SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Obrona przed psem

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 186156

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
Mnie też męczy już ta dyskusja.
Jestem realistą i nie spodziewam się że ten problem zostanie rozwiązany.
Zwracam jedynie uwagę że istnieją ludzie którym on doskwiera bardziej niż wam.
Branie swojego egoistycznego punktu widzenia to podstawowy mechanizm myślenia. Zrówno u mnie jak i u was.
Niema logicznego powodu by człowiekowi należało się więcej niż innym stworzeniom , a nasz egoizm powoduje wypieranie innych przeszkadzających nam gatunków. Psy nie powinny być tutaj wyjątkiem bo są lepsi do tego wyjątku kandydaci. Zresztą psy też nie mają skrupółów w realizowaniu swoich potrzeb kosztem innych gatunków , bo są psami tylko.
Nie sądze bym był oportunistą. Z regóły nawet powiedziałbym jestem za mało asertywny. Mój upór w tym temacie wynika z pewności co do niewłaściwości obecnego stanu żeczy.

Odnośnie podatku za psa to może i jest. Tylko gdzie ci chycle mający te psy wyłapywać. Przypuszczam że ten podatek podziela los wszystkich innych podatków - czyli jest przeżerany przez naszych zarządzaczy. Niewiem ile powinien on wynosić, ale napewno wystarczająco dużo by można było problem psów rozwiązać.
Mam nadzieje że mój głos w tej dyskusji przyczyni się do właściwego stanowienia prawa.
Jeżeli uznajecie zabicie psa za morderstwo to niech wam będzie. Nasz gatunek żyje z mordowania innych gatunków ( a nawet własnego czasami ). Wzajemne mordowanie się pomiędzy gatunkami to podstawowe prawo przyrody i nie widzę możliwości zniesienia go.
Nie szkoda mi wcale ewentualnych złodzieji których pieski rozszarpią bo sami sobie winni. Jeżeli chcecie ryzykować we własnych domach to wasza sprawa , ale uprzejmie proszę byście nie narażali innych wypuszczając psu na miasto. Może i nieznam się na psychice psów. Ale wielokrotnie byłem świadkiem agresji z ich strony. Dlatego nie życzę sobie spotykać ich na swojej drodze.Równie dobrze można by chodować w miastach wszelkie agresywne zwierzęta i obarczać winą poszkodowanych bo nie znają psychiki np. niedzwiedzia , który też ma prawo do życia.
Piszecie bym żył i dał żyć innym.
Przyjąłem do wiadomości. Tylko oczekuje tego samego od waszych pupili. A one to tylko głupie psy które mają tę idee gdzieś, więc nie spodziewam się po nich że dadzą mi żyć. A wyprowadzać się do bardziej cywilizowanych krajów nie zamierzam i oczekuję że wreszcie ucywilizuje się ten chory kraj.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1445 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 7799
Moge powiedziec tyle: moj pies na pewno da Ci zyc w spokoju. Ty jemu tez daj. I na tym proponuje zakonczyc ten watek...

Ojciec Dyrektor Dzialu K-1 www.mmaniacs.pl 2003 - 2010

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086


Proszę Danbog, kynofobie. To dla Ciebie. Mam nadzieję że obejrzysz, zanim ktos usunie. I poczujesz się lepiej.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Anjew, ja tez uwazam ze mozna juz skonczyc...ale mimo wszystko cos napisze.

Danbog-co ma wspolnego durny tekst wlascicela "azorek nie gryzie" z postulowanym przez ciebie mordowaniem psów? Mnie tez takie teksty rozwalaja.
Co do mojego rzekomego stawiania życia psa wyżej niż życia człowieka, np Twojego zycia-mylisz się, Twoje zycie jest dla mnie wazniejsze. Wydaje mi sie to oczywiste. Chociaz powiem Ci, ze w przypadku niektorych ludzi na tym swiecie zycie psa powinno byc cenione wyzej. Moze nawet sie ze mną zgodzisz.

Ty chcesz spokoju i bezpieczenstwa na ulicach-ja też.
Bo chcę, żebym ja, moja rodzina, moje dzieci czuły się bezpieczne.
Paradoksalnie-wlasnie dlatego ze kocham psy, tak bardzo w****iają mnie ich bezmyślni wlasciciele. Bo niszczą opinie tym wspanialym zwierzętom, rozpętuja medialne nagonki.
Zapewniam Cie Danbog, że od tylu lat interesuje się wychowaniem i tresura psów, że mam wyrobione stanowcze i twarde zasady. Mój pies nie usłyszy raczej "kruszynko, nie gryź pana bo się spocisz". Mozesz byc tego pewien.

Ty chcesz spokoju i bezpieczenstwa-ja tak samo.
Tylko ty chcesz w tym celu mordowac zwierzęta-a ja nie.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
PITTT !
Wcale nie czuje się lepiej. Zresztą gdybyś zechciał czytać moje posty to byś wiedział że żadnej frajdy mi nie sprawiłeś tą fotką.

