Obrona przed psem

Ciekawe zeczy mowicie.Jesli chodzi o post Kenjiro to czegos takiego jak na twoim zdjeciu nie widzialem nigdy.Pies wazacy 60 - 70 kilo?Zaden dres takich psow nie choduje,zbankrutowalby na zarciuSzanse na to ze takim psem mnie ktos poszczuje sa takie jak atak kosmitow.
Za to te amstafy i pitbule jak mrowki biegaja wszedzie zgrajami bez kagancow.

Ostatnio jak pracowałem w ogrodzie wpadł amstaff lub pit (ciężko odróżnić przy takiej zmienności obu ras szczególnie że mają wspólne korzenie) i cały czas za mną łaził, i dla zabawy delikatnie gryzł moją rękę. Wreszcie się wkuzyłem i pod ciśnieniem puściłem wode z hudrantu prosto w kufe. Psiaczek tak zmykał że się kurzyło,a później omijał posesje szerokim łukiem.Z filą też mam raczej przyjemne wspomnienia natomiast same negatywne z cane corso. Cane z mojego doświadczenia jest bardzo wrażliwy na nieodpowiednie prowadzenie i łatwo z niego zrobić psiego bandyte.A z tymi błyskawicami i 3 sekundami to bez przesady, mam charta więc wiem jak biegają najszybsze psy.
PS Pytanie: jak wam się podoba typ sylwetki tego amstaffa na samej górze? Lepszy taki czy może w typie wyrzeźbionego pita??

.

.

miko, czy ten na górze (a raczej ta) i pomiędzy nogami pana to jeden zwierz? bo tak mi wygląda..Duża suka jak na wzorcowego amstaffa, ale ładna.moja rownież wykracza wzrostem ponad wzorce, choć matke ma mniejszą. ale widziałem ojca - s****iel jakich mało, i jeszcze nazywa sie killer i jest bardzo miłym pieskiem, ale tylko do ludzi
gdzieę czytalem "pozwól amstaffowi stoczyć jedną porządną walke, a każdego psa bedzie traktować jak sparringpartnera"

no gods no masters

..

Zmieniony przez - M_I_K_O w dniu 2002-07-29 07:56:41

mila rozmowa o psach ..... ;) ciekawe co one mysla o obronie przed agresywnymi chamami ;)
Pozdro for all milosnikow psow

widze ze juz sie rozmowa skonczyla ;)
no coz.........
a gdyby tak zarzucic na leb jakiegos psa "bydlaka" kurtke , czy cos w tym stylu, przytrzymac jom (tak zeby pies nie mogl nic widziec) o solidnie mu wpie***lic??? ;)

...:::esp3ranza:::...

a moze daloby sie zlapac psa za gorna szczeke i za zuchwe, dwiema recami i rozciagnac na zwenatrz.
ciekawe czy by sie zlamala szczeka jakiegos gorzniejszego psa ;)
chociaz i tak ktos straci palce probujac to zrobic ;)

...:::esp3ranza:::...