Damian_619-Wiosna 2022

Pierwszy upust jest sygnalem dla organizmu ze dzieje się coś nie halo i zaczyna soe znaczna nadprodukcja i może się jeszcze sprawa pogorszyć. U 90 procent osób tak jest.

Poniedziałek-25.10.2021

Z rana praca, po pracy szama i na trening Poszło dobrze, bez jakiegoś większego szału
Waga z rana 96kg i lekki szok Bo nigdy w życiu tyle nie ważyłem Ale po weekendzie zawsze ciut więcej, w połowie tygodnia zleci do 94-95kg

Jutro w planach Pull

DIETA

DT

1. B-45g, T-35g
2.B-45g, T-5g,WW-80g
3.B-45g, T-5g, WW-80g
4.B-35g. ,WW-120g
Intra: 45g Dextro,10g kreatyny,15g EAA
5. B-55g, WW-160g
6. B-45g, T-10g, WW-120g

B-270g, WW-600g, T-55g



PUSH2

1.Wyciskanie hammer płasko 2sr+1bo
2.Dipsy 2sr+1bo
3.Wyciskanie hantle skos dodatni 3s (8-12)
4.Rozpietki linki 4s (10-15)
5.OHP Smith 3s (8-12)
6.Unoszenie hantli przodem naprzemiennie 3s (6-10/ręką)
7.Unoszenie bokiem linki 3s (10-15)
8.Prostowanie zza głowy, uchwyt v (ruch jak francuz), wyciąg górny, stojąc 2x cluster (3-6) x3


Cardio:25min+3s plank


SUPLE

WPC-według braków w diecie
Kompleks Witamin-2 kaps
Cystone-2 tabs
Cynk-2 tabs
Magnez-2 tabs
Kreatyna-10g
Omega3-3g
Wit.D3-8 tys ui

u mnie w poniedziałek też zawsze waga najwyższa, a tym bardziej, że w weekend ważę się koło 6, a w tygodniu o 4 i to też robi różnicę

To samo mam w poniedziałek zawsze wczesne wstawanie, a w niedzielę te posiłki w krótszym czasie zjadane

Cześć Panowie

Eagle13 - czy to niebezpieczny stan. To nie jest tak, że chłopak wyjdzie na ulicę i coś się stanie, bo na 95% się nie stanie. Tylko w tym sporcie naginamy zdrowie ja tyłu płaszczyznach, że dba się o to, przynajmniej jak dla mnie w taki sposób, żeby serio minimalizować ryzyko. A hct 56, tak, najwyzsza chyba norma laboratoryjna. Kowalski będzie miał 56, pewnie będzie grało. Tu mamy chłopaka trenującego, używającego farmakologii, który przede wszystkim narzucił ja siebie trochę kilogramów w niezbyt długim czasie. I to zmienia postać rzeczy.

Dmq - "Nie rozumiem tylko dawania bolda u osoby z takimi problemami a potem sugerowanie upustów.". To nie jest osobą z problemami z morfologia. To, że ktoś 2 lata temu miał hct 56, teraz też ma, to nie jest podatność na burdel w morfologii. Większość z nas kiedyś miała ten hct wyżej, taka prawda i to nie jest od razu podatność. Damian na starcie nie przyszedł i nie mówił słuchaj, mam problemy z morfo, a on sam może powiedzieć na ile jestem upierdliwy z pytaniami. Czemu? Bo to nie są problemy, nie jest to coś powtarzającego się regularnie. Problem jest, jak ktoś na 250 testa biega z twarzą jak indianin i hematokrytem 60.
Druga sprawa, bold ma ta renomę zageszczacza krwi. A szczerze, to ja nigdy nie widziałem i dalej nie widzę jakiejś różnicy, czy ktoś doda 700 bolda czy 700 deki. Praktycznie każdy środek będzie oddziaływał na czerwone krwinki. Więcej środków sumarycznie, większe oddziaływanie. Ale żeby bold się wyróżniał? No osobiście to ja tego nie widzę. Jeden pan na YT np łapie się za głowę, że ktoś leci 600 bolda i 75 Antka i jaka to zupa we krwi, że d****. No a ponownie, ja po takim combo nie widzę jakiejś drastycznej różnicy. A pisze i bolda i Antka jak najbardziej i żeby ktoś miał burdel w czerwonych prowadząc się dobrze to jest burdel. Także dla mnie temat bold to ten zły od krwi, to taka sliska sprawa, bo bardzo podobny efekt lub bliźniaczy da wrzucenie więcej SAA choćby wspomnianego nandro.

Przemo - na start to zdrowia, bo słyszałem o nieprzyjemnosciach, ale ja ostatnio załatany jestem i mam zaległości. Także zdrówka, oby już bez przygód.
Co da pojedynczy upust. Z praktyki często coś daje, czasem nie daje nic, rzadko powoduje pogorszenie sprawy. Zdarza się, że i hematolodzy to zalecają. Nie, że regularnie, tylko na zasadzie spuścimy, zobaczymy co się wydarzy. Generalnie wszystkim rozchodzi się o odbicie, a właściwie nadprodukcję. Na zasadzie upuszczamy, organizm mówi kurde, no lipa, wezmę zrobię więcej na wszelki wypadek. Ok, jest logika, sens, to jest racja, przyznaje to. Tylko tutaj też ważna sprawa, to już jest pewien stan nadprodukcji. Nadmiar już występuje. Czyli organizm ma już dużo, trochę za dużo, zabieramy i czy powie chce więcej. Bo troszkę inaczej będzie przy 56, troszkę inaczej przy 48, gdzie podejrzewam, że po oddaniu krwi rzeczywiście zrobi się nadmiar "dla bezpieczeństwa".

