Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
24-06-2016r. DT
Chipper day
Trening genialny ale plany pokrzyżowała pogoda.. 36 st pokazywały dwa termometry a niestety 50% WOD-a było na zewnątrz. Po raz pierwszy nie zrobiłem planu, mało pocieszające jest to że nikt nie zrobił.... zabrakło 200 m spaceru farmera.
1 km rozgrzewka na serio robie to już na laicie, jak wcześniej poskakałem to nogi były rozgrzane i można było grzać ile wlezie.
10 min dogrzanie, rozciągniecie na ćwiczeniach które będą. dobór ciężaru do ćwiczeń, powiedziałem że idę na grubo - jako jedyny wziąłem ciężar niezeskalowany tj. zalecany dla facetów kettle 24 i sztanga 50 kg oj to była sroga nauczka ale warta odbębnienia i ciul będę już tak chyba robił na ćwiczeniach nie tak mocno technicznych, miesiąc akomodacji minął trzeba zacząć zapierdzielać. atmosfera wspaniałych chętnych ambitnych ludzi dodatkowo pomoga
WOD - time cap 40 min
400 m spacer farmera z 2x24KB ( piękne pieczenie w przedramionach - chwyt solidny, tempo dobre - 1 zasada - trzeba zapierdzielać z tym jak najszybciej a nie cackać się)
50 gobletów z KB24 ( podzielone na 15+15+15+5)
40 sit ups( brzuchy) ( 25+15)
30 OHP (10+10+10 naleciałosci z siłki zostaję)
20 burpy przez sztangę (
10 power cleany ( 50 kg to za mało żeby się zmęczyć, przynajmniej dla mnie ale to technika nie była solidna, tzn nie była zła ale to był czysty RAW)
1 km run - wiem że to śmieszne ale odpoczywałem w biegu po tym 1 km zrobionym w 5,30( rekordowo wolny bieg) siły wróciły
10 power celany ( wypoczęty to technika solidna, z przytupem, łokcie zablokowane i wysoko - no nawet mi sie to podobało, 50 kg za mało dla mnie jak na to)
20 burpy ( idź pan wp***u....)
30 OHP ( redukcja do 40 kg bo te buroy... k***a kryptonit)
40 sit ups ( bez koszulki to spocony ślizgałem się jak szalony, nogi nigdy nie mają żadnego zaparcia)
50 gobletów z kb24( 10+12+12+15+5)
400 m spacer farmera z 2x24 kb
Poległem na dwóch rundach ostatniego farmera( 100 mb jedna runda). pomimo iż trening był genialny i było w nim wszystko to niestety chyba temperatura zawodów niczym z Carson w Kalifornii rozwaliła wszystkich. Uwielbiam takie wyzwania a już że robiłem z ciężarem zalecanym to w ogóle bomba. Doganiałem ludzi na sekcji OHP i PC podczas gdy na biegu i na burpach łoili mi dupsko jak młodemu
Acha przed treningiem standardowo trening DU - wyszły 3 pod rząd - jest moc!!!! war skakanka!!!!!!! ale to jest zaj**iste. pojawiła sie opca biegu we wrześniu na 12 km z przeszkodami!!!! oj na serio rozpatruje takie coś, w poznaniu na Malcie
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
18.09.2016 bede w Poznaniu :) Niestety sie nie poscigamy, bo to niedziela i wlasnie bede konczyl wesele przyjaciela, forma bedzie mocno srednia jak sadze :)
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
2016-06-27 DT
trening 1
1) rozgrzewka - amrap - 8 min
200 mb bieg
15ktb swing x 24kg
10 wall balls
5 burpees
bardzo przyjemna rozgrzewka - łącznie zrobiłem 3 pełne serie
2) thruster prep - rozciągnięcia, przysiady, wykroki itp.
