żona

wstydze sie %-) nawet nie mam w podstawowych pozach, tylko przód, tył i boki bez żadnych spin. żona nie chce robić mi zdjęć a mam taki zaj**iaszczy aparat że sam nie zrobie ;-) aro robie, narazie 30min po kazdym treningu

Dzięki za wyjaśnienie sprawy :-)) ale ja wezmę klasyczne czarne więc raczej z sklepu zawodnika razem z bronzerami. Temat z bronzerami pilingami będę musiał z Przemkiem dobrze oglądać bo jestem zielony(w sumie to moja żona musi to ogarnąć) %-) ja tak samo xD a w jakich federacjach będziesz stratował?

no jednego z tych grubych żona mi zawinęła nawet :-)

[...] Nawet kosztem braku 100% kosy (7-8%BF). Lepsze 10% i 100% satysfakcji z ogólnego życia niż 7%BF i wk*** na wszystko dookoła, zawalanie roboty, dzieci i żony P.S. dla przykładu, żona ma mówi że niepotrzebnie się dalej "odchudzam". Wyglądam dobrze, nawet nie mówi tego za często bo jest zazdrosna i takie tam %-) I gdzie tu motywacja? %-)

Sobota http://bannerbreak.com/banners/7/710/143153259564018431.gif http://bannerbreak.com/banners/3/601/143153190084926006.gif http://zmniejszacz.pl/zdjecie/267/2605873_dieta_2015-06-06.png http://bannerbreak.com/banners/6/950/143153188561879973.gif /SFD/Images/2015/6/7/98a16ec3a5fa4717ade0b832e40cf6a0.jpg [...]

[...] 8-20. Raz, że rodzinka wyjechała dzisiaj na wakacje, wrócą i po chwili znowu lecą dalej, więc treningi można robić popołudniu (terz nie robie bo mniej mocy no i dzieciaki/żona w domu to już inaczej ;-) ). Rnao przynajmniej śpią albo sie szykują do wyjścia, a popołudniem co chwila pytanie - ile jescze %-). Druga kwestia to info na wczorajszym [...]

Wczoraj DNT. Dzisiaj z rana: 3 lekkie ćwiczonka z rana: A. Martwy ciąg na prostych nogach 6 x 8/8/6/6/4/4(3) 90s przerwy; 50/70/90/110/130/160 B. Martwy ciąg sumo 6 x 8/8/6/6(5)/4(1)/4(0); 90s przerwy; stopy szeroko 90/110/130/150/160/- C. Uginanie nóg leżąc 4 x 6 - 8; 90s przerwy; 2sekundowe napięcie przy każdym powtórzeniu 20/20/25/20 A - b [...]

Oj to prawda. Gdybym rzucił hantlem w połowie w wk*** byłby cały dzien :-)). A muza - AIDL znam cala dyskografie na pamięć. Tylko ich albumy lecą na treningu a Zona każe sciszac hehe. Ni ch**a %-). Polecam tez zaznajomienie sie z wokalista. Teraz siedzi a z chudego szczypiora typu emo zrobił spoko sylwetkę :-)). Troche sie tylko wspomagał :-))

no leży mi to PP, słabo bo słabo jak na moją wagę. Te 80kg dzisiaj czułem. Może mocniej wybijac? Myśle ze za słąbo to wyrzucam jeszcze. Młodszy raz w tygodniu już ma plan, jednak głównie bedzie miał pompki i podciaganie i ogolnie z wlasnym cieżarem. Zona nie musi, to męski kąt %-), czuć testosteron i wiatry zewsząd %-)

MaGor - zrobiłem dzisiaj po biegu kolejny test. Bieg skończyłem na 155 uderzeń na minutę. Przystanąłem tym razem kompletnie w celu wykonania testu. Po minucie było dokładnie 113 uderzeń. Poniżej setki spadło po 2min 53 sek a byłoby może po 1min 30 sek, ponieważ każdy najmniejszy ruch powodował, że tętno ze 100 skakało do 102-103. 100 było już po [...]

