wczoraj nie dotarlem na silownie z roznych przyczyn wiec dzis troche przesadzilem wlasnie wrocilem, zjadlem i napisze co dzis smerfowalem
1. suwnica-12,10,8,6-90/110/130/150kg
po staremu, ciezko, ale ok
2. MC-10,6,6-60/80/95kg
tu dorzucilem 5kg spontanicznie i poszlo lekko. chyba zaatakuje 100kg w poniedzialek
3. drazek do klatki-10,8,8-35/45/50kg
po staremu. nie chce skakac na razie z ciezarem o 10kg, a innej opcji nie ma wiec robie to takim malym, ale powolutku, tak, ze miesnie ladnie pracuja
4. plaska-10,6,6-60/70/80kg
zayebiscie
5. barki hantlami-10,8,8-7/9/12kg
tu mi zajeli smitha wiec pomachalem powolutku malymi ciezarkami bo pierwszy raz
6. tric hantlem-10,8,8-7/9/12kg
juz nawet nie pamietam czy takie ciezary czy wieksze. nie chcialo mi sie machac sztanga juz wiec zrobilem na stojaco hantlem jednym znad glowy
7. bic hantlami 10,8,10-9/12/14kg
powolutku az zyly powylazily i pompa byla niesamowita
i na koniec grzech-po 3 seriach na brzuch 60min rowerem
rano znowu 60min rowerem na czczo
to tyle, pozdro!
Nie krępuj się z tym SOG'iem, no dalej!
http://www.sfd.pl/WPC_fan/Blog/Redukcja-t543349-s22.html