SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Gwid - vol. 2

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 396605

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
No widzisz to już jakiś krok do przodu - że nie tylko odważniki, ale i sztanga.

Teraz jeszcze powinieneś ze mną zrobić trening barków - i sam byś zobaczył jak efektywne i bezpieczne może być wyciskanie sztangi siedząc.

Tak jak pisałem wcześniej - większość osób źle wyciska siedząc i stąd mają problemy - głównie w obrębie stawu ramiennego, ale tez i z kręgosłupem jeśli nie jest odpowiednio stabilizowany.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nightingal

No widzisz to już jakiś krok do przodu - że nie tylko odważniki, ale i sztanga.


Dlaczego nie . Na wakacjach niekiedy bywam w Dolistowie na pięknym Podlasiu jak będę to się do ciebie zgłoszę mam nadzieje z 48 kg kulą .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Jak coś to dawaj znać. Spróbuję Cię przekonać, że ćwiczenia na siedząco nie są złem wcielonym.

Twoja kulka dla mnie to by była zupełna nowość. największą jakiej używałem to 32,5 bo taką mam prywatnie - w spadku po ojcu jeszcze.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
@Magor - schmit to taka miła odmiana by była po ciągłym katowaniu na wolnych ciężarach wiem że jak normalnie za głową robię te 75/80 kg to na schmicie mi jakoś zawsze lżej i +10/20 kg idzie więcej dlatego nie używam go w niczym bo wiem że ściemnia oraz już całkowicie ogranicza trajektorie ruchu.
poszukam fotek tego podwójnego stojaka na barki ( tył wysoki wygodny, przód bardzo niski i daleko oddalony) ze sztywnym krótkim krzesełkiem z oparciem bez jakiejkolwiek regulacji w środku - chyba hammer - to zrozumiecie o czym piszę.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
32,5 kg to model polski "wojskowy". Cholernie niewygodny uchwyt swoją drogą. To ciekawostka, ale nasza armia miała o 0,5 - 1,5 kg większe ciężary niż radziecka. U nas były odważniki 17,5 - 25 - 32,5. W innych armiach Układu Warszawskiego standardowo: 16 - 24 - 32.
@Nightingal, a daleko masz do Bielska Podlaskiego? Tam jest jeden z najważniejszych w Polsce ośrodków RKC. Zielona Góra, Białystok i Bielsk Podlaski - taka chyba jest kolejność. Organizują w wakacje mistrzostwa Polski w formule Hard Style. W przyszłym roku się wybieram.
Żałuję, że mam tam 100 km, ale kiedyś odżałuję i pojadę dwa weekendy na naukę techniki.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
50 km - niedaleko mam.

Ojciec wojskowy - to i odważniki mam takie - 32,5 i 17,5. 17, 5 kiedyś były dwa, ale któregoś razu przy żonglerce nimi ojciec puknął jeden o drugi i rączka się ukruszyła. A niewygnodne są tak jak mówisz.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
DT 17-10-2014r.

Trening u podstaw

DIETA: trochę z dupy bo weszła niepotrzebnie drożdżówka ale miałem też mega długi spacer z przeskakiwaniem z jednej strony drogi na drugą 5 km - 3998,3 kcal, 275g białko( przegięcie ), 385g ww

Waga: nadal 88/89 chociaż trener na siłowni słusznie zauważył że mnie trochę na gębie wywaliło, ale cóż trzeba coś robić na wiosnę - redukcja robię się fajnie klocowaty, łapy, uda - nie estetyczny

TRENING

Jak we wstępie napisałem - ciągle wałkuję podstawy
Staram się za każdym razem ze wszystkiego wyciągnąć dla siebie jak najwięcej korzyści i jakoś to się powoli kula ( chyba w dobrą stronę) ale brak spektakularnych postępów technicznych wpływa dołująco. Wałkowanie przez 8 miesięcy MC bez ewidentnej poprawy techniki nawet na 70 kg gryfie nic nie daje. Zrobiłem wczoraj nagranie które będzie potem i zrozumiecie.

Tak wiec pytanie brzmi: co dalej?

Dobrze że na siłowni mam na serio doświadczonego trenera który mi często pomaga( fakt że po konsultacji zmieniam obciążenie przeważnie na 50% tego czym zdawało mi się że robię prawidłowo).
Wczoraj przy MC, podciąganiu i wiośle kazał mi zmienić podejście do samego treningu pleców. Mianowicie widzi że jestem silniejszy niż statystyczny Kowalski ale krzywizna kręgosłupa jest niezawalająca. Stwierdza( oczywiście nieautorytarnie) że mam za małą "prawidłową" lordozę tzn. nie wyginam się tak mocno nawet przy wiośle, MC czy przy czym innym. Mój kręgosłup jest prosty a nie wklęsły. nawet bez obciążenia jak się pochylę to nie zginam się w łuk tylko dechę. Przyznam że jest coś w tym bo nawet jak próbował mnie "dogiąć" siłą to nie zmieniło to płaszczyzny kręgosłupa. Sam nie wiem co o tym myśleć, może ten rezonans coś wykaże pod koniec miesiąca. Coach zalecił atak pleców od strony brzucha a mianowicie - możliwe że mam mięsień prosty za słaby w porównaniu do prostowników. Prostowniki prostują plecy zginając je a durny prosty może nie wyrabiać przez co się lekko garbię. Zrobiłem kółko potem żeby sprawdzić czy w rzeczy samej jest aż tak źle z moim brzuchem, niestety chyba nie jest aż tak źle zrobiłem z kolan kółko 3x10 rep. znowu w kropce jestem.