3) 15 min to find 1rm thruster - znaleziony narazie na 80 kg. każdy wie co to thruster, nie będę tłumaczył problemem u mnie narazie jest zarzut bo zarówno nogi, jak i ręce pchną więcej ale technika przy zarzucie nie pozwala jeszcze przysiąść z 90 kg - ale już niedługo myślę że 82,5 poszło by ale 85 chyba już nie.
4) WOD1
9 min AMRAP
3 thrusters 80% 1RM
6 power cleans
9 DL
Mega fajny wod - zrobiłem 4 pełne serie. robienie thrusterów z 65 kg( 80% 1 rm) na czas jest ciężkie, PC i DL to już proste ale moc schodzi szybciutko... robiłem ciężarem o 10 kg większym niż kolejne osoby - nie wiem czy oni nie chcieli się zamęczać czy ja jestem popierdzielony i lecę na maksa jak trzeba...
5) WOD 2
w parach - 10' min wall balls - zmiana co 30 sec - wynik mój to 140 rep, nogi mega spompowane i nie ma czasu na odpoczynek bo 30 sec nie regeneruje wyniki od 18-12 rep.
trening 2 - sztangi
Po treningu nr 1 i thrusterach to było bujanie w obłokach. nie było tragedii ale siłowo musiałem trzymać się poziomie 50-60% żeby zachować technikę.
1) rwanie z ziemi do przysiadu - skończyłem na 40 kg, raz wyjdzie raz nie, wiem gdzie głównie mam problem ( nieblokowanie łokci bo przysiad był już całkiem fajny) 4x2
2) rwanie z wysokości kolan - już lepiej ale na 50 kg skończyłem - 4x2
3) samo ciąg do wysokości klaty - 4x2, koniec na 80 kg - nie mam skóry na kciukach chwyt zamkowy
4) przysiady - 4x2, koniec na 100 kg
Na sztangach robiliśmy to co akurat najsłabiej mi wychodzi czyli rwanie - ale spokojnie dojdziemy tam gdzie mamy dojść tylko odrobina czasu musi przeminąć
A na początku zrobiłem rekord DU - 10 rep unbroken!!!!! jestem mada faka Mike Tyson
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
Giaurnemo
Gwid
mega treningi
Entuzjazm Twój widzę ogromny
Co będzie jak przeminie
Z tym przeminięciem to jedna niewiadoma jak narazie, sprawa jest trochę skomplikowana bo nigdy nie wiesz co będziesz danego dnia robił To nie jest jak w BB że musisz zrobić x serii na klatę żeby urosła oraz że poniedziałek to klata, środa to plecy a piątek to nogi Tutaj liczy się fakt że zrobiłeś deklarowanym ciężarem w określonym czasie poprawnie dane ćwiczenie i to że przy kolejnym podejściu pod podobnego WOD-a dodasz chociaż te 2,5 kg i urwiesz 10 sek. nie ma narazie miejsca na stagnacje i rezygnacje, a jeśli nadejdzie to wystarczy sięgnąć po inny zestaw ćwiczeń czy to z gimnastyki, kalisteniki, dwuboju czy wytrzymałości itp. wachlarz możliwości jest olbrzymi.
Do tego na okrągło mam nad sobą trenerów, to jednak bardzo dużo jak od czasu do czasu ktoś Ciebie zj**ie że jednak można coś poprawić
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Temperamentem trafiłeś w crossfit idealnie. Albo crossfit trafia w temperament. Niestety mentalność przynosisz tam nabytą na treningach BB. Myślisz, że ktoś oceni Cię za ciężary? Przecież wiesz, że prędzej doczekasz się pogardliwego prychnięcia za biedną technikę niż uznania za ilość żeliwa na kiju. Masz stażu tyle co jogurt ważności, a chciałbyś wszystkich wyprzedzać? Uważaj Gwidu na siebie. Na razie nie wiemy, co będziemy wspominać za kilka lat z uśmiechem, a co przez łzy.