Oszukać grawitacje.

Jednak uda się dzisiaj wyskoczyć na trening. Ale planuję tylko WL i PNP bo jeszcze w klacie rwie.
Ps Dzisiaj mija rok odkąd się ze mną męczycie

Szybki trening zaliczony. Ławka była zjęta, więc żeby nie stać jak cipa zrobiłem wstępną rozgrzewkę na hantlach

Wyciskanie hantli leżąc: 20*12,12*18,12*24
WL: 8*60,6*80,4*100,5*3*112.5 - sztanga furczy tylko w pierwszych powtórzeniach więc nadal zostaję przy 112.5kg na następny trening
Dociskanie sztangi ze stojaka : 1x125kg,0x130kg - poprzednim razem chyba wprowadziłem was w błąd, to nie wyciskanie z martwego punktu a właśnie dociskanie. Już p pytaniu MaGora o deskę coś mi nie grało.
PNP: 10,8x20,3x6x30 - chciałem po 8em ale ni chu chu
Szrugsy hantlami siedząc: 16*26,14*26,13*26 chciałoby się stojąc
Bicek na maszynie 3 serie 5 sek w górę i 5 sek w dół

Po dociskaniu sztangi stwierdzam, że chyba coś poszło, czuję że na koniec października uda się o dyszkę poprawić. Z drugiej strony gdzieś czytałem, że uczuć nie należy mieszać z żelastwem

W niedzielę znowu WL. Pomocniczo pójdzie wyciskanie nad głowę, i dla odmiany rozpiętki. Mam nadzieję, że triceps się nie obrazi. A, no i podciąganie 10x2 repsy.

Najgorzej jak się człowiek naczyta
Na najbliższe dwa treningi wracam do 100kg w WL, żeby popracować na dynamiką wyjścia sztangi w górę. Zakładam, że uda się zrobić 6x6 ze stałą prędkością, ciekawe czy coś to da.

To prawda! A mówią: kto pyta (czyta) nie błądzi!

Dynamika to nie stała prędkość!

W sprawie uczuć:
czasem jest zimna
czasem ciężka
ale nigdy nie zdradzi!
Taka jest sztanga!
(dawno temu przeczytane)

Ma pan rację , niefortunnie się wyraziłem. Chciałbym wszystkie powtórzenia zrobić z podobną dynamiką Zadowolony jestem kiedy pierścienie talerzy podrywając się od sztangi wydają ten specyficzny dźwięk..
A jak już o dźwiękach na siłowni mowa, to najbardziej mnie kręci odgłos jaki wydają dokładane na patyk (stukając w poprzedni)20kg talerze - co zrobić - takie zboczenie


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2015-10-03 14:48:07

Z tym dokładaniem coś jest na rzeczy! U rodziców na siłowni są takie stare, ogumowane platerki. Jak dokładasz 20 kg to jest taki głuchy, miły dźwięk. Ja za to lubię ruch płynny ale szybki. Taki indiański: cichy i pewny. Bez stukania. Tylko ja mam sykać.

MaGor

Z tym dokładaniem coś jest na rzeczy! U rodziców na siłowni są takie stare, ogumowane platerki. Jak dokładasz 20 kg to jest taki głuchy, miły dźwięk.

O to to, dokładnie o ten dźwięk się rozchodzi.

Szybki trening przedmeczowy
Założeń nie udało się wykonać, ale zrobiłem podejście pod PB i udało się. Była chęć jeszcze podnieść , ale to ściąganie sztangi samemu mnie dobija tym bardziej, że zabolał mnie bark (okazało się, że tylko chwilowo). To jednak wystarczyło, żeby odpuścić. Trzeba podkręcić tempo bo 5kg na miesiąc nie da 150kg w Grudniu

WL: 20*20,10*60,8*80,5*5*100,1*110,1*120,1*125 - miało być po 6 ale już piąte były wolniejsze
Wyciskanie sztangi nad głowę siedząc ławka 45': 16*20,14*30,12*40,10*50,7*50,5*50
Łączona (zaczynał mi się kończyć czas):
Rozpiętki na linkowej: 12*30,12*40,11*50
Wyciskanie na barki na linkowej chwyt neutralny: 12*30,10*40,6*50
Podciąganie na drążku szerokim: 10*2

Ach, zapomniałem sobie odnotować. Pobolewały mnie dzisiaj nadgarstki i zgięcia w łokciach
Nadgarstki - pora na jakiś support ? czy przy takich ciężarach to trochę siara będzie ?
Zgięcia w łokciach - tu jedyne co mi przyszło do głowy, to może za bardzo prostuję ręce i to biceps się tak naciąga ?

A robiłeś 2 dni temu rozpiętki?
Nadgarstki bolą z wierzchniej strony? Zresztą może to być z obu stron - zbytnie przeginanie w stawie przy wyciskaniu w leżeniu lub dipach czy wyciskaniu na barki.