ja pamiętam jak buty kupowałam to w salonie slubnym to chyba ze 300 chcieli za butki a w zwykłym obuwniczym kupiłam takiej jak chciałam za 130 :-) trzeba uważać i nie dać się naciągać
No ja wiem, że tak naciągają. Dlatego jak będziemy jechać kupić garnitur to się śmialiśmy, że powiemy, że to garnitur na maturę %-) A na suknie mam zamiar przeznaczyć maks. 1000zł. A buty to rzecz jasna, że w obuwniczym. Chcę jasno różowe, bo sukienka będzie w kolorze kości słoniowej.
Będę miała płaskie buty (maks. obcas 2-3cm). Nie lubię butów na wyższym obcasie. Za to koturny uwielbiam :-D Jak tyle zachodu z tym wszystkim będzie to chyba jednak wybiorę białą suknię %-)
ja mam stare buty, co się do biegów nie nadają.. zresztą, to raczej typ butów minimalistycznych, za dużo amortyzacji, to one nie miały od nowości... ale przychodzę też w zwykłych trampkach ;-)
a że zegarek to co niby? no zegarek to jeden z nietaktownych prezentow:D bo sie niby uwaza ze jak ktos daje zegrek to mysli: nasz czas jest policzony :D a jak buty to ze ta osoba obdarowana moze wkrotce odesjc tak samo potrfel pusty- niedostatek itd itp
a że zegarek to co niby? no zegarek to jeden z nietaktownych prezentow:D bo sie niby uwaza ze jak ktos daje zegrek to mysli: nasz czas jest policzony :D a jak buty to ze ta osoba obdarowana moze wkrotce odesjc tak samo potrfel pusty- niedostatek itd itp ah te zabobony i 99% katolicy ;-D \-)
Ja biegam zimą. Najczęściej, jak pada świeży śnieg, bo nie jest tak ślisko. Mam takie geterki z Decatlonu przeznaczone na zimowe bieganie, buty te co zawsze (trochę czuję przez nie zimno), skarpety sportowe. Góra to przeważnie oddychający biustonosz, oddychająca koszulka, bluza termoaktywna i na to jeszcze jedna bawełniana z kapturem. Pod kapturem [...]
nie unikam biegania po asfalcie bo mam buty do biegania. narazie takie zwykle kupilem za 100zł, fajnie amortyzują ale jednak wole biegać po wale przeciwpowodziowym gdzie jest ubita ziemia albo po jakiejś trawie czy coś w tym stylu. wcześniej próbowałem w halówkach to daj spokój z takim bieganiem %-)
[...] na to że jak do końca roku dobije do dychy to będzie sukces, ale jak wszystko będzie szło dalej w takim tempie to myślę że 15 km jest celem do zrealizowania :-) i to jest właśnie motywacja do treningu, wstajesz rano i nie możesz się doczekać żeby nałożyć buty i zacząć biec, biec przed siebie i nie wiedzieć na ile dziś człowieka będzie stać.