PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU I STREET WORKOUT CZ.3

Marek priorytetow jest sporo.Nie jestem tylko za drazkami czy bieganiem. Fajnie jak by sie udalo to wyposrodkowac. Bo w kwietniu Orlen Maraton. Trzeba sie bedzie bardziej do diety przylozyc. Lukasz my tez mielismy maly problem tam trafic ale sie udalo. Mozna sie jakos dogadac i razem ruszyc z Warszawy.

Łukasz-dobry pomysł z tym wspólnym ruszeniem z W-wy.Zobaczymy jak to wyjdzie,bo trochę czasu jeszcze do zawodów zostało.Krzychu chyba będzie trzymał rękę na pulsie i będzie nas informował na bieżąco o tej imprezie. :)

Ja jestem za mysle ze chlopaki tez. Na spokojnie cos sie wymysli.

Mariusz-a Ty byś się pisał ewentualnie w marcu na wyjazd do Złotej?

lukix

Mariusz-a Ty byś się pisał ewentualnie w marcu na wyjazd do Złotej?

Łukasz, u mnie nadchodza bardzo zmienne czasy, chyba, a raczej na pewno będę musiał skonczyć z treningami nawet na okres -2-3 letni.
Tak jak już mówiłem na zawodach, będę stawial dobudówkę do mojego domu, a w skład będą wchodzić 2 pokoje, kuchnia , łazienka, i ubikacja do tego jakaś komórka na rowery itd.
Kupiłem już trochę sprzętu , a mam na myśli betoniarkę, piłę, kontowki wiertarki i sprzęt do budowania itd; - tak właśnie sprawa sie przedstawia.
Czekam wlaśnie na potwierdzenia urzędników, a więc sprawa jest poważna.
Mam teraz dużo roboty, przenoszę ogródek w drugie miejsce, drzewka wycinam i mas innych robut przygotowawczych, do tego praca i tu się zrobil brak czasu na wszystko.

A więc TRENINGI CHYBA ZAWIESZE NA 2-3 LATA - ALE JESZCZE NIE OGŁASZAM TEGO OFICJALNIE, ALE PRAWDOPODOBNIE NIEDŁUGO TO ZROBIĘ.

Mariusz-Bardzo smutna wiadomość,ale nie wierzę,że zupełnie przestaniesz ćwiczyć...Każdy tam jakoś pracuje ma obowiązki,ale te 20-30 min. co drugi dzień to można wygospodarować na trening...Kilka serii pompek,brzuchów,pnd na drążku w futrynie i tą formę jakoś mozna na ten ciężki okres podtrzymać.. :)

Lukasz , wydaje się że raczej nie - Praca, budowa już nie ogarnę nic wiecej, będę tylko patrzał żeby się polożyć na wieczór. Już cieńko z treningami , prawie nic, a mozna powiedzieć - nic od Poznania. Takie zycie i to też mi się nie uśmiecha ta budowa.

Mariusz-ja i tak liczę,że "bezczynność drążkowa"nie da Ci spokoju i jakieś tam treningi dla odstresowania będziesz wykonywał :) Musisz też z nami od czasu do czasu pisać,bo bez Ciebie będzie STRASZNA LIPA... :)

Wpadłem w necie na strasznego dzika!... :) Widać,że i w młodym wieku też można...Nie wiem czy takie filmy mnie bardziej motywują czy demotywują? Przy tych wynikach,to my jednak bladziutko wypadamy...

uuuuu - Lukasz ależ naprawde kozaka znalazłeś, jest mocny , a my to amatorszczyzna.