Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

Też bym coś nagrał żebyście mnie poprawili ewentualnie ( prawie na pewno będzie sporo do poprawy) ale samemu nie mam na siłowni za bardzo jak..

Nagrywajcie jak najwięcej, nawet samemu dużo można zauważyć...Często nagrywam np. wszystkie serie danego ćwiczenia i patrzę, jak zmienia się technika wraz ze wzrostem ciężaru...na niekorzyść :P :) Ale widać też co szwankuje, i można nad tym pracować :)

Parę ostatnich dni miałem trochę burzliwych i dosłownie i w przenośni. 29.07 o 3;00 rano mieliśmy wyjeżdżac nad morze niestety burzliwa zmiana w pracy ( dosłownie ) teściowa w szpitalu i awaria samochodu żony pokrzyżowała skutecznie nasze plany . Ale niema tego złego co by na dobre nie wyszło, zrobiłem 2 dodatkowe treningi siłowe przed wyjazdem '

28 i 30.07 treningi takie same

Rozgrzewka - rowerek 5min, rozciąganie wymachy, skłony, przysiady, itp 15min

Pompki w szerokim rozstawie - 5s x 15p,

trening właściwy

Przysiady ze sztanga na barkach - 1s x 12p - 40kg, 4s x 8p - 85kg, 1s x 20p - 40kg

Wyciskanie sztangi ławka płaska - 1s x 12p -30kg, 4s x 8p - 68kg, 1s x 20p -30kg

Wiosłowanie sztangą nachwytem - 1s x 12p - 30kg, 4s x 8p - 72kg, 1s x 20p - 30kg

Martwy ciąg - 1s x 12p -40kg, 1s x 6p - 60kg, 4s x 6p x 110kg,

Wyciskanie francuskie leżąc na ławce - 1s x12p - 20kg, 4s x 10p - 36kg, 1s x20p - 20kg

Uginanie przedramienia ze sztangą podchwytem stojąc - 1s x 12p - 20kg, 4s x 10p -30kg, 1s x 20p - 20kg

Niestety żadnego filmiku nie nagrałem ale obiecuję ze po powrocie z wakacji na pewno nagram i wkleję ich kilka.

Tymczasem samochód załadowany, sprzęt na dachu, kółko w bagażniku, hantle już nad morzem, a my z żoną idziemy spać bo wkońcu jutro o 3;00 startujemy nad morze na nasze odludzie . Będe o Was myslał podczas ćwiczeń i nie tylko . Do usłyszenia po 16.sierpnia.

Udanego wypoczynku :)

Po prawie miesięcznej przerwie wracam na forum . Co prawda z urlopu wróciłem ponad tydzień temu, ale jakiś taki zalatany byłem no i musiałem przywyknąć do chodzenie do pracy i nadrobić zaległości w lekturze forum . Trochę w między czasie zmieniło się u mnie w domu (wzrosła liczba mieszkańców) ale o tym może później). Kilka słów o urlopie. Zapowiadał się udany pomimo nieplanowanego późniejszego wyjazdu. Pogoda w pierwszym tygodniu była nawet w miarę dobra była trochę plażowania, taplania w morzu ( jak na Bałtyk woda gorąca ), jazdy na rowerze ( niestety to nie wyszło moi na dobre ) spacerów, itp., no i oczywiście ćwiczeń takich w warunkach polowych. Robiłem jedną turę ćwiczeń z hantlami według Mastiego hantle 5kg po 15 - 20 powtórzeń i dodatkowo wymyśliłem sobie cos takiego 10 pompek + 5xkółko z kolan minuta przerwy i kolejna taka seria łączona zacząłem tydzień od 5 takich serii skończyłem na 8 seriach ( fajne ćwiczenie daje trochę popalić ) . Wszystko było by bardzo fajnie gdyby nie nieszczęsny rower . Otóż na początku drugiego tygodnia pobytu wracaliśmy z żoną z miasta i wjechaliśmy na polną drogę prowadzącą do naszej działki przycisnąłem trochę mocniej na pedały ( na liczniku 21km ) i nagle z krzaków wybiegł na mnie pies. Ostre hamowanie ( tarczówki osadziły rower w miejscu ) koło w poprzek a ja zobaczyłem orła cień . Pies uciekł, zona pozbierała mnie, ja rower i tak się skończyła moja przygoda z rowerem nad morzem. Rower był w lepszym stanie niż ja poobijany poobcierany i obolały, na szczęście nić nie złamałem a od większych obrażeń uchronił mnie kask i rękawiczki. Zdarzyło mi się to 8 sierpnia skończyły się długie spacery, jazda na rowerze, no i przede wszystkim ćwiczenie, byłem na tyle poobijany że nie byłem w stanie przez dwa tygodnie się gimnastykować a co dopiero dźwignąć jakieś ciężary . Od zeszłego tygodnia zacząłem się trochę gimnastykować, rozciągać nawet zrobiłem parę pompek, czułem ze muszę się jakoś rozruszać bo zaczynam rdzewieć i się obżerać.
Wczoraj zrobiłem pierwszy trening siłowy z ciężarami od prawie miesiąca, ciężary raczej lekko śmieszne ale myślę ze za dwa tygodnie się już jakoś rozruszam.

