Oszukać grawitacje.

Nie ma to jak pomachać sobie siekierą czy rozłupakiem do drewna
Co zima jest to samo.
Chociaż moim zdaniem na przedramiona najlepszy jest tzw. powerball :) - szczególnie jeżeli kilka osób rywalizuje o wynik. (Chyba nigdy w życiu nie miałem tak spompowanych przedramion ja po tygodniu takiej rywalizacji)

wason77

.
Chociaż moim zdaniem na przedramiona najlepszy jest tzw. powerball :)

Pogooglowałem o tym trochę, bo pierwszy raz od Ciebie o tym słyszałem i, podoba mi się to, chyba sobie sprawie, tym bardziej, że temat przedramion (łydek zresztą też) był zawsze dla mnie na poziomie niezadawalającym.

Dzisiaj rano ruszyłem w teren, na czczo i na ostro. Kondycja nadal pozostawia wile do życzenia ale 45 min zaliczone. Przed chwilą kolejna sesja z drzewem. Zaczynam tęsknić za siłownią, chyba jednak wbrew wcześniejszym założeniom udam się na jakąś miejscową "pakernie"
Nałóg?
Pozdrawiam

W obecnym stanie to dobry nałóg.

To dla Ciebie obecnie jedyny dopuszczalny nałóg :)


Troche informacji od strongmena i kulturysty -Tomka Lecha-Papaja

W dziale tv SFD jest w temacie także 3 częsciowy film z treningu.

Zrobiłem wyniki krwi, niestety na te najbardziej interesujące - kortyzol i wolny testosteron - muszę czekać do 5 dni.
Prolaktyna i estradiol w normach, ciut za dużo złego cholesterolu ale bywały czasy, że miałem go dużo za dużo więc stresu tu nie ma.
Waga stoi w miejscu, co przy teraźniejszej diecie uznaje za plus. Rano przebiegłem 8 km w terenie, buty tak mi naciągneły wodę, że na koniec czułem jakbym biegał z odważnikami. Wieczorem idę na siłownie, trochę fitnesowa z preldzilionem maszyn ale dam rade.

A hematokryt ?

42.9%, blisko dolnej granicy ale w normie.
Podwyższone mam PDW i P-LCR, ale nic sensownego nie mogę wygooglować. Jak już będe miał pełne wyniki to może zdąże umówić konsultacje z endokrynologiem.

A czemu tak długo na kortyzol i test musisz czekać?

Endokrynolog - moja żona ma konsultację na lipiec 2015 (wczoraj została zapisana).

Nie robią u nas w laboratorium i wysłali gdzie indziej. A spózniłem się o dzień i dwa dni czeka próbka na wysłanie.
Panie Janie, niech pan mnie nawet nie straszy, zaraz dzwonie i zobacze jak temat wygląda.