Sylwia - tak, tak na pewno ;) W sylwetkowym to ja bym mogła wyjść jedynie na debiutach ewentualnie na MPJ aczkolwiek ani tu ani tu się już nie łapię :D
Amber - Ja też jestem ciekawa jak będzie ta rotacja na mnie działała, zwłaszcza, że jeszcze nie miałam nigdy wcześniej z nią styczności.
Co do czitów to ten temat, że tak powiem nie był poruszany ani przez jedną ani przez drugą stronę także zostają :D (jeszcze) ;]
NIEDZIELA - DZIEŃ NIE TRENINGOWY (CZIT)
MISKA:
1. 4 naleśniki z nutellą/ dżemem własnej roboty, borówkami, gorzką czekoladą (warta postać z rana godzinę przy kuchence by zjeść chociaż kilka) ;)
2. 4 pierogi ruskie, malusi gołąbek, medalion, łyżka ziemniaków smażonych, buraczki, kawałek seromaku +kawa
3. popcorn karmelowy podczas wizyty w kinie z mężem
,
cola zero
4. Średnia pizza (prawie cała, jeden kawałek zakosił mąż) :D BEZ OBLEŚNEGO SOSU.
Wygląda co prawda skromnie (szynka, ser, ogórek konserwowy, kukurydza, pieczarki) ale była to najsmaczniejsza pizza jaką jadłam. Nie za tłusta, ciasto niezbyt pulchne ani nie za bardzo mączne, ilość dodatków - w sam raz, wszystkie się ze sobą idealnie komponowały, były świeże. Zamawiałam w PizzaParty (tym, którzy mają możliwość skosztowania polecam ) ;)
5. Garść pistacji, 3 paski czekolady orzechowej, 30 g kangusy na mleku 0 % tłuszczu (akurat takie było w lodówce) :D
Co do kina- byliśmy na filmie ' Bogowie'. Na początku byłam delikatnie zniesmaczona długością filmu aczkolwiek siedząc już na sali nie odczułam tego ani trochę. Film POLECAM bez chwili zastanowienia. WARTO :)
Dziś PONIEDZIAŁEK- dzień treningowy aczkolwiek o tym nieco później. Na chwilę obecną powiem tylko tyle - duża ilość węgli, postanowiłam w ten dzień zrobić mocny trening także padło na NOGI. Nowa rozpiska jest już wprowadzona w życie. Powiem tyle - było ciężko ALE jestem z siebie dumna :D
Na koniec fotka krasnala z wczorajszego spacerowania po wrocławskim ryneczku ;)
Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2014-12-08 18:41:25