Ogólnie chodzi o to, że Damian w obecnym okresie, masa zaawansowana, w planie jeszcze jakieś kilogramy ma pewne zagrożenie w tym wyniku. Pewne, ono nie jest wielkie, ale ja nie chcę żeby było, tym bardziej, że czerwone żyją długo i ich obniżanie jest długotrwałe. Może albo czekać aż Ip6 ogarnie, to potrwa, w międzyczasie może pójść wyżej. Może zejść z bolda (lub deki, jak mówię, dla mnie na jedno wyjdzie w większości przypadków, chociaż owszem, są Ci reagujący na bolda tak nie inaczej), może zrobić upust i zobaczyć czy przerwie to, może się bawić heparyna, gdzie to będzie asekuracja, kolejny lek, też koszta niefajne, bo z refundacja że 3zl bez 400% drożej.
Po dyskusji która się wywiązała, dostał propozycję jak każdy u mnie, gdy są jakiekolwiek wątpliwości - zapytać lekarza. Bo my jesteśmy wszyscy trochę jak takie babcie co leczą domowymi sposobami, też w określonej dziedzinie. Ale to są ludzie, którzy uczą się kupe czasu. Tylko kwestia trafienia spoko gościa, bo wielu machnie ręką na 56, nie patrząc, kto do niego przychodzi. I zobaczymy, finalnie zrobimy tak, że chłopak nie będzie się musiał przejmować tym wynikiem

Dzięki Bartek za odpowiedź, i za resztę Jak mówię, ja specem tu na pewno nie jestem, więc po prostu chętnie słucham i czekam jak to wyjdzie

To ma ręce i nogi.

Co do bolda i deki tez mam takie wrażenie tylko po prostu opłacalność bolda uważam ze jest znacznie mniejsza niż deki w sensie mg do mg dla tego wolałbym dac innego środka mniej lub takiego który jednak ma troche mniejszy wpływ.
Kolejna sprawa to rok temu Damian jeździł na badania odwodniony na co mu w końcu zwróciłem uwagę trenując u niego, wiec porównywanie tych wyników jest dość nieobiektywne. Ale rozumiem przykład.
Nie ze wszystkim się zgadzam ale to dobrze bo może się czegoś nowego nauczę a ten temat jasny dla mnie nie jest. Także trzymam kciuki
No ale widzę ze trzymasz rękę na pulsie wiec co tu dużo mówić. Good luck w dalszej współpracy.


Dodam jeszcze ze temat krwi jest teraz na forum bardzo popularny i jednak wyciągamy tam inne wnioski które wynikają z doświadczenia chłopaków ze współpracy z hematologami również jeżeli chodzi o upusty ale nadal temat dla mnie nie do końca jasny wiec walczymy analizujemy uczymy się.


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2021-10-26 12:05:12

Oczywiście, nandro góruje pod wieloma względami nad boldem. Dla mnie bold jest ok albo jako 3ci środek na masie, albo dla osób nietolerujących 19nor (ale tak na serio, dodatek DHT nie pomaga), albo jeśli ktoś jest estrogenowym ludkiem i dajemy niżej testo, ale dodajemy bolda. I nie chodzi o zbijanie E2, tylko mniejsza aromatyzację. No i ewentualnie dla wielkich koni w dużej dawce jako środek nadający tej gęstości i wyglądu 3d przy długim stosowaniu. Ale tak to nandro>bold.

Z tematem odwodnienia no to jest to pierwsza uwaga do każdego kto ma podobne wyniki praktycznie zawsze i tak też było u Damiana, bo rozmawialiśmy o tym.

I dobrze, że sie nie zgadzasz, bo tu chodzi o edukację, wyciąganie wniosków jak mówisz, a nie moja racja jest bardziej mojsza czy po fakcie "a nie mówiłem".

Hematolodzy tak, stają się specjalistami o których mówi się coraz więcej. I dla mnie są kozakami, bo potrafią wyczytać kosmiczne rzeczy z krwi. To tak jak mojej , właściwie koleżance żony babeczka miesiąc po miesiącu po wynikach krwi 5 lat wstecz wyjaśniła, dlaczego poroniła 2 razy i raz urodziła martwe dziecko (do szpitalnego kibla, więc też mózg poryty). I jedna osoba zagięła teorie i mądrości wszystkich lekarzy u których była. Poskładała ja i dziewczyna już matka jest. Także no na pewno warto słuchać, bo mądrzy ludzie

Tu się zgadzam 100%

Fajnie że Bartek wpadł i wszystko wyjaśnił
WIzyta u lekarza ? Srednio to widzę bo u nas dalej ,,przyjmują" tylko telefonicznie więc chvja załatwię.
Więc w grę wchodzi upust krwi jesli nie uda mi się ogarnąć lekarza.