Miałam na myśli piłkę taką do skakania dla dzieci, ale okazało się, że już sam flak został.
Zrobiłam w sumie chyba 300 przysiadów (na pewno samego GS było 150 albo 200). Siedzę sobie przed kompem i czuję, jak mnie pieką mięśnie. Ciekawe, czy jutro też coś będę czuć.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-02-25 22:24:22
Szacuny
532
Napisanych postów
8076
Wiek
42 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
67000
Wczoraj czułam mały dyskomfort kolan przy ćwiczeniach. To pewnie po tej ilości przysiadów filmikowych. Dzisiaj ok.
Później wkleję tabelkę z obciążeniami.
Marta nic nie pisze o filmikach. Zaczęłam się bać. Nie pisała też, że mam już nie ćwiczyć Goblet Squats. Idę więc grzecznie zrobić swoją 50-tkę.
SW zaliczone. Odczuwam ostatnio jakiś brak energii. Chce mi się tylko spać i nic nie robić, a obowiązki domowe się piętrzą.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-02-27 14:51:36
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-02-27 21:35:19
Szacuny
532
Napisanych postów
8076
Wiek
42 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
67000
Tak jest.
Dzięki, że zajrzałaś.
Wiem, że urywamy Ci głowę i nie tylko głowę. Jak zostawiasz jakiś ślad, to po prostu człowiek ma motywację, cieszy się jak dziecko (nawet jakbyś miała opr zostawić).
Przyznaję się jeszcze, że nie zrobiłam wczoraj planowanego callanetics. Trochę niewyraźnie się czuję - zatoki się znów uaktywniły, więc bieganie dzisiaj raczej też odpada. Będę mieć dzień regeneracji.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-03-01 12:30:21
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-03-01 12:30:52