Doris.K - Fit forma mi się marzy.

NIEDZIELA - Ostatni taki wypasiony czit.




1. Śniadanie - 2 bułki z pasztetem ze śliwką i oliwkami + 2 plastry żółtego sera+ warzywa



Na obiad zaprosiliśmy teściów także postanowiłam COSIK przygotować. Padło na zapiekankę chłopską, sernik na deser oraz kilka kruchych rogalików z nutellą. Zapiekanka się nie załapała na zdjęcie, zniknęła w mgnieniu oka.

Najlepszy sernik królewski, który udało mi się do tej pory przygotować- normalnie sama byłam z siebie dumna










Kruche rogaliki z nutellą - pierwszy raz robiłam - PRZEPYSZNE.








Wieczorem wpadły jeszcze dwa kawałki pizzy - reszta wylądowała do kosza - jakoś smak mnie nie ujął
Do tego garść pistacji i kilka kawałków czekolady.

W połowie dnia poczułam dziwny ból brzucha. Od razu wiedziałam, że skądś znam ten rodzaj bólu... No i miałam rację. Dziś rano pojawił się dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo wyczekiwany OKRES
Ostatnio na ten temat tutaj rozmawialiśmy - chyba go wywołałyśmy dziewczyny

Mimo tego nie zrezygnowałam z dzisiejszego treningu;)

PONIEDZIAŁEK - NOGI

TRENING:

Miałam rozpocząć prostowaniem siedząc ale niestety nie wyszło. Lubiłam to ćwiczenie do tej pory aczkolwiek na obecnej siłowni jest tak beznadziejna, że żadne kombinacje i ustawienia nie pomogło. Na starcie +1000 do wkur***** tzn zdenerowania, odpuściłam

1. SŁ: Wypychanie platformy nogami na suwnicy (szeroko) + Przysiady ze sztangielkami po bokach (do kostek) 3x15
2. Wykroki do przodu z ketlem na przemian 4x12
3.SŁ: Przysiady ze sztangą pomiędzy nogami- szeroko 3x10 + 'unoszenie pięty' 3x15
4. Wchodzenie na skrzynię z wymachem nogi w tył (najpierw jedna, potem druga noga) 3x12
5. SŁ: Dzień dobry ze sztangą na karku+ przysiad ze sztangą na karku 3x12
5. SŁ: Odwodzenie nogi w tył przy użyciu wyciągu dolnego + odwodzenie nogi w bok przy użyciu wyciągu dolnego 3x12
6. SŁ: Unoszenie nóg leżąc na maszynie przodem + Wyprosty na ławeczce rzymskiej z naciskiem na dwójki/ pupę 3x 12
7. Unoszenie bioder leżąc na ziemi - jedna noga wyprostowana, druga oparta na ławeczce 3x12

+ brzuch.

MISKA:
BTW : 67/ 5/ 220
Wysokie węgle, białko i tłuszcz nisko.

1. OMLET - 65 g płatki owsiane, 60 g borówki, 8 g orzechy włoskie, łyżeczka kakao, kazeina UNS 15 g, 35 g białka jaj, cukinia 100 g, proszek do pieczenia, cynamon + 20 ml mleko do kawy



2. 73 g makaron razowy, 60 g polędwiczki z piersi kurczaka + warzywa



3.J.W
4. J.W



5. 73 g makaron razowy, 15 g kazeina UNS





Za chwilę szybkie rozciąganko i do wyra. Jutro oczywiście TRENIOL :)

Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2015-01-19 23:06:23

Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2015-01-19 23:20:53

Też kiedyś robiłem takie rogaliki, ale mi takie pyszne nie wyszły.
Ten okres to chyba szczęście w nieszczęściu.

No to super, ze w koncu jest! :D nie wiem czy Ci powinnam gratulować hehe teraz przypomniały mi sie moje okrzyki radości kiedy go tak wyczekiwałam haha bo tez były z nim niezłe jazdy!

Doris, makaron Ci sie juz nie znudził? Ja tam lubię taki makaron, ale gdybym go wcinała codziennie po prostu by mi sie przejadł

Dobrze, że oglądałam te zdjęcia jedząc śniadanie, bo inaczej bym nie wytrzymała haha :D
73g makaronu? Jaka dokładność

Seba - Mi wyszły, sama byłam w szoku ;) Dobry przepis najwyraźniej miałam ;)
Co do okresu to czemu szczęście w nieszczęściu? Czekałam na to kilka dobrych miesięcy, mam nadzieję, że teraz się ustabilizuje i będzie regularnie. Wiadomo, że minusem jest ból brzucha w pierwszych dniach, zachwiania humoru itd itp ale to akurat i tak chyba każdy z nas ma a już na pewno każda kobieta, z okresem czy bez
A no i jeszcze jeden minus - wahania wagi. Jakoś mi to nie przeszkadza, ona przecież spadnie jak będzie po, wszystko wróci do normy a obawy, że coś jest nie tak będą mniejsze.

Laura - U mnie okrzyk był jedynie dziś jak mnie powódź w morzu czerwonym zastała
Co do makaronu to... Poprzednią pseudo masę i redukcję robiłam TYLKO i wyłącznie na ryżu - do dnia dzisiejszego nie mogę na niego patrzeć. Poza tym mam wrażenie, że makaron mnie bardziej syci aczkolwiek teraz już godzinę po posiłku odczuwam ssanie

Julka - Proszę się ze mnie nie śmiać !:) Taka dokładność przydałaby mi się na treningu

Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2015-01-20 15:33:51

No tak niedziela... to poszalałaś znow kulinarnie w kuchni Tobie wszystko za pierwszym razem tak świetnie wychodzi
Tym sernikiem i rogalikom pewnie nie mogłabym się oprzeć
Dobrze, że okres się pojawił! oby był teraz bardziej systematyczny

narazie ciezko jest mi powiedzieć, czy jestem zadowolona z masy, na pewno udało mi się dobudować troche nogi i posladki, zobaczymy co zostanie po redukcji :D

a te warzywa to taka sałatka ze słoika, ogórki konswerowe, papryka itp?

Amber- Odkryłam swoją drugą pasję chyba :D Oby oby - przynajmniej to byłoby ' z głowy'.

Klaudia - Pochwal się w takim razie wynikami, my Ci pomożemy obiektywnie ocenić czy powinnaś być zadowolona z masy ;)
Tak, sałatka ze słoika na 'zimowe gorsze dni' ;) Ogórki konserwowe i papryka leci zazwyczaj do sałatek z tuńczykiem/ kurakiem + jajka.

ahh te czerwone morze
no to już wiadomo skąd u Ciebie brak ryżu w misce hehe :D
ja też mam wrażenie, że makaron bardziej syci. bo ma lepsze makro i trzeba go po prostu więcej zjeść

chcę przepis na sernik ! :D ładnie proszę :P