Ostatnią rozpiskę skończyłam na piątku także czas na sobotę. Był to dzień nietreningowy także nie ma za bardzo o czym opowiadać.
MISKA:
140/60/ 100
1. OMLET – 35 g płatki owsiane, 50 g jabłko, 20 g orzechy włoskie, łyżeczka kakao, proszek do pieczenia, cynamon, cukinia 100 g, 25 g kazeina UNS, 75 g białka jaj, 2 g czekolada gorzka + 20 ml mleko do kawy
2. 43 g makaron razowy, 130 g polędwiczki z piersi kurczaka + warzywa, ketchup
3. 43 g makaron razowy, 80 g tuńczyk , 2 całe jaja (80 g białko, 40 g żółtko) + warzywa
4. 43 g makaron razowy, 90 g polędwiczki z piersi kurczaka, 2 całe jaja (80 g białka jaj, 40 g żółtko) + warzywa
5. 35 g kazeina UNS, 40 g orzechy brazylijskie, cynamon
NIEDZIELA- również dzień nietreningowy ;)
Miska nieliczona tak jak każdego dnia aczkolwiek starałam się nie przeginać ze słodyczami ;)
1. OMLET - 50 g płatki owsiane, 120 g białka jaj, 30 g orzechy brazylijskie, 50 g jabłko, 100 g cukinia, 10 g otręby pszenne, łyżka mąki ryżowej, proszek do pieczenia, cynamon, kakao, 15 g kazeina UNS, 50 g masło czekoladowe pseudo nutella z biedry niby fit
Omlet w nieco innej formie - z ubitymi białkami, upieczony w piekarniku. Fajna odskocznia od standardowego omleta ;) Niby mała zmiana ale różnica odczuwalna - bardziej w głowie niż w smaku
2. 2 bułeczki własnej roboty + 100 g paprykarz ( chodził za mną od... od kilku dni. Kupiłam, dodałam 2 jajka, ogórka konserwowego i cebulę- przypomniały się smaki dzieciństwa
Niestety zdjęcia samych bułeczek bo... jak już je posmarowałam paprykarzem to zniknęły w mgnieniu oka
3. Domowy obiad również przygotowany własnoręcznie - kilka kopytek, kotlet z piersi kurczaka, surówka
WIZYTA W TEATRZE.
Był to co prawda moja pierwsza sztuka na której miała przyjemność być aczkolwiek na pewno nie ostatnia.
Jakby ktoś tak jak ja nie był wcześniej w teatrze a ma ochotę przeżyć coś nowego to polecam z czystym sumieniem. U mnie padło na MAYDAY ;) Wybór doskonały, obsada jeszcze lepsza. Wrażenie tak na prawdę nie do opisania.
Nie spodziewałam się aż tylu pozytywnych wrażeń. Uśmiałam się jak NIGDY :)
W przerwie wpadło prince polo XXL i kawa z cukrem -niestety nie było w bufecie nic innego a w brzuszku kiszki marsza zaczynały grać
4. 50 g makaron razowy, 20 g kazeina UNS, 20 g orzechy brazylijskie, cynamon, 50 g jabłko
Na koniec podsumowanie niedzielnego czita - prince polo niesfotografowane z wiadomych powodów.
No i to by było na tyle ;)
Dziś rano trening nóg zaliczony, LEDWO ŻYJĘ ! Wypiska później ;)
Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2015-01-26 17:57:42
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html