A tak swoją drogą biegnąc dziś na trening musiałem się opędzać torbą przed jakimś szczekającym kurduplem. Męczy mnie to. Czy w tym kraju da się coś zrobić z tym cholerstwem ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wwwaldek ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 2111 Wiek 48 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25260
Danbog da się. PITTT podał już sposoby jak to zrobić. Tylko że nikt tego nie zrobi dziś ani jutro bo jak na razie łatwiej jest bić pianę o psich bestiach niż się zająć problemem w inteligentny sposób. A Twoje wypowiedzi i stanowisko w tej kwestii przyczyniają się właśnie tylko do tego bicia piany i oddalają od rozwiązania psiej sprawy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
gdybyś ty uważnie czytał MOJE posty, wiedzialbys ze nie jestem bezkrytycznym i pozwalającym psu na wszystko właścicielem.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
WWWaldku !
Prejrzałem historię naszych z PITTT'em sporów w tym temacie i jedyny zaproponowany na poważnie sposób rozwiązania tej sprawy to :

"Czy drzwi uszkodzi Ci pies, czy czlowiek-musisz dowieść ze do tego rzeczywiscie doszlo i masz prawo dochodzenia swoich praw-powództwo cywilne. A to, ze piszesz "jak na razie zostaje eksterminacja"-jest żałosne, nie wiem czy smiac sie czy plakac, bo juz kilka osób ci napisalo ze prawo w tym przypadku działa. I nie pisz, ze słuzby zajmuja sie psem dopiero gdy cos sie stanie-jezeli zauwazysz błąkajacego sie psa na ulicy to mozesz zglosic to np strazy miejskiej-powinni odtransportowac go od schroniska. A za jegoi pobyt w schronisku zaplaci walsciciel przy odbiorze i to calkiem sporo"

Czyli opierając się na radach PITTT'a powinienem w trakcie mojego ostatniego ( piątkowego ) zatargu z psem postąpić następująco :

Biegnąc na trening zostaje zaatakowany przez jakiegoś karłowatego kundla.
Ponieważ atakuje tylko gdy ja biegnę ( uciekam ) powinnem zacząć go gonić w nadzieji że pobiegnie do domu i będę mógł poznać adres właściciela , by złożyć przeciwko niemu pozew w sądzie ( swoją drogą to o straty moralne w wyniku doznanego stresu chyba ). Jeżeli już poznam adres właściciela psa to powinienem zapukać do jego sąsiadów by znaleść jednego który ma z nim na pieńku. Napewno z chęcią zezna w sądzie że opisany przezemnie pies należy do tej osoby.Ciekawe ile mogę wywalczyć odszkodowania ( ale ile by nie było to i tak się przyda ).
Jeżeli jednak nie udało by mi się kundla dogonić powinienem udać się na policje z zawiadomieniem że zostałem zaatakowany przez nieznanego psa. Tam pokażą mi album z fotkami psów w naszym mieście bym mógł rozpoznać sprawce.
Następnie zespół dochodzeniowo-śledczy ustali że dany pies był w dniu zdarzenia bez opieki właściciela ( oraz że był to jedyny pies tej rasy i maści bez opieki w mieście ). I już jesteśmy w domu. Sprawa ląduje w prokuratuże. A jeśli by prokurator umożył to mogę z takimi podstawami składać pozew cywilny ( akurat mam znajomoą panią prawnik to pewnie nie weźmie dużo za prowadzenie sprawy ).
Mogę także zastosować wariant uproszczony , ale mniej pewny.
Mogę zgłosić do straży miejskiej że po mojej ulicy biegają niezidentyfikowane agresywne psy. Zaowocuje to obecnością wzmożonych patroli które będą biegać za bezpańskimi psami. A że tam długonogie chłopaki służą to pewnie będą mieli lepsze osiągi niż ja.
Jeżeli będę te skargi składał regularnie to może nawet utworzą specjalną komórkę chycli , bo nie śmiem marzyć o stałej warcie u mnie pod domem.
Można by też wysyłać prośby do burmistrza lub wojewody by pogonili chłopaków ze straży miejskiej , czy policji. Tak na wszelki wypadek jakby się ociągali.

Informuję że zrzekam się praw autorskich powyższych scenariuszy ( wspominam o tym jak by ktoś nie miał pomysłu na komedie a terminy goniły )
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
1. wzywasz patrol
2. patrol albo:
-zwraca uwagę właścicielowi psa, wypisuje mandat
-ma obowiązek zająć się zabłąkanym psem, odwieźć do schroniska(ROBIĄ TO-GWARANTUJE) lub wezwać pracowników schroniska.

Jeżeli wylegitymowano właściciela-możesz dochodzić swoich praw(np z racji zniszczonych spodni) w sądzie. Jezeli właściciela nie znamy-pies i tak zniknął z ulicy, jest w schronisku.

Moze to dla ciebie zbyt skomplikowane, ale na tym polega zycie w panstwie prawa. Ktos łamie prawo-nie zabijasz go, ale wzywasz odpowiedni organ. Jezeli zagrożone jest twoje życie-wchodzimy w zakres paragrafów dotyczacych obrony koniecznej. Psa mozesz wtedy zabić, tak samo zresztą człowieka. Jeżeli uznasz, ze bronisz dobra o wartości większej niż to, jaką wartość reprezentuje zycie psa-także mozesz go zabić. Ale musisz się liczyc z tym, ze sprawa trafi do sądu, i ocena wartości dwóch wspomnianych dóbr będzie inna niz twoja subiektywna ocena.

Jak widzisz nie żyjemy w dziczy, gdzie zabijasz kazdego kto ci nie odpowiada. Zyjesz w społeczenstwie, jezeli ktos łamie prawo-nie wymierzasz sprawiedliwosci sam.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
Mam nadzieje że zdołam biec za psem dopóki nie przybędzie patrol policji z którym rozumiem będę w stałum kontakcie przez komórkę i dyżurnego. Jak już przyjadą to dalej oni będą gonić. Kamień spadł mi z serca.
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Co lepsze? Karate Kyokushinkai IFK, Taekwondo IFK a moze Kick Boxing?

Następny temat

Legia Cudzoziemska

WHEY premium