DT Gwid - vol. 2

Ale dywagacje ludzie Wy naprawdę nie macie co robić.

Wczoraj miał być trening ale rozwaliła mnie gorączka i odpuściłem. Dzisiaj już przeszło wiec w piątek polecę dalej. Stało się po prostu zużycie materiału. Potrzebowałem odespać bo ostatnie tygodnie mam bardzo intensywne( praca sobota/niedziela).

jak redu? Ile zeszlo? ... mowie Ci, 4 m-ce jak nic !

nie wiem nie ważę się. w piątek idę na pomiar kontrolny ale po prawie miesiącu( ok. 23 dni) było 0 różnicy. bilans 3,2 przy takiej aktywności to moje 0 obcięliśmy dopiero na 2,9/2,6 od poniedziałku. nie oczekuję mega rezultatu

DT 2015-10-16

Trening piątkowy + nadrobienie delikatnych zaległości z treningu środowego aby nogi się nie rozprężyły za bardzo.

Poszło:
- rozgrzewka
- PP 4 serie;
- WL sztangielki na skosie x 4s,
- dipsy na tricepsa x 4 s,
- podciąganie na bicepsa x 4 serie,
- wiosło leżąc x 4 serie;
- przysiady ze sztangą na plecach x3s;
- uginanie dwójek x 3s;
- rozciaganie;

dzisiejsze cardio odrobię jutro + wykonam plan na jutro.

zrobiłem pomiar kontrolny na "wunder maszynce" po 27 dniach. Kiedyś wierzyłem bezgranicznie elektronice ale jak to bywa w życiu im człowiek starszy tym chyba nabiera więcej rozumu waga spadła z 91,2 na 88,4 ale jest to głównie wywołane retencją wodną. za ostatnim razem miałem 52,8 kg a teraz 51,3 kg H2O wiec 1,5 kg w samej wodzie siedziało a co za tym idzie mniejsze nawodnienie mięśni i wyższy BF, ale cóż chciałem mieć poziom 0 to mam
bf 20,8 oraz teoretycznie 6 kg fatu do zgubienia.
w pasie spadło z 92/93 na 89 więc jadę dalej. ubytku siły nie ma nie wiec nie wierzę w ubytek mięśni.

DT 19-10-2015r.

Bardzo dziwny trening a to dlatego że nagle poczułem mega moc i jak przeważnie teraz kończę klatę na 100x4 to machnąłem 100x8 i to bez problemów nawet przez sekundę się zastanawiałem czy lecieć 9 i 10 rep ale wszyscy wiemy doskonale co się dzieje jak poświeci się ułamek sekundy na myślenie a nie wytrenowane działanie

Potem dipsy na klate 4x12 rep z 15kg na pasku - też bez problemu i praktycznie z 30 sek przerwą.

Kumpel z którym będę w grudniu "masę i klatę" leciał zabrał mnie na szybki test WW z 50% MC. Po klacie i dipsach zrobiłem 45kg x42 rep i powiedział mi że jak bym się z nim do Bogatyni w zeszły weekend udał to miałem 2 miejsce w jakiejś tam konkurencji WW. No cóż, bywa.
Potem on robił przysiady, łącznie 8 serii i w ostatniej zrobił 190x1. trochę za płytko jak na mój gust ale siadanie 190 do łydek to już chyba zakrawa na samobójstwo więc kąt 90 wg mnie całkowicie wystarczy.

Wyciskanie na barki hantle - fajnie i z zapasem mocy - 4 serie. mogę zwiększyć o 2,5 kg w przyszłym tygodniu.

Podciąganie na szeroko - bez problemu 4 serie i na serio najszerzej na drążku jak tylko można. Płynny ruch do pełnego wyprostu itp.

Wiosło - 4 serie, ostatnia już jednak ciężka.

Biceps - przez niskie węgle to nie było mega pompy chyba nawet w ogólnie nie miewam zauważalnych pomp. Robić czasem trzeba

Cardio - 30 min.

Efekt tkz. sinusoidy, bywa lepiej, bywa gorzej. taki już ten nasz trening - byle do ciągle przodu.

Dawaj na zawody w takim układzie! Co masz do stracenia? A motywacja nie do opisania

Ron to że miałem lepszy dzień o niczym nie świadczy, poza tym mam swoją półkę z medalami i pucharkami i nie potrzebuję tam więcej zbieraczy kurzu

Na zawodach dygnąłbyś jeszcze więcej, a raz na jakiś czas motywator w postaci walki z realnym przeciwnikiem - samo dobro. Nie namawiam na siłę, ale sam przemyśl, nie odrzucaj z góry

Gwid

Bardzo dziwny trening a to dlatego że nagle poczułem mega moc

chyba jakieś wybuchy na słońcu bo też wczoraj tak miałem