Oszukać grawitacje.

heheh, 45 minut przed to jedynie co można zjeść to jakieś szybkie węgle, czyli banana na przykład
ja muszę mieć 1,5h, a najlepiej 2 bo inaczej jest lipa

a jak zajrzysz do mnie do tematu to jest na ten temat rozkminka, bo też nie mogłem ostatnio spać i wychodzi, że jest to mocny wpyerdol na treningu wieczornym albo za mało węgli przed snem szczególnie prostych,
a ciśnienie mam niskie - standardowo 115x60

Ja też miałem taki czas, że było mi zimno i odpowiedzi nie znaleźliśmy. Przy niskim BFie to raczej wytłumaczalne, ale przy wysokim.... Używasz soli?

Ale jesteś nakręcony... wow

Z tym spaniem to nie problem-własnie brak wegli- i w ogóle mało i nagle w diecie sa obcięte.

Gorsza sprawa z tym cięzkim wstawaniem-coś jakby brak testosteronu na odpowiednim poziomie-to jest główny powód trudności z dobudzeniem sie....

Teoretycznie 6 :00 rano jest najwyższy poziom-powinieneś jak Terminator-otworzyć oczy i wyskakiwać z łóżka...:)

flex1976

co do zaśnięcia - ciśnienie mierzyłeś?

Nie, nie mam czym i do tej pory o tym nie myślałem, może w weekend sobie kupie, jak problem będzie się powtarzać to na pewno.

kabo9

heheh, 45 minut przed to jedynie co można zjeść to jakieś szybkie węgle, czyli banana na przykład
ja muszę mieć 1,5h, a najlepiej 2 bo inaczej jest lipa

a jak zajrzysz do mnie do tematu to jest na ten temat rozkminka, bo też nie mogłem ostatnio spać i wychodzi, że jest to mocny wpyerdol na treningu wieczornym albo za mało węgli przed snem szczególnie prostych,
a ciśnienie mam niskie - standardowo 115x60

Kabo, ja cie tam śledze cały czas.

WojtekA4

Ja też miałem taki czas, że było mi zimno i odpowiedzi nie znaleźliśmy. Przy niskim BFie to raczej wytłumaczalne, ale przy wysokim.... Używasz soli?

Ale jesteś nakręcony... wow

Nie używam, od tygodnia wcale, wcześniej - trochę, a jeszcze wcześnie to tonami

masti

Z tym spaniem to nie problem-własnie brak wegli- i w ogóle mało i nagle w diecie sa obcięte.

Gorsza sprawa z tym cięzkim wstawaniem-coś jakby brak testosteronu na odpowiednim poziomie-to jest główny powód trudności z dobudzeniem sie....

Teoretycznie 6 :00 rano jest najwyższy poziom-powinieneś jak Terminator-otworzyć oczy i wyskakiwać z łóżka...:)

To mnie trochę zmartwiłeś i zaskoczyłeś muszę przyznać. Miałem wrażenie, że poszedł do góry jak już, bo nie dość, że rano kołdre drze to i za dnia dupa Maryny po glowie mi chodzi częściej niż zwykle.

Co do szamki, kolejny dzień kiedy nie dałem rady 2gr białka na kilogram i coraz częściej myślę o jakimś białku w proszku. Ale z drugiej strony, byłem i chyba nadal jestem przeciwnikiem tych wszystkich supli, shaków, tablet, wspomagaczy jak zwał tak zwał, o których też przyznaję się bez bicia nie mam pojęcia.
A z plusów to udało mi śię węgle trzymać przy stówce jak planowałem i głowna dawka wyszła po treningu. Czyli owies rano zostaje wyparty przez jajka na dłużej, muszę tylko pomyśleć co do nich dawać bo jajka z mirofali bez soli szału nie robi. Może dam trochę prawdziwego masła do tego. Zobacze.

fanslaska

Nie używam, od tygodnia wcale, wcześniej - trochę, a jeszcze wcześnie to tonami

Proponuje wrócić do soli.

WojtekA4

fanslaska

Nie używam, od tygodnia wcale, wcześniej - trochę, a jeszcze wcześnie to tonami

Proponuje wrócić do soli.

ale do tego trochę, a nie tonami,
ograniczenie soli to jest następny powód dla którego Ci woda zleciała ;)

No i czasami niezły helikopter może w głowie powstać, szczególnie przy wstawaniu :D

fanslaska

Co do szamki, kolejny dzień kiedy nie dałem rady 2gr białka na kilogram i coraz częściej myślę o jakimś białku w proszku. Ale z drugiej strony, byłem i chyba nadal jestem przeciwnikiem tych wszystkich supli, shaków, tablet, wspomagaczy jak zwał tak zwał, o których też przyznaję się bez bicia nie mam pojęcia.

Jak dajesz radę dostarczyć odpowiednią ilość białka w pożywieniu to tylko się cieszyć. Z drugiej strony dobrze mieć jakiegoś wheya w odwodzie na wieczór jak się miska posypie. Dostarczasz wtedy tylko białko w wygodnej formie.

Pippin99

Jak dajesz radę dostarczyć odpowiednią ilość białka w pożywieniu to tylko się cieszyć. Z drugiej strony dobrze mieć jakiegoś wheya w odwodzie na wieczór jak się miska posypie. Dostarczasz wtedy tylko białko w wygodnej formie.

Poleciłbyś jakiś ?

Scitec Whey Protein - bo dobrze smakuje, idealnie się rozpuszcza. Ale może ktoś ma lepsze pomysły.