przepraszam za reprezentowanie klubu SFD +35 w tak beznadziejnym stylu. Mogłem nazwać garaż a z naszą nazwą poczekać ze dwa lata.
Zdjęcia wstawię jak nadejdą, jest i w koszulce "klubowej" od MAstiego

ps. Zyebany jestem, może drink pomoże a jak nie - ppodłączam się do prądu, bo wstyd będzie chodzić zgięty jak paralityk.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10081 Napisanych postów 30414 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728917
Zawody warto zaliczyć jak najprędzej,by potem,mając dobrą formę -znów nie przechodzić przez takie sploty kompletnie nieoczekiwanych wydarzeń.


Fans-żadnego wstydu nie ma-wykazałeś się dużą odpornością psychiczną,bo przy pierwszym podejściu-niezaliczenie-strasznie deprymuje.


A szóste miejsce-jakby nie było-to finał i nie ma innego wytłumaczenia :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Dałeś z siebie co mogłeś i myślę, że sam ten fakt będzie największą nagrodą dla nas, dopingujących. Nie zaprzeczę, że mogłoby być lepiej, jest jak jest i kropka. Będziesz miał co poprawiać, a wk*** doda Ci skrzydeł

Przy okazji, ostatnią oglądaną prze ze mnie relacją sportową był mecz Polska - Peru w Barcelonie, a teraz Twój występ. Emocje podobne

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 495 Napisanych postów 3983 Wiek 42 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 51950
Szacun i gratulacje
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Bieganie po górach zdobywa popularność

Następny temat

DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

forma lato