[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

Aaaa, goopia nie zrozumiałam

Wiesz co, ja kiedyś rozgrzewkowo robiłam tak:

Dzień 1:

1. Przysiad
2. MC
3. PP

Dzień 2:

1. Thrusters
2. Podciąganie albo invert rowsy, ewentualni ściąganie drążka do klatki
3. WL albo pompki

I tego tak 3 serie po 12 powtórzeń. Po siłowym 20 minut lajtowego aero.

Dla mnie taki trening był bardzo okay, rozruszał wszystkie rozleniwione mięśnie

Marta wrzucę to też do swojego początku

Laski, tylko z ciężarem nie przeginać, jasne? Bo z tego może też masakratora niezły się zrobić

Hej fajnie ze juz po weselichu, ja ostatnio wpadlam w panike jak wytrzymam 2 tyg bez silki. Moze wyciagne siostre pobiegac. No i oczywiscie jedzenie mnie przeraza, rodzinka plus wesle, bedzie ciezko.

Pochwalic sie musze pojawila mi sie PuPa od wczoraj latam i sie w lustrach przegladam, trudno samej dojrzec ale wiem ze sie zrobila teraz ja bede rzezbic


Pozdro

wtorek - dzień 37/56


Micha:
1. omleto-jajecznica, cynamon, owies, masło orzechowe, papryka (+ Green Tea CLA, VitaMin Sport, Omega3)
2. duński razowiec z oscypkiem migdały, kawałek arbuza
3. kurocyc, fasolka szparagowa, oliwa

*trening*

4. Syntha, nektarynka
5. wędzona makrela, papryka, pomidor (+ Green Tea CLA, wit. C, magnez 300mg)

Ogółem: 1844 kcal, B/T/W: 137.1/ 98/ 107.6 (30%/47%/23%)
plus ten arbuz


Trening:(na rozruch)

I. siłówka:
1. przysiad tylni: 40.5kg x12/ 40.5kg x12/ 45.5kg x12
2. RDL: 45.5kg x12/ 45.5kg x12/ 45.5kg x12
3. push press ze sztangą: 18kg x12/ 18kg x12/ 18kg x12

(nie przypuszczałam, że przysiad z 40kg może być takim wyzwaniem ciężko szło, oj ciężko... przy RDL ostatnie 4 powtórzenia w każdej serii to już sztange miałam na koniuszkach palców masakra, co to sie podziało PP nawet mnie nie wyrypało jakoś bardzo, ale pod koniec ostatniej serii bark sie odezwał, chyba jednak woli, jak robie to ćwiczenie jednorącz )

II. aero - rowerek 20min, dystans 6.97km
(jestem zła, bo trafiłam na felerny rowerek, który sie chyba popsuł, bo oporuje potwornie, w zasadzie niezależnie od ustawionego obciążenia ale była to jedyna wolna maszyna do aero )

III. rozciąganieeee

-----------------------------------------------
rozkład B/T/W do przerobienia, generalnie ten tydzień traktuje jako eksperymentalny pod tym względem
samopoczucie dziś średnie, te skoki ciśnienia pogodowe znowu mnie dobijają na treningu brakowało MOCy... ale w sumie też bez patologii, myślałam, że ten tydzień roztrenowania bardziej da mi sie we znaki.


Patusia, no to super! obcenie za dwa tygodnie






Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-08-17 21:39:37

łooo to ja też się pewnie namęczę z rozruchem

na treningu brakowało MOCy...
a ja przespałam cały wieczór po pracy

Fajnie, że zmieniłaś podejście co do terminu redukcji. Zdecydowanie lepiej dłużej, a zdrowo a podstawą do chęci jest siła i nastawienie do tych treningów, więc psychika też musi być w pełni sił

Eeee noooo laska Miałaś nie szaleć z ciężarami, hę?


duński razowiec z oscypkiem
Ile Ci jeszcze tego dope'a zostało?

Martunia, przecież nie szalałam toć to 50% moich maxów jest
a razowca mam jeszcze 6 kromek

Ania, no właśnie po ostatnich przejściach musiałam troche zweryfikować podejście jest DOBRZE, będzie lepiej

Podoba mi sie podejscie :) Tak Trzymaj :)

Ja sobie zalozylam 54kg przed wyjazdem do pol I co dooopa. Patrze w lustro widze ze jest lepiej Patrze na wage I jest gorzej. Po razed kolejny dochode do wniosku ze wazenie sie nie ma sensu :)

SuPER poszedl pierwszy trening chociaz Nie ma nic bardziej frustrujacego niz zepsuty sprzet :(

Fajne zdjęcia, jakiegoś ducha nie spotkałaś po drodze też mam taki rowerek na siłce i on jest zawsze wolny, chyba wszędzie takie cuś w naturze występuje Pozdrawiam