No oczywiście tak jak zawsze

Rozgrzewka - rowerek 5min, rozciąganie, wymachy, skłony, przysiady, itp 15min

Pompki w szerokim rozstawie - 4s x 10p,

trening właściwy

Przysiady ze sztanga na barkach - 1s x 12p - 40kg, 3s x 8p - 70kg,

Wyciskanie sztangi ławka płaska - 1s x 12p -30kg, 3s x 8p - 50kg,

Wyciskanie sztangi stojąc - 1s x 12p -20kg, 3s x 8p - 30kg,

Wiosłowanie sztangą nachwytem - 1s x 12p - 30kg, 3s x 8p - 50kg,

Wyciskanie francuskie leżąc na ławce - 1s x12p - 20kg, 3s x 10p - 30kg,

Uginanie przedramienia ze sztangą podchwytem stojąc - 1s x 12p - 20kg, 3s x 10p -25kg,

W sumie leciutki trening ale po takim zastoju czuję dzisiaj wszystkie mięśnie, ale to uczucie przyjemne, czuję powrót do życia

ważne że żyjesz i wracasz powodzenia

Żyję, żyję i mam się już dobrze, w miare .Wczoraj po pracy godzinny spacer z żoną i nowym psem , to jeden z nowych domowników . Pobyt na bezrobociu nie za dobrze wpływa na moją zonę , w związku z tym postanowiliśmy się na wzajem dopingować do aktywności fizycznej szczególnie ze ja tez po tym chorym półpaścu tez zrobiłem się jakiś rozlazły i bez energii. Żona zaczęła się gimnastykować, chodzić na spacery i stosować dietę w 2 miesiące straciła 5,5 kg , aż mi wstyd bo u mnie z dieta to nie za bardzo, jakoś za skomplikowane to dla mnie ( wiem ściemniam ). Po 12 godzinach siedzenia w pracy i tym spacerze tak naparzały mnie uda że z trudnością wchodziłem po schodach. Dzis po pracy w planach miedzy innymi MC, zobaczymy jak pójdzie .


Zmieniony przez - jsdolan5 w dniu 2016-09-01 09:03:52

No to urlop z przygodami. Te uda to nie po spacerze a po pierwszym treningu po przerwie raczej. Przezywalem to samo, ale juz za mna

fanslaska

No to urlop z przygodami. Te uda to nie po spacerze a po pierwszym treningu po przerwie raczej. Przezywalem to samo, ale juz za mna

Wiem że to wina powroty do treningu po dłuższej przerwie, ale żeby po przysiadach z 70kg na plecach to trochę siara

Pociesze Ciebie, na to nie ma mocnych. Mnie trzy dni trzymalo jakbym milion serii zrobil