DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

Podsumowanie tygodnia. Objętości jak na załączonym obrazku.

Rower zadanie 35km na 200W.

Rower zadanie 35km na 200W.

Jak ustalales te progi WAT?

tzn. nie wiem o które ci chodzi dokładnie o te zadanie 200W dlaczego tak sobie ustaliłem czy może to ftp. FTP wpisałem bo coś trzeba było, raczej mam duuużo wyższe ale dałem takie (test będę robił na jesieni) a co do zadania to intuicja jak zawsze w moich treningach po prostu zrobiłem na pomiarze już 300km, trochę danych zebrałem ze swojej jazdy i widzę ile mniej więcej jakie waty mogę utrzymać jaki czas i dodatkowo patrzyłem jakie waty jaką dają mniej więcej prędkość i na tej podstawie sobie dobieram obciążenia i tak 200W przy kadencji 88-90 daje mi ok 34km/h średnią w warunkach 0 wiatru lub połowa z wiatrem a połowa pod, idealnie płasko. To 200W w pozycji 100% aero bo w górnym chwycie to inaczej by wyglądało. Malbork chcę jechać na ok 190-215W (jeszcze nie określiłem dokładnie) i póki co sprawdzam sobie moce i jak się przy nich czuje. Pomiar jest cudowny bo ustala się moc, kadencje i się płynie, 0 szarpań, z górki się nie odpuszcza (teraz widzę że zawsze odpuszczałem) i zmusza mnie do trzymania odpowiedniej kadencji która na treningach miałem (teraz to widzę) za mała, na zawodach miałem odpowiednią bo prędkości mnie do tego zmuszały ale na co dzień niekoniecznie.

Kolejne spostrzeżenie mam takie że nie umiem utrzymywać takich mocy na trenażerze jak na szosie, nie da rady 2x1h na 200W mnie zabijało a na drodze to jest pikuś. Mój trenażer nie odzwierciedla warunków drogowych -)). 1h trenażera to jak 2h drogi i coś w tym jest. Pomiarem to ja zaczynam się dopiero bawić aż szkoda że nie mogłem sobie go kupić wcześniej byłbym na innej kolarskiej planecie, jednak jazda na samopoczucie jest kiepska.

Dzisiaj zrobiłem 1h open water + bieg 1h stałe tempo 4,50. Pływanie przy dużej fali i przez 50 minut niekorzystnej ale te 10 minut z falą płynąłem nawigując co 15-20 cykli i tempo skoczyło na 250 m do 1,20 albo jakiś błąd. Przy fali bocznej nawigować musiałem często i co 4 cykle ale łapie powoli pływanie na falach. Ogólnie to rozpływanie mocne miałem robić jeszcze kilkanaście minut ale jak zrobiłem kółko to najszersze grzbietu skatowane jak po 40 seriach podciągania na drążku aż mnie skurcze łapały i odpuściłem. Jutro planuję zakładkę długi rower+bieg.
Przez przypadek zobaczyłem że startuje w sobotę a nie w niedzielę w tym tygodniu. Nie jest mi to na rękę ale trudno to ma być tylko trening a na dodatek dystans sprint przy treningu pod dystans długi -)) Szybkości nie będzie.

A teraz będę testował aerojacket tylko kupa zabawy z jego zakładaniem na moje koło.,taśma i te sprawy. Oczywiście kupiłem za grosze -)) Zrobie solidne testy na mocy i wydam werdykt. A przy okazji robienia zdjęcia tosterem spostrzegłem że siodełko mi się trochę przechyliło, dokonałem korekty.










Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2016-08-16 23:56:09

No to ja czekam na werdykt o aerojacket ;)

Można wiedzieć gdzie te okazje wynajdujesz? ;)
Ja myślałem o wysokich stożkach, ale cena mnie odstraszała. Ale jak patrzę na twoje okazjonalne zakupy to widzę, że chyba nic nie straconego ;)

Opinia będzie o tyle ciekawa, bo z tego co ja podczytywałem to niby takie "bajery" są dla tych co latają ze średnią po 40km/h, w innym przypadku (wolniejsze osoby) podobno można się zajechać np przy przyśpieszaniach. Pirlo nie oszukujmy się jest tu najmocniejszy z nas wszystkich w rowerze :) jak powie że lipa tzn, że my tym bardziej lipa.

Edit: teraz Pirlo szukaj okazjonalnie telefonu co zdjęcia zrobi normalne ;)


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2016-08-17 13:40:35

W mojej prywatnej klasyfikacji koła były na drugim miejscu akurat ;)
O wiele bardziej interesowałby mnie kask, taki bardziej aero, ale bez ogona ;) Bo póki co na swoim decathlnowym jeżdżę ;)

Ja kupiłem to na znanym serwisie aukcyjnym tym na o. Wydalem na nakladke 180zl, nowa kosztuje 100 dolcow. Idealnie mi sie trafilo bo gosc sprzedawal to pod moje kolo i ta sama piaste a te nakladki docina się do danego koła. Stwierdziłem że za tyle to ja mogę zaryzykować a ogólnie według testów im jedziesz wolniej tym zysk czasowy z dysku większy ale fakt jest taki że trzeba mieć go gdzie rozpędzić a co do tego że wolniej się przyśpiesza to różnica na chłopski rozum jest tylko z większej wagi koła a waga nakładki to 200g, zmieniłem opony na inne które miałem na stanie jedną mam teraz rubino pro a druga michelin pro i tą wage odzyskuje nawet z nawiązką bo moje poprzednie opony rubino zwykłe były drutowe i bardzo ciężkie a michelin waży 190g przy 300 rubino to różnica. Więc wagowo to mi wychodzi jeden czort a w czasówkach raczej chodzi o trzymanie stałego tempa i przyśpieszać się nie przyśpiesza a raczej nie powinno chyba że trasa techniczna.
Sam też zainwestuje w stożki to pewne ale póki co mnie nie stać, ludzie sprzedają używki w fajnych cenach ale ja to zostawiam na przyszły sezon a jeśli będę miał mój obecny pomiar mocy w piąście w przyszłym roku to jedyne co kupie to będzie przednie koło bo jechać bez pomiaru na zawodach troche kiszka skoro się go ma na treningach.

Ja mam kask sworks evade podobno najszybszy kask aero jaki jest który jest jeszcze normalny nie jak ufo. Fajnie wygląda i jest uniwesralny, świetna wentylacji kupiłem tanio bo za nowy bym nie zapłacił ponad tys zł.

Jade za chwilę testować set o ile nie zacznie padać.