Erszostka - prawdopodobnie nie będę już rozwijał tego tematu - bo trudno rozpatrywać go tak by zawrzeć jasne i klarowne zasady, które można byłoby precyzyjnie i lakonicznie sformułowac. Kiedyśsądziłem że im wyższy bf - tym gorsza wrażliwosć insulinowa i tym bardziej zasadny jest LC. dziś już bym się pod tym nie podpisał
Co do Twojego drugiego pytania, powiem tak - teoretycznie istnieje jakiś tam sens oddzielanai węglowodanó od tłuszczu, ale jest to mocno hipotetyczne - wiele zależy o jakich tłuszczach mówimy. Niekiedy dodatek np niektórych PUFA do posiłków węglowodanowych może być korzystny przez ich wpływ na czynniki transkrypcujne takie jak SREBP regulujące lipogenezę i cholesterologenezę Poza tym w praktyce rodzielanie "ze wzgledu na insulinę" jest problematyczne. Jeśli bowiem o 8:30 rano zjesz posiłek B+T, a o 12:00 wciagniesz ryż, mięso i owoce - to glukoza i insulina z drugiego posiłku mogą spotkać się jeszcze z lipidami z posiłku pierwszego. (oczywiscie wiele zalezy tu od kaloryki i strawnosci serwowanych produktów)...
rodstewart - w zasadzie nikgdy nie praktykuje doradzania "z trzeciej ręki" przez pośredników bo kiedyś gdy tak robiłem zdarzało się, że moje słowa były przedstawiane w taki sposób że nie oddawały sensu któy chciałem im nadać. A już zwłaszcza nie rozpatruję takich przypadków w tym dzienniku o czym mowa w pierwszym poście.
Jesli pytasz w ogóle o samądietę - nie podoba mi się ona. Uważam, ze moze być niedoborowa w wiele waznych składników pokarmowych p[rzez co jest.. szkodliwa. Jedzenie po 300g wędliny dziennie to też proszenie się o problemy. MIęso - co innego
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-03-30 19:06:46