Ikona amerykańskiej kulturystyki Kai Greene był swego czasu uważany za jednego z najlepszych zawodników IFBB Men's Open. Nigdy nie wygrał zawodów Mr. Olympia, ale wiele osób uważa, że na to zasługiwał. Od 2016 roku nie startuje już w zawodach, ale wciąż ma wspaniałą sylwetkę godną pozazdroszczenia. Ostatnio z wielką przyjemnością zaprezentował się podczas gościnnego pozowania na Sheru Classic Pro 2023 w New Delhi w Indiach.

 

Kai podczas występu miał na sobie swoją charakterystyczną maskę i włożył szatę w stylu superbohatera. Kilka razy zapozował, następnie zdjął strój i kontynuował swój występ. Wszyscy zgromadzeni goście byli pod ogromnym wrażeniem. Oglądając zdjęcia i filmiki, my także byliśmy. Greene raczej nie ma planów, by wrócić na scenę, ale z pewnością mógłby zaszkodzić wielu aktualnym faworytom w Men’s Open. Wygląda jednak na to, że gościnne pozowania zupełnie mu wystarczą.

Niedawno Lee Priest, wezwał Greene'a do pojedynku superbohaterów podczas Olympii. Ma pomysł na wspólne wykonanie skeczu na tym pokazie kulturystycznym i mówi, że świetnie odegraliby postacie z Marvel Cinematic Universe. Kai nie wypowiedział się jeszcze na ten temat, ale z pewnością nie jest to wykluczone. Jak oceniacie aktualną formę kultowego kulturysty?

Komentarze (3)
lordknaga

te skory i kajdanki + ta maske, to by mogl sobie darowac, mnie zawsze draznilo te jego pajacowanie na scenie ale chyba dzieki temu, najwiecej sie wybil... no i w sumie czerwiec jest xD

2
F1.08

Mam to samo. Lubilem Kaia ale te maski i obroze- nie kupuje tego...zawsze mi sie to kojarzylo z sexem i porno..jakby Kai jakies sado czy gejowskie fetysze mial

1
lordknaga

on mial filmik jak na scenie mu koles knage obrabial pod recznikiem, kiedys robil pozowanie w klubie dlangejow no i robil tez g4p i sceny z grejfrutem :-D jak ktos chce, to moze uzyc gogle... ten smrod z nim bedzie na zawsze ale jakos na hormon i saa musial zarabiac.

0