Mam dość świadomego wklejania filmików na których jest coś źle i nie jestem w stanie pomimo szczerych chęci temu zaradzić. Dodatkowo wcale nie zapowiada się że pójdzie w dobrą stronę akurat przy MC, podciąganiu czy chociażby wiośle.
Słuchanie na okrągło dodatkowo krytyki że to, że tamto bo w takiej i takiej książce jak ktoś nie zna mojej budowy ani co gorsza nie stoi koło mnie też ma swoje granice - nie jest to kierowane do konkretnej osoby.
Jestem świadom że sam wstawiam te filmik właśnie w celu korekty kulawej techniki ale tak nie ujadę za długo, udawanie ignoranta też nie jest dobrym rozwiązaniem.
Nie naburmuszam się jak dzieciak ale dzielenie się niepowodzeniami ma dzisiaj miejsce po raz ostatni aż do odwołania albo jakiegoś objawienia w wyniku rezonansu.
Zaskakuje mnie to że traktuje siłownie jak wszystko inne czyli poważnie, jak rzemiosło. Przykładam się jak mogę i oczekuję rezultatów, dołujące jest to że nie są takie jakie powinny być - chodzi tylko o pierd@$@$ technikę.

Program nighta jest mega skuteczny i bardzo mi przypadł do gustu. Zamierzam go kontynuować do końca roku z być może jedną zmianą o której później.


MC - poszło 3x60x3 ale czułem olbrzymi niedosyt po 3 tygodniach takiego "pustego" machania. postanowiłem sprawdzić czy coś się polepszyło, czy może prostowniki zaskoczyły. Poszło od 60 do 160 kg. rezerwa przy 160 jest, mogłem zrobić 2 a może nawet 3 powtórzenia ale nie szedłem dalej bo moja popierdzielona psychika i świr na punkcie techniki w tym ćwiczeniu włączyło hamulec. techniki w 160 kg nie ma, ale jest siła. nic mnie nie boli, nie pęka nie strzela itp. itd.

Podciąganie szeroko - na serio zastanawiam się nad zmiana na ściąganie drążka szeroko do klaty. chyba większa izolacja oraz zdecydowanie lepsze opanowanie techniki. robiłem bez obciążenia bo chciałem na serio zrobić w 100% poprawnie. 4x10 rep

Wiosło jednorącz - brak wgięcia krzywizny kręgosłupa ale i tak niebo a ziemia. dodatkowo opuściłem ławeczkę niżej i robiłem prawie równolegle do podłogi, zdecydowanie ciężej ale też większa satysfakcja. małe ciężary 10 x 25,30,35,35

Wyciskanie wąsko - filmik, czuję zmęczony triceps już po 3 serii rozgrywkowej wiec wchodzi. na filmiku jest chyba 82,5x8 a tak to poszło od 60 do 85 a potem regres 62,5x12x2

Dipsy - 35kg ale lepiej niż tydzień temu, za tydzień atak na 40 kg.

Uginanie nóg siedząc - dwugłowy - rośnie noga, czuję moc w tym ćwiczeniu i co tydzień dokładam jedna sztabę - teraz było od 39 do 74 kg.

Brzuch - kółko z kolan - 3x10 oraz planki 20 szt. muszę kupić kółko do domu.

Film:










Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 590 Wiek 55 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13152
No czekałem Gwid kiedy napiszesz że sylwetka się psuje ,siła siłą ale jednak wyglądać też by się chciało , nie?



Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2014-10-17 11:12:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
Chyba nie zrozumiałeś albo ja. Wygląd sylwetki mam gdzieś. Liczy sie siła i technika. Tylko to jest ważne. Na wiosnę w ramach robienia czegoś zrobię redu ale nie na 10% ale 12-13.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja tam na filmiku nie widzę żadnych błędów w MC. Martwy ciąg to proste ćwiczenie do wysokości kolan dźwigasz głównie siłą nóg następnie po przekroczeniu kolan włączasz biodra czyli dupkę i f***ka przesuwasz do przodu i jest lok aut ładne wykończenie techniki. Jedynie brakuje tego ładnego wykończenia czyli strzelenia z bioderka . Gratuluje dobrego wyniku i wzrostu siły jak nie będziesz co trening bił rekordów a jechał tak jak do tej pory to za pół roku 200 kg jest jak nic. Twoim roboczym ciężarem powinno być 70-80 proc z 160 kg a nowy rekord zaatakuj gdzieś za miesiąc. Oczywiście zrobisz jak chcesz.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

masa-dieta-suplementy

Następny temat

Alkohol i cała reszta...

WHEY premium