Pojawił się czynnik stresogenny w moim życiu. O wyniki może być trudniej w najbliższym czasie, kto wie może i ze trzy miesiące. Można by napisać, gdyby kózka nie skakała itp, prawda jest taka, że w końcu mnie dopadli. 70mph na 40tu. W tym pogańskim kraju, przy takim przekroczeniu sprawa z automatu do sądu i możliwa (nawet bardzo) separacja z prawkiem. Sprawa otwarta na jak długo. Nie bardzo sobie wyobrażam funkcjonować/pracować bez, ale stało się. A w bonusie mandat pod tysiaka i ubezpieczenie ze 150% do góry.
Nic to, głupi już jestem, to teraz wypada stać się silnym do pełni powiedzenia
Szajba, przeoczyłem Twoje pytanie wcześniej. Jakbym trzymał od wskazujących to już nie byłoby miejsca na poszerzanie. Mam dwa palce zapasu.
Idę niechętnie coś podźwigać, ale muszę przestać rozmyślać o najbliższej przyszłości.
ps. Wiem, że to tylko głupia stronka, ale analiza z niej przypomniała mi się od razu po wpisie WZORKA o wzmocnieniu obręczy barkowej i tricepsów. Przypadek, że akurat te części zostały określone poziom niżej od klaty i pleców? Nie sądzę.