[...] jadlam sobie spaheti z serem on tak wszedl popatrzyl i skomentowal ze jak jam ogge tak zrec i go wysmialam :P rozmawialam z nim nie raz, ale on wie swoje. 5x dziennie serek danio + piwo :P No mialam tez rezim kiedys ale to kiedys :P glupota :) Hmm..Kolega jest innej orientacji, moze dlatego tak ma..niewiem, nieoceniam,nic do tego nie mam:)
kurde no ja po 0,5 dobrze sie czuje zero kaca nic a tutuaj 100ml wodki 2 piwa i zle sie czuje;/ moze te piwo cos nei tak bo carlsbergi pilem a kiedys po 3 zygalem rano tak sie strulem... rzabba to nastepnym razem musimy razem cos strzelic to bedziem obydwoje dobrze sie czuc :-p
Dorotka, ja wczoraj batonów nakupowałam i nie wiem czego się spodziewać po tej wsi na którą się przeprowadziłam, ale mój facet zapewnił, że jak nie będzie dzieci to sam zeżre wszystko :) nie mam batonów, bo w tym roku skończyłam ogrodzenie i żadne bachory się nie wedrą - w ubiegłych latach były tylko, że raczej na piwo chciały, nie batona:-D
FinCarre - dobrze to ująłeś...teoretycznie. W zasadzie, nie ma potrzeby jeść śniadania, a to, czy będzie to jajecznica, jogurt naturalny, czy PC - bez większej różnicy. No chyba, ze różnicę pomiędzy pewną dawką kazeiny, a wpc odczujecie - to stawiam piwo%-)
[...] jogurt naturalny, czy PC - bez większej różnicy. Tak mówi fizjologia człowieka. No chyba, ze różnicę pomiędzy pewną dawką kazeiny, a wpc odczujecie - to stawiam piwo%-) Psychika nie odczuje, ale układ pokarmowy, do którego ta robota należy tak. Warto znać mechanizmy regulujące pracę układu pokarmowego i jego ogólne funkcjonowanie w [...]
ja mam wino ,dwie lampki i jestem milutki i wesoly wiecej nie pije ,piwo niestety kocham ale nie pije, bo zle wplywa na moj bebzol a z piwem to serio mnie jedno czy dwa to usypiaja,ale juz trzecie 5,8,10,czy 12 to jestem coraz odwazniejszy i bardziej pobudzony Zmieniony przez - jaruss w dniu 2007-10-24 03:38:48
Tak apropo to wczoraj poszłam na trening po chorobach,antybiotykach itd. ,jednym słowem mogę to opisać - masakra Piwo + sprite + garść witaminy C lżej zniesiesz DOMSy
Wchodzę dzisiaj na siłownię, na ławeczce (skos dodatni) siedzi kupel tak tył do przodu, ręce trzyma na oparciu i robi "brum, brum, brum". Z dziesięć minut tak siedział. Nie wiem o co chodzi ale trening mu chyba zaszkodził %-) Napiłabym się, ale mam w domu tylko czerwone wino, a po winie mam migreny. Piwo niepasteryzowane mi się marzy :-(