[...] niezbyt to rozumiem (do teraz uważałem, że większa ilość białka chroni nas przed utratą mięśni a przeróbka białka w glikogen chroni także nasz mózg - nawiasem mówiąc to moja żona będąc jedynie na wodzie miała wyższy poziom cukru we krwi niż ja przy redukcyjnym jedzeniu). Ten cytat mnie przeraża: "Ta dieta nie zawodzi, ale wymaga zrozumienia [...]

[...] niezbyt to rozumiem (do teraz uważałem, że większa ilość białka chroni nas przed utratą mięśni a przeróbka białka w glikogen chroni także nasz mózg - nawiasem mówiąc to moja żona będąc jedynie na wodzie miała wyższy poziom cukru we krwi niż ja przy redukcyjnym jedzeniu). Ten cytat mnie przeraża: "Ta dieta nie zawodzi, ale wymaga zrozumienia [...]

[...] przelotowe i główne ulice były parkingami dla porzuconych samochodów z napędem na tył. Taki stan trwał nawet około tygodnia. Poza tym jest ok, dopóki nie pada za mocno albo nie wieje jak dziś. Z powodu niebezpiecznego wręcz wiatru odpuszczam zaplanowany bieg. Nawet bieżnia na siłce odpada, bo na siłkę mam 2km a żona używa samochodu w pracy...

Apropos.... Ja mam jeszcze lepiej. Zona chce wyslac dziecko do szkoly katolickiej (ona mocno wierzaca a ja bezboznik) i mam (ja mam) rozmowe kwalifikacyjna z ojcem profesorem dyrektorem :)... Wiec MaGor nie narzekaj tylko smaruj z dzieckiem do kosciola :) Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-12-08 08:16:17

Apropos.... Ja mam jeszcze lepiej. Zona chce wyslac dziecko do szkoly katolickiej (ona mocno wierzaca a ja bezboznik) i mam (ja mam) rozmowe kwalifikacyjna z ojcem profesorem dyrektorem :)... Wiec MaGor nie narzekaj tylko smaruj z dzieckiem do kosciola :) Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-12-08 08:16:17 Lepiej nie wysyłaj ;-) Miałem kilku [...]

Co to ja chciałam. Mąż patrzy na mnie jak na ufoludka. Kawa z masłem po 7 rano i bieg. Heh sprawę skwitował (przekładając się na drugi boczek) że on tu śpi a ja już wybiegana? No tak, różnie można to zinterpretować ale fakt faktem, 35 minut marszo-biegu to jakby niedosyt :-> Znam ten bol, zaliczylem z rana zakladke 50km roweru i 11km biegu - [...]

MaGor , moja żona była przez 10 dni na samej wodzie (naprawdę) i miała cukier większy ode mnie. (Chyba było tak jak u ciebie czyli ok.105) Pamiętaj, że organizm tworzy cukier z białka. Przecież oprócz tłuszczu jesz też białko (w jajach, boczku, karkówce). Oprócz tego masz też mięśnie, które też mogą być zjadane na potrzeby organizmu.

[...] nie pamiętam) i mi wystrzeliła - normalnie jak malowanie natryskowe kuchni - wszystko w kawie było! I to 2x :( Teraz sporadycznie korzystam z tego sprzętu bo mam uraz, ale żona sobie chwali. Kawa w domu to teraz taki bardziej rytuał niż zastrzyk energii. W pracy jest nieco inaczej.. Tak z innej beczki - mogę polecić yerbę - yerba mate, to [...]

[...] nie pozwalam sobie nawet na mikroskopijne odstępstwa. Podsumowanie w marcu w naszej rywalizacji o kratę. Do tamtego czasu ciężka praca i trzymanie diety. Samo jej trzymanie nie sprawia mi samemu żadnych problemów. Tylko moja żona jest zfrustrowana tym jak i co jem, że muszę inaczej. Itd.... Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-02-07 19:58:08

[...] już nie pamiętam.. Gorzej w weekendy, czy inne wolne dni. Tłuszczu nie dowalałem specjalnie (a tam chyba proporcja 1:2, czy 1:4 była). Jadłem nez węgli i tyle.. Spróbowałem - nie podołałem - sprawa zamknięta. A jak żona widziała, że wypijam 200ml śmietanki 30%, to ją przechodziły dreszcze :) Zmieniony przez - panteon w dniu 2014-02-21 21:50:40