Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

panie Janku a co z regeneracją jak codziennie chce pan zasuwać? doświadczenie doświadczeniem ale nie ma pan 20 lat ani nie jest pan na bombie więc efekt może być odwrotny do zamierzenia.

Jak się wie jak trenować, a pan Jan wie, to można i trzy razy dziennie robić trening

Gwid - przecież ja od dawna trenuję każdego dnia.
A trenuję tak aby nie zrobić sobie większej krzywdy - chociaż używam ciężarów, które mogę podnieść najwyżej 4-6 razy (nie licząc serii rozgrzewkowych w których wykonuję najczęściej ok. 10-12p).

Ponieważ moim celem jest kulturystyka klasyczna to nie zabiegam o bardzo dużą masę mięśniową. Najważniejszym celem teraz jest najmniejszy poziom tkanki tłuszczowej - okazuje się, że konsekwentnie zabrałem się za to zbyt późno a to jednak wymaga więcej czasu (to nie to samo co schudnięcie - tym bardziej, że z wiekiem zmienia się jakość skóry!)

Rano: przysiady ze sztangą na barkach 48/58kgx10p 68kg/3x6p od dawna nie robiłem przysiadów i było ciężko
wznosy nóg od poziomu w górę (nie 2TB) na drabinkach 3x20p
skłony na krześle 2x20p
Potem trasa 7km.
Planuję jeszcze: wznos ramion w bok stojąc oraz podc. wyciągu wzdłuż tułowia stojąc.
Wieczorem trasa 7km.

Dzisiaj trenuję te same grupy mięśniowe co przedwczoraj.
Rano:
1. Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej 2x10p 6p 2x4p
Podc. nachwytem na szerokość barków po 8p
2. Wyciskanie sztangielek na ławeczce skośnej x10p
Podc. chwyt neutralny po 5p
Potem marsz 7km.
Planuję przód i tył barków oraz biceps z tricepsem a także wieczorem trasa 7km.
(Wczorajsze plany wykonane w całości).




Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-04-05 10:06:15

Z wczorajszych planów popołudniowych zrealizowałem jedynie marsz 7km.
(Wcześniej kopałem trochę w ogródku.)
Został tydzień do Mistrzostw Śląska i nadszedł czas na narzekania (na brak chęci, spadek szybkości w marszu itd.).
Dzisiaj rano:
przysiad tylny 48/58kgx10p 68kgx6p 73kg/3x4p
wznos nóg w zwisie na drabince 3x20p
trochę rozciągania do szpagatu (niestety mięśnie się skracają - widać na filmiku z Żelistrzewa ile jest do zrobienia)
potem trasa 7km (głównie chód i kilka interwałów trucht 100m/marsz 100m
Planuję barki i posiedzenie (z konsumpcją) na urodzinach sąsiadki.
Wieczorem 7km.

Popołudniowe plany zrealizowane w 100%.
Dzisiaj rano (to samo co przedwczoraj - ale nie tak samo):
1.Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 48/58kgx10p 68kgx6p 73kg/3x4p
Podc. na drążku nachwytem +5kg po 6p
2.Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 5x10p
Podc. na drążku chwyt równoległy +5kg po 5p
czyli podciągania wykonywałem z dowieszonym ciężarem.
Potem marsz 7km.
Po południu jazda rowerem 2x30 minut do stomatologa.
Następnie biceps z tricepsem i tył barków.
Marsz wieczorny - trzeba będzie próbować zrobić coś w rodzaju interwałów (mam świadomość lecz chęci niewiele!).

W Bytowie kategoria do 70 kg nie była liczna-tylko 4 zawodników:

ojan

Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-04-05 10:06:15

nie napisze KAFARY ,bo bym skłamał ............. napiszę kafarki:):):) ,a ten po lewej w niebieskich majtach to taki kafaro-niuniek:):):):)trochę

Ten w niebieskich slipach ważył prawie tyle samo co ja a w Bytowie startował w kat. do 70kg.
Ten, który wygrał był o 25 lat młodszy ode mnie i cięższy o ok. 11kg.
Kafarów tam nie było bo nie było Alexandra!

Prawdopodobnie na Mistrzostwach Śląska będzie więcej zawodników w kat. do 70kg niż w Bytowie.

Biceps z tricepsem (po 6 serii ) oraz jazda rowerowa zaliczona.