Mariusz Drochliński – Obszerny wywiad z Ojcem Polskiego Street Workoutu
Mariusz, na wstępie powiedz nam coś o sobie.
Nazywam się Mariusz Drochliński, mam 39 lat i mieszkam w Szprotawie w woj. Lubuskim.
Na co dzień oprócz treningów zajmuję się domem rodziną z którą wymyślamy wspólnie rozrywki – typu wycieczki, gry itd.
Jak i kiedy zacząłeś trenować?
Uf – moje początki treningów wówczas nieznanego jeszcze Street Workout zaczęły się pod koniec lat 80-tych, gdy jeszcze stacjonowali w Polsce tzn; u mnie w (Szprotawie) wojska Radzieckie.
Jak już wiemy mieli oni swoje drążki, poręcze i tym podobne – wszędzie , czyli w koszarach, szkołach i parkach cywilnych.
Tamtymi czasy jako bardzo młode chłopaki patrzyliśmy na nich jak oni trenują i co można wyprawiać na drążkach, poręczach i tym podobnych. Bardzo, ale to bardzo mi się to spodobało i zaczełem sam próbować pierwszego podciągania , pierwszych pompek , wymyków i z biegiem i upływem miesięcy zaczęliśmy próbę wejść siłowych, lecz muszę przyznać ze ciężko i słabo mi i moim kolegą to szło. Z mijającym okresem kolejnych miesięcy wprowadzaliśmy nowe elementy i tak się to zaczęło.
Po małej wprawie w treningach przyszedł czas przerwania treningów i wszystkiego to co zacząłem – otóż zabrano mnie do wojska.
I tak po wojsku to przerwałem wszystko na kilka ładnych lat.
Przez te lata nie trenowania złożyłem rodzinę, wyremontowałem dom, no i w końcu postanowiłem wrócić do tego wszystkiego na nowo. Zrobiłem na ogrodzie za domem 2 drążki , poręcze itd;
Od 4 lat znów w miarę systematycznie trenuję .
Dlaczego akurat Street Workout?
Wybrałem Street Workout , bo jest to dla mnie najlepszy sposób na poprawienie sprawności całego ciała , a wiele ludzi może to potwierdzić.
Jak wygląda Twój trening? Jak często trenujesz?
Mariusz Drochliński Street Workout trenuję od 3-6 dni w tygodniu, w zależności od innych zajęć i obowiązków. Do tego dodaję pływanie, jazda rowerem, no i czasem biegam.
Są tygodnie że trenuję pelnych 6 dni , a nieraz zdarzy się taki tydzień że trenuję tylko 3 dni.
Czy stosujesz jakąś dietę?
Ja nigdy nie stosowałem żadnych diet , zawsze jadłem to co lubię i na co mam ochotę, ale tez bez przesady.
Po prostu powiem tak – Rano do obiadu jem posilki więcej Węglowodanowe, a po obiedzie do wieczora więcej białkowe.
Jakie są Twoje największe osiągnięcia?
Największym jak do tej pory moim osiągnięciem był wyjazd na Mistrzostwa Polski w podciąganiu na drążku , zajełem 2 miejsce. Również każdym osiągnięciem będzie wyjazd na wszystkie imprezy powiązane ze Street Workout. To sprawi mi największą radość, a z tego co widzę to wszystko rozwija się coraz mocniej i nabiera większego rozpędu.
Co daje Ci motywacje do treningu?
Dla mnie samą motywacją do treningu jest, oderwanie sie od codziennych obowiązków. Gdy zaczynam trenować, wtedy najbardziej odpoczywam, czuje się wtedy wyluzowany i nabieram chęci do życia.
Czy masz swojego idola? Osobę na której się wzorujesz?
Moim zawsze idolem był i jest Zef Zakaweli za jego śladem właśnie podążam i próbuję właśnie trenować jego stylem .
Jakie masz teraz cele? Co chcesz osiągnąć dzięki SW?
Hmm – Cele mam ogromne – Przede wszystkim być jeszcze lepszy w tym co robię i wciąż udoskonalać i szlifować formę którą posiadam.
Dzięki SW na pewno bym chciał osiągnąć większą sprawność, poprawić sylwetkę, zdobyć większą silę i wytrzymałość no i opanować wszystkie elementy do perfekcji. No i najbardziej mi się podoba trening na świeżym powietrzu , jak już wspomniałem najbardziej wtedy odpoczywam.
Mariusz DrochlińskiJak Twoje życie zmieniło się dzięki SW? Czy czujesz się lepiej odkąd zacząłeś trenować?
Trenując SW na pewno czuję się bardzo dobrze, nawet to można zauważyć, pomimo że w tym roku będę miał 40 lat sprawność i siła jest imponująca, zresztą można to zauważyć po moich filmach na YT. i mogą potwierdzić ludzie którzy mnie znają.
Dlatego bardzo lubię ten sport , bo wiem ze nie tylko mi pomógł, ale mógł by pomóc nie jednemu który by chciał jeszcze coś w życiu osiągnąć.
Czy masz jakiś sposób na pogodzenie wszystkich obowiązków (praca, rodzina) z treningami?
Mam wiele sposobów na pogodzenie wszystkich obowiązków całodziennych, a robię to tak; Od 6 do 14 praca, potem do 17 godz obowiązki rodzinne, następnie do 19 trening no i czas na relaks do końca dnia. Przeważnie po pracy do końca dnia wszystko robię z synem, no i oczywiście z dużym udziałem żony. W sobotę przeważnie zaliczam poranny
trening, po obiedzie lubię popływać na basenie itd.
W Niedzielę w większości odpoczywam.
Społeczność SW w Polsce nazywa Cię „Ojcem Polskiego SW” Jak się z tym czujesz?
Bardzo się cieszę z tego, przynajmniej kiedyś będzie jakaś pamiątka dla zaczynających zabawę w Street Workout. Zawsze staram się go promować, bo warto . Polecam go na długie lata, a na pewno nikt nie pożałuje i będzie naprawdę zadowolony.
Czy kiedykolwiek stosowałeś odżywki?
Odżywki są mi obce i nigdy ich nie stosowałem.
Kilka motywujących słów, wskazówek od Ciebie, by zachęcić ludzi do ćwiczeń.
,,W życiu piękne są tylko chwile”, a dzięki Street Workout takich chwil jest 100x więcej np; zdrowie ,sprawność, ładna sylwetka, zdrowy umysł, szybkość działania , siła, pogłębione zdolności wykonywanych ćwiczeń, i cały szereg dobrych stron , dlatego bardzo polecam treningi.
Wiadomo że w życiu są słabsze dni, ale nie wolno się załamywać, tylko trenować dalej , a na pewno będziemy zadowoleni z pokonanych barier.