heinz
Twardy kozak, szacuneczek
Trening rekreacyjny poszedł ekstremalnym tempem. Małe ciężary i wyposzczenie od ćwiczeń obudziło ogromne chęci. Trochę żołnierz mnie upokorzył, ale może być, że przez trzymanie prosto kręgosłupa(albo po prostu pary brak). Przyznam, że fascynuje mnie ten numer z wkręcaniem nóg w podłogę, czy w WL, czy w przysiadach czy w jakimkolwiek innym ćwiczeniu z nogami na ziemi. Automatycznie poślady się spinają, dupsko ustawia się w neutralnej pozycji a za dupskiem kręgosłup, no klasa po prostu. Mała rzecz a cieszy.
WL: 15x20,15x40,15x60,3x12x80 (śmiało, mocno i zdecydowanie, talerze odrywały się od tulei i w górze i w dole)
Triceps na wyciągu z progresją 3x15 i 1x12
Żołnierz: 15x20,15x30,12x40,10x40
Wznosy prostych rąk przed siebie z hantlami na przemian 15,17,17,15
Odwrotne rozpiętki 2x15,1x12
Jutro dół, pojutrze tył i bicki
W książce o żabkach w cętki, doszedłem do działu z ćwiczeniami. Pierwszy jest przysiad i pierwszą stronę muszę sfotografować dla Gwida-jak nie zapomnę. Zaczyna się od: dlaczego bolą łokcie. I jeszcze ta teoria tunelu, o której wspominałem wcześniej, też mógłbyś sobie Gwidzie przyswoić. MaGorem nie jestem więc Ci swoimi słowami nie wytłumaczę, ale generalnie, jak zaczniesz ćwiczenie z nieprawidłowej pozycji, to później już nie nadrobisz a np przysiad zaczyna się zanim jeszcze wejdziesz pod sztangę a każdy rep kończy pozycją wyjściową - plecy, biodra. Tylko broń cie panie boże o posądzanie mnie o złe intencje,po prostu tak mi się skojarzyło o łokciach wiadomo bo sam piszesz. Ale też po filmach z Twoich siadów kiedy to trzymasz TUT czy jak to tam tłumaczyłeś
PS. sytuacja staje się naprawdę napięta, przez ten wyjazd zjadłem 1 baton w samolocie 21B-40W-15T, na lunch nie było co wybrać więc 4x scotch egg (gotowane jajko w mielonym mięsie) i sporo wody. Po powrocie wlazłem na wagę 92.2kg k***a niedługo zniknę
Dowaliłem za to gryczanej dobrze nadzianej skwarkami, 2 dobre kawały karkówki i kopiec kościuszki warzyw. Zaraz wjadą pyry na sen.
Jutro w drodze do pracy dokupię boczek do jajek, więc będzie drugi dodatek wraz z kaszami do obiadu w porównaniu z zeszłymi tygodniami. Wypadałoby wstukać w kalkulator ile to da w sumie, pewnie coś koło 2000 czyli 3/4 głodówki