FitnessOna- Dziękuję aczkolwiek do super sylwetki to mi jeszcze mnóstwo brakuje.
Amber- Akurat plecy to moja najsłabsza partia. Barki tam samo do poprawy. Jest dobrze - będzie co robić. Też liczyłam na coś grubszego, zakupy zrobione, hajsy wydane a część żarcia poleci do kosza. Odnośnie pasztetu - nie ma chyba nic lepszego, nawet pęto kiełbasy mu nie porównuje.
Adkens- kiedyś się trzeba w końcu uspokoić z tymi czitami (oczywiście u Ciebie sytuacja odwrotna ) ;)
Paradojin - Witam, miło mi ;)
Aniasquats - Dzięki, trzymam w takim razie i za Ciebie kciuki, żeby udało Ci się wytrwać w tym postanowieniu ;)
Mariusz - Jak tak człowiek poprzegląda najpierw foty z okresu przygotować a konkretniej redukcji a następnie spojrzy w lustro czy na fotki masowe to wiesz, różne towarzyszą temu odczucia.
Jak się widzieliśmy na zawodach to mógłbyś się przedstawić ;)
Sebastian - zdarzyło mi się to na prawdę pierwszy raz. Z reguły jestem wszystkożerna w każdych ilościach
Aga - Dziękuję. To pierwszy komplet od kiedy mogłam sobie pozwolić na noszenie stanika :D
To nie to samo co biustonosz sportowy. Co prawda odzwyczaiłam się i ciężko było mi się przestawić ale jest coraz wygodniej.
Gdybym miała takie
barki i plecy jak Ty, to moja sylwetka na pewno miałaby lepsze proporcje.
Szczerze mówiąc to nie wiem sama na co się obecnie szykuję bo nie wiem co przyniesie czas, masa a następnie redukcja.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zdecyduję się na kogoś kto mnie poprowadzi bo działanie na własną rękę to raczej niezbyt dobry pomysł.
Uwaga - przed północą udało mi się jeszcze dorzucić do swojego jamochłonu duuużą garść orzeszków ziemnych w miodzie. Mogę iść spać a jutro rozpocząć tydzień czystej jak łza miski.
Dobranoc wszystkim, spokojnej nocy, regenerujcie się i swoje mięsniory !