No i mam popedałwane.
W ostatniej chwili zamiast do mojej stoczni w Haugesundzie (gdzie mam rower) zostałem wysłany do Tønsberg.
Rowera nie ma. Za to jest dobrze wyposażona siłka.
No cóż- życie periodyzuje mi trening jak chce.
Jest fajny spinning Stagesa ze zintegrowanym pomiarem mocy ale za Chiny Ludowe nie mogę go uruchomić.
Jest jeszcze basen- ale taki karłowaty- do
treningów się raczej nie zda, ale przynajmniej będzie można popluskać się regeneracyjnie.
Mimo wszystko cieszę się że tu przyjechałem. Tønsberg to miasto w którym spędziłem ponad dekadę życia i w którym urodziła się moja córka. Jest okazja odwiedzenia starych kątów i starych znajomych.
Na dniach zorganizuje sobie tutaj długi wybieg. Jak przestanie padać.
Tymczasem:
OHP:
10x20 kg
5x30 kg
Robocze:
5x32,5 kg
5x37,5 kg
7x42 kg (5+2)
12x32,5 kg
Topornie szło to OHP
MC:
5x70 kg
5x70kg
Robocze:
5x80 kg
5x90kg
8x102 kg- i był jeszcze zapas na 1-2 repsy ale nie chciałem ryzykować kociaka na grzbiecie.
15x70kg
Jestem zadowolony z MC. Tutaj w zasadzie chyba nic nie straciłem.
Thrsusters sztanga 2s 20/15 powt.
Prostowanie tułowia na rzymskiej: 15/15(+5kg)/15(+10kg)
W bonusie jeszcze wpadło : wiosło w podporze na maszynie, ściągnie drążka z wyciagu Górnego za kark i jakieś inne duperele.
Na koniec 20 minut dupereli na brzuch i rozciaganie.